Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Karolina: Cud po ciężkiej operacji

Chciałam serdecznie podzielić się moim świadectwem wiary i otrzymanymi łaskami przez odmawianie Nowenny Pompejańskiej. Obecnie odmawiam nowennę czwarty raz w moim życiu. Pierwszy raz zaczęłam orędować do Matki Bożej Pompejańskiej rok temu, prosiłam Najświętszą Panienkę o oddalenie pandemii koronowirusa i szczęśliwy przebieg naszego ślubu i wesela gdyż pobieraliśmy się w sierpniu a od wiosny sprawa z wirusem była niejasna a mamy bardzo duża rodzinę i nie wyobrażałam sobie wybierać między najbliższą rodzina kogo zapraszać na ślub a kogo nie. Wszystko się udało pandemia w wakacje ustąpiła a my mogliśmy zaprosić wszystkich gości a to wszystko dzięki Matce Bożej. Następnie odmawiałam nowennę gdy tylko dowiedziałam się że jestem w ciąży prosiłam Matke Boża o zdrowie i szczęśliwy poród dla mnie i dla dziecka. W ciąży odmówiłam dwukrotnie nowennę. Urodziłam w lipcu śliczna córeczkę Emilkę poród odbył się bez żadnych komplikacji, jednak następnego dnia okazało się że Emilka jest ciężko chora ma poważna wadę serca. Trafiła do Kliniki Dziecięcej w Krakowie. Na dzień dzisiejszy jest już po ciężkiej i poważnej operacji która miała 26.07.2021 a ja od 31.07 zaczęłam odmawiać nowennę pomejanska prosząc Matke Boża o uzdrowienie Emilki od tego momentu stan mojej córeczki znacznie się poprawił a wydawać by się mogło że tuż po operacji dziecko umrze ponieważ było z nia bardzo źle. Z dnia na dzień Emilka małymi kroczkami nabiera coraz więcej sił, samodzielnie oddycha, trawi pokarm, jest ciekawa świata. Lekarze sami mówią że nie wiedzą jakim sposobem to dziecko wybiło się do tak dobrego stanu na ten moment. Moje serce mówi mi że to cud, że to właśnie wyprosiłam u Matki Bożej przez odmawianie Nowenny. Nieustannie nadal proszę Matke Boża o uzdrowienie Emilki, ponieważ czekają ja jeszcze 2 operacje serca proszę o oddalenie cierpienia od mojego dzieciątka i głęboko wierzę w to że uproszę tą łaskę u Matki Bożej a Emilka będzie normalnie żyć i funkcjonowac. Wierzę że Mateczka mnie wysłucha i wszystko dobrze się skończy. Już dziś za wszystko Jej z całego serca dziękuję bo Emilka przeżyła najtrudniejsze chwilę w swoim życiu i wierzę że Matka Boska ją utratowala.

Odmawiajmy nieustannie różaniec i prośmy o wszystko nasza Kochaną Mamusie ona nam nie odmówi i będzie nieustannie orędować za nami u Pana Jezusa.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x