Chciałam dac świadectwo. Moja córka była już po ślubie kilka lat i nie mogli doczekać się potomstwa. Po różnych badaniach nic nie było przeszkodą w zejściu w ciążę A dziecka nie było. Zaczęłam odmawiać nowennę która dawała mi spokój ducha że wszystko będzie dobrze. Przy odmawianiu trzeci raz z przerwami nowenny na rękach trzymałam dzieciątko ze łzami w oczach dziekowalam Matce z Pokojów za ten dar.Dalej odmawiam bo intencji jest wiele i nie umiem żyć bez tej nowenny.
Daj Boże i ja napiszę takie świadectwo. Chociaż w przypadku mojej córki jest problem, po stronie jej męża.
U Wszechmogącego nie ma problemu.