O sile Nowenny Pompejańskiej pragnę zaświadczyć Drodzy Bracia i Siostry i wręcz natrętnym działaniem złego podczas odmawiania. Zapewne nic nowego bo wielu z Was też tego doświadczyło co się z nami dzieje w takich chwilach. Niesłychanie często kłóciłem się z żoną o takie proste rzeczy że to się w głowie nie mieści. Odczuwałem zniechęcenie i wręcz wewnętrzny niepokój że nie dam rady odmówić Nowenny do końca.
Kochani nie Wolno się poddać. Trzeba prosić Mateńkę Bożą i Św Michała Archanioła o pomoc. TO DZIAŁA.
NIE USTAWAJCIE. BÓG Z WAMI. ❤❤