Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewelina: Maryja pomogła w beznadziei

4.6 9 głosów
Oceń wpis

W swoimi życiu nowenn pompejańskich odmówiłam ponad dziesięć, nie wszystkie zostały wysłuchane, ale widocznie nie wszystko było zgodne z wolą Bożą lub jeszcze nie czas na to, aby się spełniły. Jednak jedna się spełniła w ciągu czterech lat od odmówienia, przez te lata beznadziei Maryja pokazała mi, że w wierze najważniejsze jest zaufanie bez względu na okoliczności życiowe, na które się nie godzimy.

Mimo że już dawno zwątpiłam i byłam zmęczona życiem, Bóg odpowiedział na modlitwę, gdy wydawało mi się, że już przestało mi całkowicie zależeć na rozwiązaniu sprawy. Byłam osobą samotną w trudniej sytuacji życiowej, nie miałam własnego mieszkania, życie prywatne nie układało mi się w ogóle. Choć pragnęłam założyć rodzinę, nic w tej kwestii się nie zmieniało, w dodatku musiałam utrzymać pracę, w której było mi bardzo ciężko psychicznie.

Wiele wycierpiałam, ciągle modląc się i prosząc, aby choć udało mi się mieć własny dom, w którym mogłabym czuć się bezpiecznie. Po czterech latach modlitwa została wysłuchana. W ciągu tych kilku lat z pomocą Bożą dzięki bliskiej mi osobie udało się uzbierać sporo pieniędzy na wkład własny, dostałam kredyt i kupiłam mieszkanie, na które było mnie stać, choć wydawało się to parę lat wcześniej niemożliwe.

Pan Bóg spóźnia się, ale zawsze zdąża na czas, nie poddawajmy się w modlitwie.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x