Nowennę Pompejańską odmówiłam drugi raz. Po raz kolejny w intencji o uwolnienie mojego taty ze zniewolenia alkoholizmem. Matka Boża przez ten czas udzieliła mi wielu łask. Zrozumiałam, że muszę również zmienić swoje życie.
ojciec
Rafał: Operacja bajpasów
Chciałbym złożyć świadectwo jak za wstawiennictwem Maryi tato przeszedł operację wstawienia bajpasów gdzie występowało ryzyko operacyjne. Przed całą operacja tato był bardzo nerwowy miał kłopoty ze snem które zniknęły podczas gdy wraz z mamą zaczęliśmy NP.
Agata: Łaska dla taty
Opisałam tu już trzy nowenny i chcę opowiedzieć o czwartej, która była za mojego tatę. Tata jest bardzo depresyjny; całe życie nie miałyśmy z nim łatwo z mamą i siostrą.
Jarosław: Córka
Dość długo zwlekałem z napisaniem tego świadectwa – dziękczynienia za otrzymaną łaskę od Matki Bożej. Ale dzisiaj nastąpił ten dzień, w którym gorąco i z radością dziękuję za łaskę naprawy zepsutych relacji i otwarcia się na dialog naszej córki.
Jej zamknięcie się w sobie i unikanie zwykłej rozmowy z nami rodzicami powodowało ogromny ból i uświadomiło nam naszą absolutną bezradność w dotarciu do serca naszego dziecka.
Arleta: Uzdrowienie syna i ojca
Wielbiciele Najświętszej Marii Panny, chcę Wam powiedzieć jaką moc ma Nowenna Pompejańska. Pierwszą odmówiłam, gdy mój 24 letni syn doznał porażenia twarzy, oczywiście został uzdrowiony. Ale to co teraz napiszę to jest aż trudne do uwierzenia. Mój tata jak sięgnę pamięcią był alkoholikiem. Wieczne w domu awantury, a szczególnie poniewieranie mojej mamy. Nieraz z siostrą namawiałyśmy ją , aby go zostawiła, ale ona zawsze stawiała argument, że przysięgała Bogu przed ołtarzem i ze względu na wiarę tego nie zrobi. Ma coraz mniej siły i choruje na nogi. Nie mogłam już na to wszystko patrzeć i pomyślałam, ze jedyna nadzieja w Bogu.
Dusia: Matka Pocieszycielka
Wczoraj skończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską i wyraźnie czuję, że moja prośba została wysłuchana‼ Mówiąc krótko: Od kilku miesięcy mieszkam z Mamą w domu jej Rodziców.
Anna: modlę się dalej i noszę przy sobie różaniec
Moje życie było pełne krętych ścieżek i poszukiwań, bardzo długo bez Boga, chociaż mam wrażenie że Bóg nie opuścił mnie w tych wędrówkach, lecz cały czas przyglądał się moim poczynaniom i czekał… We wczesnym dzieciństwie o moją religijność zadbała Babcia, która była bardzo pobożna i z nią odmówiłam pierwszy w życiu różaniec. Po jej śmierci zrobiła się luka, moi Rodzice niestety już o to nie dbali, chociaż jestem przekonana, że byli wierzący. Przez wiele lat szukałam…
Przeczytaj całośćAnna: modlę się dalej i noszę przy sobie różaniec
Wytrwały: nieproszone łaski
Witajcie. Ostatnie swoje świadectwo złożyłem 20 listopada 2013r. ( http://pompejanska.rosemaria.pl/2013/11/krzysztof-przemiana-wewnetrzna/ ) Od tego czasu wiele się wydarzyło. Dodam, że niechętnie piszę o tak osobistych sprawach, lecz wiem że świadectwa są potrzebne osobom właśnie takim jak ja. Poza tym jestem to winien Matce Bożej.