Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magda: Moje świadectwo nowenny pompejańskiej

Chciałabym opowiedzieć o swoim Świadectwie Nowenny Pompejańskiej. O nowennie dowiedziałam się ok 3 lata temu od mojej kuzynki, której nowenna bardzo pomogła. Wysłuchałam ja, ale uważałam ze to nie dla mnie, ja miałam problem ze zmówienie dziesiątki różańca, a gdzie 3 całe.Rok później zerwał ze mną chłopak, bardzo mocno to przeżyłam, poznałam innego chłopaka zaczęło mi zależeć i wtedy przypomniałam sobie o nowennie. Modliłam się o dobrego męża, a jeśli to możliwe żeby był nim P. I ta nowenna nie została wysłuchana, nic nas nie połączyło teraz już wiem, ze nie można modlić się konkretna osobę.

Jesienią zaczęłam mieć słabszy okres, nie układało mi się w pracy zaczęłam szukać nowej, ale ofert było jak na lekarstwo. Postanowiłam zacząć nowenne, odbyłam kilka rozmów, ale niestety nie dostałam nowej pracy.

Od razu po skończeniu tej nowenny zaczęłam mówić kolejna o znalezienie miłości, kogoś kto będzie moim mężem z kim będę miała dzieci. W tej nowennie mój wujek bardzo ciężko zachorował, skończyłam nowenne i zaczęłam mówić kolejna o jego zdrowie.

Ta nowenna była dla mnie najcięższa. To ile złego działo się w niej jest niewyobrażalne. Czułam w sobie tak dużo złości, tyle zazdrości ze inni maja wszystko, ze Ci którzy się nie modlą nie wierzą w Boga dostają wszystko podane na tacy, a ja tyle czasu proszę i nic żadna nowenna nie została wysłuchana tylko jest gorzej niż było przed jak się nie modliłam. W czasie tej nowenny dostałam kilkutysięczna karę do zapłacenie przez moja krótka nieuwagę. Jestem osoba, która raczej nie choruje, nie miewam nawet migren, tak w tym czasie bolał mnie ząb, miałam straszny ból kręgosłupa do tego stopnia, ze nie byłam w stanie chodzić. W pracy problemy psuł mi się co chwile komputer, przy składaniu jakiś wniosków były jakieś błędy merytoryczne, mój szef jeszcze bardziej się na mnie uwziął. Ale się nie poddawałam i modliłam się dalej, chociaż było ciężko, nie raz myślałam, ze Bóg i Maryja nie istnieją. W ostatnie dni trwania nowenny stan mojego wujka się pogorszył, a dzień po zakończeniu nowenny o jego zdrowie mój wujek zmarł. Ostatnie dni modliłam się nie o jego zdrowie, ale niech się dzieje wola Twoja, prosiłam żeby tylko nie cierpiał. Zmarł spokojnie.

To mi pokazało, ze Bóg ma dla nas jakiś plan, ze musi tak być. Zrozumiałam, ze nic na sile, a tym bardziej szantażem nic nie zdziałam. Poczułam jakiś wewnętrzny spokój, ze po mału wszystko się ułoży, ze z nikim nie rywalizuje, nie muszę się spieszyć. I kiedy to zrozumiałam to dostałam swoją wymarzona nowa prace, kilka dni później odezwał się do mnie chłopak bardzo dobry, miły co prawda nie wiem czy to jest to czego szukam i potrzebuje w drugim człowieku. Nie ma między nami tego „czegoś” tej chemii, ale spróbuje. Nie chce robić nic na sile, ale tez myśle ze warto dać mu szanse.

Kolejny „problem” jaki miałam, w tej chwili to według mnie łaska, od początku nowenny która zaczęłam mówić nie dogadywałam sie z moja przyjaciółka. Zmieniła sie bardzo, jak kiedyś miałyśmy kontakt codziennie tak zmieniło sie to raz na tydzień. Było mi ciężko bo uznałam, ze każdy sie ode mnie odwraca. Tak pod koniec 3 nowenny dotarło do mnie, ze to zawsze ja byłam dla niej, ze tak naprawdę przy niej nigdy nie byłam sobą, ona nigdy moich problemów nie brała na poważnie, wiec w końcu przestałam jej o nich mówić. Oddalamy sie od siebie, ale wierze, ze to Matka Boska otworzyła mi oczy, ze K nie jest dla mnie, ze jest fajna znajoma, ale nie zasługuje na miano przyjaciółki.

Mam nadzieje, ze moje świadectwo zachęci kogoś żeby spróbować. Uwierzcie mi na słowo ta nowenna nie jest ciezka do zamówienia. Ja wstawałam pół godziny szybciej aby zmówić 1 cześć, po pracy mówiłam od razu 2 cześć, a wieczorem przed spaniem 3 cześć. Nie zdziwcie się jeżeli w Waszym życiu będzie działo się zle, niech Was to nie zniechęci. I nie oczekujcie, ze nowenna to tajemnicze zaklęcie które się powie i ono się spełnia. Ja dopiero kiedy to zrozumiałam i w sercu poczułam „niech się dzieje wola Twoja” zaczęłam zbierać owoce nowenny.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
enia
enia
07.05.22 19:20

Magda miło mi sie czytało Twoje świadectwo. Będziesz zjednywać sobie ludzi. Wartościową młodą osobą jesteś. Warto trzymać z Matką Bożą. Powodzenia!

Ewa
Ewa
06.05.22 08:49

Piękne świadectwo, oddajmy wszystko Panu Bogu, a On będzie działał w naszym życiu i będzie to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż to jakie sami sobie zaplanowaliśmy

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x