Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Bartek: Przyjaciółka

Moja modlitwa we własnej intencji to kontynuacja procesu, który rozpocząłem w zeszłym roku, kiedy to podczas mojej pierwszej Nowenny niejako „przy okazji” dostałem również dar bardziej wnikliwej analizy własnej osobowości.

Tegoroczna Nowenna była prośba do Maryi o pokonanie erytrofobii. Pomimo dobrze zaplanowanego harmonogramu Nowenny, całość procesu okazała się wyjątkowo trudna z uwagi na przeziębienia i choroby, oraz problemy z koncentracja. Analogicznie do pierwszego doświadczenia, początkowa faza to wszechogarniający wewnętrzny spokój, który daje pole do głębszej refleksji. Odkrywanie prawd zawartych w tajemnicach różańca odbyło się u mnie poprzez wnikliwą interpretacją zdarzeń z życia Matki Boskiej w możliwie szerokim kontekście Jej inter-relacji z Jezusem oraz Bogiem.

Niejednokrotnie byłem wręcz zafascynowany tym, co zostało mi odkryte. Pod sam koniec trwania Nowenny pojawiły się przełomowe wydarzenia, co do których nie mam wątpliwości, że odbyły się za pośrednictwem Matki Boskiej.

Pomimo rozmaitych niedogodności, z pomocą Boga udało się dotrwać do końca Nowenny. Tak samo jak w przypadku mojej pierwszej Nowenny, jestem przygotowany czekać wiernie na otrzymanie łaski i głęboko wierze, ze ten proces się dokona. Nie ma dla mnie znaczenia, jak potoczą się moje losy – wiem, ze jestem w dobrych rękach, dopóki będę dalej uczył się karmić miłością Boga poprzez głębszą przyjaźń z Maryją.

Już planuję następną Nowennę, tym razem w intencji moich Rodziców o powrót do wiary. Modlitwa Nowenna do Matki Boskiej ma niezwykłą moc i naprawdę zmienia życie na lepsze.

4.7 3 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x