Nowennę Pompejańską we własnej pewnej intencji – jeżeli jest zgodna z Wolą Bożą, a jeżeli nie to Ty Maryjo wybierz intencję – odmawiałam od 25.06.2022 do 17.08.2022.
Po 4 dniach mojej Nowenny – powiedziałam Maryjo wybierz sama intencję.
W 10 dniu odmawianej Nowenny poczułam, że Niebo to miejsce, gdzie są Pan Jezus, Maryja i wszyscy Święci – to Nowy Dom na wieczność i tam mnie oczekują. Jest to konkretne miejsce. Jezu pomóż mi tam dojść.
W 21 dniu NP uświadomiłam sobie, że Pan Jezus jest tutaj na Ziemi, żywy w Najświętszym Sakramencie ten sam, który cierpiał za nas.
U nas w parafii były Misje Święte. Byłam u spowiedzi, dziękowałam za odpuszczenie grzechów. Przy adoracji Krzyża dotknęłam ręki Pana Jezusa i poczułam się bardzo szczęśliwa.
Dziękuję Panie Jezu i prowadź mnie.
W czasie Misji ofiarowałam odpust zupełny za zmarłego mojego tatę.
W ostatnim Dniu Misji dziękowałam za Wielki Dar Eucharystii, za obecność Pana Jezusa. Dziękowałam wraz z moim zmarłym mężem i zmarłymi rodzicami, którzy mam nadzieję, że są w Niebie. W tym dniu ofiarowałam odpust zupełny za siebie.
44 dzień mojej NP – był to II Dzień Nawiedzenia Obrazu Matki Bożej w naszej parafii.
Podczas Mszy Świętej za chorych przyjęłam Sakrament Namaszczenia Chorych – I raz w życiu.
Dziękuję za wszystkie łaski, jakie otrzymałam podczas Misji i Nawiedzenia Obrazu Matki Bożej.
28 września 2022 roku byłam w kościele i nawiedziłam Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Siedziałam w ciszy, a potem pomodliłam się. Wróciłam do domu i włączyłam transmisję Mszy Świętej o godz. 13.30 z Jasnej Góry. W czasie kazania usłyszałam, że nieraz mamy pretensję do Pana Boga, że zabrał nam bliską osobę, ale ta osoba to przecież należy do Pana Boga, nie do nas. Taka Wola Boża, a ta osoba jeżeli była z Panem Bogiem tu na Ziemi, to przecież teraz ma lepiej niż by tu była, jest w Niebie.
Uważam, że to nie był przypadek, że to usłyszałam dzisiaj. Pan Jezus powiedział mi kolejny raz, że mój mąż jest w Niebie. Jest mi lżej.
Bardzo dziękuję za wszystkie łaski jakie otrzymałam. Dziękuję Matce Bożej za jej intencje. Tak wiele otrzymałam.
Zachęcam wszystkich czytających to świadectwo do odmawiania Nowenny Pompejańskiej.
Naprawdę warto. Maryja wstawia się za nami i otrzymujemy wiele łask.
Jeszcze raz dziękuję za wszystko dobro, które otrzymałam.
Zobacz podobne wpisy:
Grażyna: Torbiel do operacji
Weronika: Niepokalane serce zwycięża
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ja odmówiłam 5 raz Nowennę, dodatkowo cały październik różaniec i 9 dniową Nowennę dziękczynną w jednej intencji, bardzo mi na czymś zależało i bardzo chciałam to mieć. Niestety moje prośby nie zostały wysłuchane. Zwątpiłam w moc Nowenny.
Nigdy nie należy wątpić. Nieraz trzeba czekać dość długo na to, o co się modlimy. Pan Bóg wybiera czas, kiedy nam coś daje, a daje w najwłaściwszym dla nas czasie. Pan Bóg wie więcej i widzi dalej i udziela łask w odpowiednim czasie. Nieraz otrzymujemy coś innego niż to o co prosimy i po czasie dopiero to widzimy. Jest to o wiele lepsze, ale dopiero później to doceniamy.
Jeśli chodzi o mnie, to moc Nowenny Pompejańskiej najbardziej odczułam, gdy przestałam się modlić jedynie we własnych potrzebach. Gdy modliłam się za dusze w czyśćcu cierpiące, wydawało się, że to ja zostałam obsypana licznymi łaskami… Podobnie gdy odprawiłam Nowennę Pompejańską za dziecko adoptowane duchowo. Maryja najbardziej pragnie by się człowiek oddał w Jej niewolę… A niewola, to właściwie służba Matce Bożej. Czy można służyć Maryi myśląc jedynie o swoich potrzebach? Warto zostać jej rycerzem czy niewolnikiem, a życie nabierze innego smaku.