Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dorota: Ufam, że tak miało być

Mój wujek od lat chorował na Parkinsona, nieuleczalną chorobę, którą można opóźnić, złagodzić objawy. Z wujkiem było coraz gorzej, dołączyły inne dolegliwości. Kilkukrotnie słyszałam takie westchnienie Nowenna Pompejańska, ale je olewałam. W październiku 2022 znów się pojawiło. 2 listopada rozpoczęłam modlitwę w tej intencji, zakończenie było 25 grudnia. Z początku było prosto, z czasem coraz trudniej, ale udało się. Wujek przeżył święta z rodziną, Sylwester i rozpoczął Nowy Rok. Dziś nad ranem Pan wezwał go do siebie. Ufam, że tak miało być i że przez moją modlitwę czuł się choć trochę lepiej. Niech spoczywa w pokoju.

Mimo wszystko bardzo polecam tę Nowennę, to była moja druga, na pewno nie ostatnia.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x