Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wanesa: Nawrócenie mojego taty

Jest to moja 3 nowenna pompejańska. Pierwszy raz usłyszałam o niej w internecie i teraz wiem, że przez obietnice i łaski, jakie Matka Boża nam składa w tej nowennie, możemy do niej zwracać się ze wszystkim i prosić o wszystko poprzez modlitwę, jeżeli będzie to zgodne z wolą Bożą. Natomiast dane nam zostanie w odpowiednim momencie i czasie.

Mam 19 lat i jestem osobą bardzo wierzącą i nie wyobrażam sobie życia bez Boga. Nawróciłam również moją mamę oraz dziadków. Natomiast wiedziałam, że z tatą nie będzie tak łatwo. Niby jest osobą wierzącą, ale niepraktykującą, więc tak naprawdę to nie wierzy, nie chodzi do kościoła i się nie modli. W tym roku postanowiłam, że wezmę sprawy w swoje ręce i postaram się jak tylko mogę, aby go nawrócić. Modliłam się w różnych modlitwach za niego, ale to nie pomagało.

W kwietniu tego roku zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską. Odmawiałam ją z trudem i ze zmęczeniem, ale wiedziałam, że tym razem nie mogę się poddać, ponieważ w zeszłym roku z powodu zmęczenia i niewysypiania się przerwałam nowennę za niego. Skończyłam nowennę w czerwcu przed dniem ojca. Zastanawiałam się, co kupić mojemu tacie na jego święto. W głowie miałam, żeby kupić mu różaniec skoro modlę się za niego i do tego również zobowiązuje nas modlitwa dziękczynna w nowennie pompejańskiej, że będziemy głosić wszystkim, aby się poprzez różaniec nawracali.

Kiedy dałam mojemu tacie różaniec, nie zareagował on tak, jak chciałam. Wytłumaczyłam mu, że przez długi okres modliłam się za niego i chcę mu podarować różaniec, aby chociaż modlił się na nim tak jak potrafi albo zabrał go w trasę, ponieważ jest kierowcą tira. Lecz nie przyjął tego prezentu i powiedział, że nie będzie się na nim modlił. Zrobiło mi się przykro, ale nie żałowałam, że przez 54 dni modliłam się za niego. Teraz może nie udało mi się go nawrócić, ale również wiem, że nie mogę nikogo do niczego zmuszać. To osoba musi chcieć się nawrócić, a nie żeby ta osoba była zmuszana. Zrobiłam, ile się da.

Ale nie tracę nadziei, ponieważ pokładam ufność w Bogu i wiem, do czego jest zdolny: do rzeczy, których nasz umysł pojąć nie może. Niestety moja nowenna nie została jeszcze wysłuchana, ale wierzę, że przyjdzie na to czas. Dlatego zachęcam wszystkich do odmawiania nowenny pompejańskiej, ponieważ ,,Jest to nowenna nie do odparcia” i Maryja bardzo dużo składa nam obietnic w niej i może nasze prośby nie zostaną od razu wysłuchane tak jak np. moja, ale trzeba wierzyć i ufać.

5 2 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x