Jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny. Pierwszą odmówiłem w intencji ratowania małżeństwa. Żona wyprowadziła się z synem do teściów i mówi, że chce rozwodu choć nie ma ku temu większego powodu z którym nie można byłoby sobie poradzić. Teraz jestem w trakcie odmawiania części dziekczynnej o nawrócenie się żony, która w ostatnim czasie zupełnie odwróciła się od kościoła. Jak dotąd moje prośby się nie spełniły, ale choć zawsze chodziłem do kościoła i się modliłem teraz jeszcze bardziej zbliżyłem się do Pana Boga i Maryi, do której wcześniej niewiele się modliłem. Czuję też jak wiele sił otrzymuję by poradzić sobie w tej trudnej sytuacji. Dostrzegłem również to co mogłem kiedyś inaczej robić i co zmienić w małżeństwie aby było lepsze jeśli uda się je naprawić. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł napisać świadectwo o uratowanym małżeństwie i nawróceniu się żony.
Wiem ze nie jestem osoba ktora powinna mowic Ci Andrzeju co masz robic. Ale chcialam Ci powiedziec ze jesteś na dobrej drodze. Módl sie i nie przestawaj. Walka trwa i to wlasnie Ty walczysz o swoja rodzine. Wiem ze czasami wyglada wszystko tak jak by to nie mialo sensu. Wiem ze jestes w dobrych rekach. W rekach naszej kochanej świętej Mamusi Maryi ktora poprowadzi Cie ta trudna droga. Wiadomo ze jest to jedyna droga do szczescia. To prawda jest to proba dla waszego małżeństwa i dla Ciebie. Tez bylam w bardzo trudnej sytuacji malzenskiej. Wiele sie modlilam ( odmowilam wiele… Czytaj więcej »