Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Moc nowenny pompejańskiej

Nowenna pojawiła się w moim życiu przypadkiem ponad rok temu. W owym czasie przyjaciel borykał się z problemami na studiach, był o krok od rezygnacji. Nie bardzo wiedziałam jak mu pomóc, gdy na jednej ze stron polubionych na portalu społecznościowym wyświetliła się informacja o Nowennie, jako modlitwie działającej cuda. Nigdy wcześniej nie modliłam się na rózańcu, ale wtedy niewiele myśląc wyjęłam z szuflady komunijny różaniec syna i zaczęłam się modlić w intencji studiow znajomego. Modlitwa choć niedoskonała została w pełni wysłuchana. Podobnie jak kolejna, gdy ten sam przyjaciel wplątał się w toksyczną relację. Mimo że, sytuacja wydawała się być na tamtą chwilę bez wyjścia i tu Maryja zadziałała. Odmówiłam jeszcze kilka Nowen w intencji moich bliskich, za każdym razem doświadczałam łaski wstawiennictwa Maryi, chociaż czasami było trudno. Najtrudniejszą modlitwą była ta w intencji osoby, która zrobiła sporo złego w moim życiu. Prosiłam Maryję, aby pomogła tej osobie wyzbyć się nienawiści i odnaleźć szczęście i spokój. Podczas odmawiania tej modlitwy targały mną różne emocje, nie mogłam spać, co rusz przyplatywaly się jakieś kłopoty. Nie wiem czy moja modlitwa została wysłuchana, natomiast dała mi niesamowity spokój i przekonanie, że z żadnym nawet po ludzku beznadziejnym problemem nie jestem sama, zawsze mogę zwrócić się do Maryi. Codzienny różaniec stał się częścią mojego życia. Mimo że jest w nim wiele trosk, potrafię zaufać. Potrafię powiedzieć ” Nie moja wola, lecz twoją niech się stanie” i oddać swój strach, smutek Temu który może wszystko.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x