Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Maryja dopomoga zawsze

Odmówiłam 4 nowenny, pierwsza w intencji uzdrowienia Mamy, 5 dni przed końcem Mama zmarła- przerwałam nowennę- ale nie potrafię tego wytłumaczyć, bo w tym trudnym czasie byłam taka spokojna, opanowana, Maryja mnie nie opuściła…

Potem kolejne dwie odmówiłam w intencji szczęśliwego rozwiązania – i znów niezawodność Maryi, jesteśmy cali zdrowi a przede wszystkim najszczęśliwsi na świecie! Ostatnia nowennę odmówiłam w intencji pojednania w rodzinie… nie wiem jak długo będziemy czekać, ale i tym razem wierze ze Maryja nas nie opuści.

Czas spędzony na tej modlitwie uzdrawia człowieka tak od środka, daje otuchę, uspokaja, polecam każdemu!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x