Chciałbym złożyć Wam wszystkim moje świadectwo. W dniu dzisiejszym zakończyłem moją pierwszą Nowennę Pompejańską. Co do intencji, o którą się modliłem to dalej czekam, ale nie to jest najważniejsze. Uważam, że każda modlitwa zostaje wysłuchana lecz wszystko ma swój czas i miejsce. Poprzez modlitwę na różańcu otrzymałem wiele łask, o których nawet wcześniej nie myślałem, przede wszystkim; spokój ducha, serca, a nawet odczułem Bożą obecność, nie fizycznie ale duchowo (trudno to opisać słowami ale Wy także możecie przekonać się, że Bóg jest Żywy) – to wszystko można otrzymać jako łaskę jeśli oddamy wszystko Jezusowi. Nic nie zostawimy dla siebie dlatego im więcej oddamy naszych zmartwień, problemów, trosk, utrapień życia codziennego tym więcej otrzymamy łask. Oddajcie wszystko Maryi i Jezusowi i nieustannie módlcie się. Przez różaniec Maryja poprowadzi Was do Jezusa… dobrze wie czego potrzebujecie. Nigdy nie zostaniecie sami nawet jeśli myślicie, że jest inaczej. Takie myślenie może tylko oddalić od Boga ale tak działa zły, który nas odciąga od modlitwy dlatego módlcie się nieustannie na różańcu, a sami zobaczycie jakie będą działy się cuda – nie ustawajcie w niej chociaż mogłoby wydawać się, że nic się nie zmienia, nie przestawajcie modlić się, a będziecie nieustannie otwarci na każdą łaskę. Modlitwa na różańcu przybliża nas do Bożej obecności jeśli nasze serca są czyste, wolne od jakichkolwiek złych myśli, grzechów, które w rezultacie odciągają od Boga. Nie myślcie po swojemu, tak jak ja chce… (nie wracajcie do tego co było kiedyś, nie myślcie o tym co będzie jutro) – myślcie o tym co jest teraz. Pamiętajcie co przekazała Maryja podczas objawień w Fatimie – nieustannie módlcie się na różańcu i do tego Was zachęcam, nie odpuszczajcie, a sami się przekonacie jak Wasze życie zmieni się na lepsze, nawet nie zauważycie kiedy to wszystko się wydarzy. Amen.
