Z mężem od jakiegoś czasu staralismy się o dziecko. Były problemy… Bałam się, że nie uda mi się zajść w ciążę. Pojawił się duży stres, który jeszcze utrudniał całą sytuację. Kiedy odmówiłam nowennę, przyszedł ogromny spokój i wiara, że będzie dobrze. Niespełna dwa miesiące później zaszłam w ciążę.Dwa lata poźniej Maryja pomogła znów – pojawiło się drugie dziecko.
Niedawno dowiedziałam się, że mam dwie bardzo duże torbiele na jajnikach. Mimo, że dostałam skierowanie „na cito” na operację ich usunięcia musiałam i tak czekać prawie dwa miesiące na zabieg. Kiedy pojechalam do szpitala okazało się, że torbiele zmniejszyły się tak bardzo, że nie bylo mowy o ich operacyjnym usuwaniu…
Ostatnia Jej interwencja to pomoc w chorobie członka rodziny i powrót do zdrowia.
Teraz odmawiam nowennę w intencji nawrócenia siostry. Możliwe, że owoce nowenny w jej życiu poznam nieprędko, ale już widzę takie w życiu moim i mojej rodziny.
Królowo Różańca z Pompejów, dziękuję za wszystkie łaski dla mojej rodziny!