Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Gosia: Nowenna pompejańska o uzdrowienie mamy

kilka lat temu moja mama trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Operacja na sercu, która wprawdzie się udała ale mama nie wybudzala się że śpiączki farmakologicznej. Badania neurologiczne nie wskazywały żadnej reakcji ze strony organizmu. Moja mama trochę wcześniej sama zaczęła modlitwę pompejanską o swoje zdrowie i moja siostra kontynuowala ją za mamę, siedząc przy niej w szpitalu. Mama w końcu wzbudziła się ale lekarze dalej nie mieli dobrej diagnozy, bo przez paraliż polowy ciała mama miała zostać osobą leżącą. Po kilku miesiącach walki mama jest w pełni sprawną osobą, jest samodzielna. kilka lat później, w trakcie pandemi mama znów trafiła do szpitala. wtedy ja też zaczęłam odmawiać za mamę pompejanke, moje siostry też. Mama miała problem z sercem w grę wchodzil rozrusznik, miala problem z nerkaki. Mama spędziła w szpitalu kilka tygodni. okazało się że jest lepiej niż zakładano i wystarczy założyć jej karwerter. zabieg początkowo przekładany że względu na zły stan organizmu w końcu mógł się odbyć. Mama jest zdrowa, musi na siebie uważać, brać leki ale jest z nami, jest sprawna i patrząc na nią nie da się zobaczyć że kiedyś przeszła tak straszliwą chorobę.

Z odmawianiem czasem jest ciężko, wiem że to zły kusi żeby przerwać, czasem myślę że odmawiam bez wiary i przekonania ale nie rezygnuje i odmawiam dalej, chce nawet odmawiać różaniec codziennie choćby tylko jedną część różańca, jest to dla mnie jak medytacja. wiem że Maryja nas słyszy.

Teraz odmawiam pompejanską w swojej intencji i wierzę że Matka Boża mnie słyszy i wyprosi mi łaskę o którą proszę.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x