Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: Problemy zdrowotne

O nowennie pompejańskiej słyszałam już dawno ale nie do końca wiedziałam jak ją odmawiać. Na początku lutego 2018 dowiedziałam się że na jajniku mam dużego guza (15 cm!). Musiałam poddać się operacji. Strasznie się jej bałam bo miała to być moja czwarta operacja otwarcia brzucha nie licząc cesarskiego cięcia. Wcześniej miałam problemy z mięśniakami macicy i torbielami jajników. Chciałam modlić się nowenną do Matki Bożej ale wiedziałam że nie dam rady i nie zdążę skończyć przed pójściem do szpitala. Modliłam się więc do Św. Rity o pomyślny przebieg operacji oraz aby guz nie był złośliwy. 13 marca wycięto mi guz, który mimo swych rozmiarów był łagodny (torbiel czekoladowa) jednak rana pooperacyjna niezbyt dobrze się goiła.

Dopiero 17 kwietnia rozpoczęłam odmawiać moją I nowennę pompejańską o powrót do zdrowia i zagojenie rany. Bywały trudne dni, kiedy nie mogłam się skupić na modlitwie byłam zła na siebie że nie potrafię się modlić. Bywało że roniłam łzy i przepraszałam Maryję za byle jaką modlitwę, bo rozpraszały mnie różne rzeczy ale nie przerwałam nowenny. Zaczęły bardzo wypadać mi włosy. 30 kwietnia miałam rutynowe usg piersi, które wykazało guzek na prawej piersi i otrzymałam zalecenie biopsji gruboigłowej. Znów łzy, strach ale też jeszcze gorliwsza modlitwa. Dodatkowo modliłam się do Św. Rity. 13 maja zakończyłam część błagalną i rozpoczęłam dziękczynną.

Znalazłam w internecie, że w niedalekiej parafii odprawiane są nabożeństwa do Św. Rity każdego 22-go dnia miesiąca. Akurat w maju 22-go jest odpust Św. Rity więc pojechałam na to nabożeństwo a następnego dnia czyli 23 V miałam umówioną biopsję. Okazało się że guz się zmniejszył i zrobiono tylko biopsję cienkoigłową i na szczęście była to tylko niegroźna torbiel! W poszukiwaniu przyczyny wypadających włosów przebadałam tarczycę i USG tarczycy wykazały guzki na obu płatach. Natomiast wszystkie inne badania były bardzo dobre. To już zaczęło być wręcz komiczne, bo gdzie nie poszłam tam coś znajdowano. Ale tym razem już się tym w ogóle nie przejmowałam i byłam spokojna. Endokrynolog skierował mnie na biopsję guzków tarczycy, które okazały się niegroźne i mamy je na razie obserwować bo sama tarczyca funkcjonuje prawidłowo.

Po dwóch miesiącach włosy przestały wypadać, ale to raczej z powodu stosowania od czerwca zastępczej terapii hormonalnej. Oczywiście rana pooperacyjna też się w końcu zagoiła. W czasie gdy ja miałam operację moja przyjaciółka dowiedziała się że jest w cudownej ciąży, ponieważ była przekonana że jest już bezpłodna bo lekarze jej powiedzieli, że bez specjalnego leczenia w klinice nie może mieć dzieci. W czasie mojej I nowenny postanowiłam, że kolejną nowennę zmówię za jej zdrowie i szczęśliwe rozwiązanie. Moja przyjaciółka miała problemy w czasie ciąży oraz łożysko przodujące ale ja 11 VI rozpoczęłam moją II nowennę pompejańską w jej intencji. Też nie było łatwo ale nie mogłam się poddać i tym razem również Matka Boża mnie wysłuchała, zresztą nie miałam wątpliwości że tak będzie. Pod koniec września urodziła się zdrowa i śliczna oraz donoszona Julia.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
autorKa
autorKa
19.11.18 00:32

Tez mam podobnie – co lekarz, to wynajdzie coś nowego 🙂 Rodzina już się śmieje, choć mi tak średnio do śmiechu. Też mi wypadają włosy, muszę zatem zbadać tarczycę 🙂

Agata
Agata
17.11.18 13:21

rany, dziewczyno, ile ty wycierpiałaś! życzę ci wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że wszystko w twoim życiu się ułoży. :*

Dorota
Dorota
17.11.18 23:16
Reply to  Agata

Byłam w podobnej sytuacji jak ty ale wszystko jakoś przezwyciężyłam modlilam się dużo i to pomagało mi przetrwać te ciężkie chwile a teraz modlę się do NP pozdrawiam Cię serdecznie.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x