Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Grażyna: Uzdrowienie z niemocy duchowej

Przez wiele lat borykałam się z nastrojami depresyjnymi. Ciągle byłam smutna, zła i niezadowolona ze wszystkiego co otrzymałam od Boga. Wkrótce doszły problemy z rodziną. Nie chciało mi się żyć. Byle drobiazg czy uwaga kogokolwiek wyprowadzały mnie z równowagi, co powodowało, że godzinami rozpatrywałam urazę dręcząc sama siebie i wszystkich wokół. Zaniedbywałam zwłaszcza swoje dzieci. Miałam myśli samobójcze. W tym czasie potrafiłam tylko płakać lub leżeć godzinami i nic nie robić. Nic nie pomagało. Czytałam tzw. mądre porady, psychologiczne książki, brałam leki, zdrowo się odżywiałam uprawiałam sport. Poprawa była na krótko.

O nowennie pompejańskiej słyszałam wiele razy, ale wydawało mi się nie nie dam rady. Cały różaniec codziennie? Gdy już miałam dość wszystkiego postanowiłam, że spróbuję i zacznę odmawiać nowennę. Nie było łatwo. W trakcie modlitwy mój różaniec rozsypał się 2 razy, ciągle psuł mi się samochód. Maryja wysłuchała mnie już w trakcie części błagalnej. Pod koniec odmawiania tej części, poczułam ogarniające mnie ciepło i wielki spokój. To było niesamowite. I tak jest do dziś. Dzięki Ci Maryjo za to. Obecnie trwam na modlitwie dalej, bo mam wiele spraw do „załatwienia”. Módlcie się na różańcu, jego moc jest ogromna.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ula
Ula
28.05.22 21:56

Piękne świadectwo. Dziękuję.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x