Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Natalia: Studia medyczne

O Nowennie Pompejańskiej usłyszałam w internecie. Nigdy nie przepadałam za odmawianiem różańca. Wydawał mi się nudny i monotonny. Nigdy też ,nie byłam blisko z Matka Boża, aż do czasu Nowenny. Rok temu aplikowałam na medycyne, od razu powiem, że uczyłam się w miarę dobrze w liceum. Marzenie o byciu lekarzem towarzyszyło mi od dzieciństwa. Od kiedy pamiętam , zawsze chciałam pomagać innym, bez względu nawet na to, że będe musiala poświęcić całą swoja młodosć na siedzenie w książkach i wkuwanie. Kiedy rok temu , się nie dostałam, strasznie to przeżyłam. Wtedy to też udałam się w tygodniu do kościoła na Mszę Św i postanowiłam że oddam cała sprawę Matce Bożej. To był taki impuls. Nastepnego dnia zaczęlam Nowenne, jednak na początku nie odmawiałam jej z wystarczającym zawierzeniem , dopiero za drugim , trzecim , czwartym razem oddałam cała sprawe studiów Bogu. Zastanawialam sie, może Bóg ma dla mnie inny plan , cieżko było mi to zaakceptować ale zdałam sie na wolę Boża , jednak cały czas miałam w myślach ze Boże ” NIE ” może byc tez Bożym ” JESZCZE NIE „i tak mijały miesiące. Moje dni wyglądaly następująco: modlitwa , praca , nauka , modlitwa. Tak w kólko. Było ciężko ale zawsze dzięki różańcowi odnajdywalam siłę na kolejne i kolejne zadania z chemii i biologii gdyż musiałąm poprawić te dwa przedmioty aby dostać sie na wymarzony lekarski. Te studia są jednymi z najcięższych do wytrwania jak i do dostania się. Prawie 30 osób na miejsce …. Wciąz nie wierzyłam do końca, że uda mi się napisać mature tak doskonale aby się dostać. Wizja liczby osob na miejsce mnie przerażała ,jednak gdy brałam różaniec do ręki wszystko mijało , cały niepokój. Matka Boża w końcu nigdy nie zawodzi. I tak codziennie kładłam się spać z tą myślą. Nadszedł dzień egzaminu , ostatni różaniec , spojrzenie na wizerunek Maryi i do wyjścia. Rok temu piszac mature , czułam sie poddenerowwana,niespokojna, mimo iż dużo umiałam. Tym razem , czułam błogi spokój , jak nigdy. Otworzyłam arkusz , 3 godziny poźniej zamykając go uśmiechnięta. Już wiedziałam , że będzie lepiej niż rok temu. 2 miesiące poźniej , dzień wyników i płacz…. z RADOŚCI. Nigdy nawet nie marzyłam , żeby mieć taki wynik. Jedni mogą powiedzieć , że to kwestia mojej pracy czy farta ale nic bardziej mylnego , gdyby nie ta Nowenna nigdy nie mogłabym nazywać się teraz studentka medycyny. Wkrótce zaczynam nowenne o powodzenia na studiach . Nie ma skuteczniejszej modlitwy . Trzeba maksymalnie zawierzyć się Maryi , ja to zrobiłam i była to moja najlepsza decyzja w życiu. Nigdy nie sądziłam , że rózaniec może dać mi tyle siły. Otrzymałam dzięki Maryi więcej niż to o co prosiłam. Jeśli jeszcze ktoś sie zastanawia czy rozpoczać Nowennę niech nie czeka. Takiej łączności z Matką Boża nie czułam chyba nigdy . To wspaniałe co różaniec potrafi wnieść do życia człowieka, niesamowite uczucie. Dziś , wiem, że wszystko dzieje sie z jakiegoś konkretnego powodu. To, że w tamtym roku się nie dostałam byłp tylko próbą pokazania mi przez Boga , że bez niego nic nie jesteśmy w stanie uczynić.Bowiem , rok temu zdałam się bardziej na siebie. więcej czasu poswięcałam nauce niż modlitwie. Uważałam , że jestem na tyle inteligentna, zę poradzę sobie sama. Teraz wiem , że sama nie jestem w stanie niczego dokonać, Mam nadzieje, że moje świadectwo przeczyta jakaś osoba która tak jak ja, nie dostała sie za pierwszym razem na upragnione studia i zawierzy się Matce Bożej jeśli jeszcze tego nie zrobiła. Gwarantuję wam , że wyjdziecie na tym najlepiej. Ona w końcu nigdy nie opuszcza swoich dzieci w potrzebie. Chwała Panu !

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
23.08.21 21:37

Cudne swiadectwo. Jestes bardzo madra osoba, to laska.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x