Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marek: Ostatnia nadzieja

Jestem na skraju załamania psychicznego. Jeśli jeszcze żyję, to tylko dlatego, że chcę przebrnąć przez Nowennę – jest to moja ostatnia nadzieja – nie wiem czemu, nigdy nie było tak źle, a niby wszystko jest „dobrze”… Najgorsze, że nie potrafię całkiem uwierzyć by Maryja i Bóg chcieli mnie wysłuchać, modlę się, ale w sercu jakbym czuł, że moja intencja jest zła, że jak kiedyś usłyszałem „człowiek myśli, Pan Bóg kryśli”, że źle się modlę, że nie podoba się to Bogu i Maryi, że nie może być wysłuchane, a nawet jakbym modlił się dobrze, to po prostu „nie”. Ewangelia w niedzielę mówiła inaczej, ale życie jest inne, i coraz bardziej nie do zniesienia. Dzisiejszy dzień był najgorszy od kilku lat. Jestem w rozpaczy a wiem, że Kościół takich potępia, nie potrafię znaleźć nadziei, chociaż bardzo tego chcę. Dopiero 10 dzień Nowenny, chciałbym raz uwierzyć, ale wszystko co do tej pory mnie spotkało z jednej strony wygląda na mocno związane z opatrznością Bożą, tylko w taki sposób jakby Bóg mi powiedział: „Wszystko co chcesz – możesz, ale nie to przez co twoje serce się rozpada…”. Nie mam sił. Wiem, że nie powinienem tego pisać, wiem że piszę nieskładnie, wiem że ludzie mają większe problemy i chcą żyć i mają nadzieję ale nie wiem co się ze mną dzieje, na zewnątrz udaję: uśmiecham się, rozmawiam, normalnie zachowuje, sam chciałbym by to wszystko już… Podobno żadna modlitwa, nawet największego grzesznika, nie przepada, ale jak nie jest wysłuchiwana, to zostaje zasilona „w ważnej intencji”, może jak to będzie na nic, może Bóg przekaże moją Nowennę na osobę, która potrzebuje jego litości.

Bóg z wami

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
38 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania
Ania
24.06.20 18:21

Jejku doskonale rozumiem, a przynajmniej tak mi się wydaje – stan ducha Marka. Marku mam nadzieję że czujesz się lepiej i Najlitosciwsza Maryja wysłuchała Twoich modlitw i przyniosła Ci ulgę! U mnie też niby wszystko dobrze, a w środku mnie rozrywa na strzępy, wszystko jest nie tak, czasami mam wrażenie że jest lepiej żeby później poczuć się jeszcze gorzej. Tak bardzo bym chciala żeby Maryja wejrzala na moje pogubione serce i dusze, na moje zapatrzenie na smutek i cierpienie i żeby to wszystko złe ode mnie odeszło na zawsze, a przynajmniej na kilka lat, bo już nie mam sily. Chciałabym… Czytaj więcej »

Magdalena Garbowicz
Magdalena Garbowicz
14.12.19 15:23

rozumiem co przechodzisz.Mnie podtrzymuje tylko modlitwa

Ewa
Ewa
30.09.19 20:06

Mam to samo zaczęłam nowennę 10 dni temu,przerwałam i teraz 2 dni temu znowu zaczęłam.Potrzebuję trochę spokoju,wyciszenia a tu wieczne nerwy i stres.Już nie mam siły na to aby uwierzyć,że kiedyś będzie dobrze….

Iza
Iza
22.09.19 21:31

Marku poczytaj…. Aż 1,5 miliona ludzi w Polsce ma depresję. Ja też…. Nie mam siły wstać z łóżka, zrobić śniadania. Każdy dzień to koszmar. Ale jutro zaczynam Nowennę Pompejańską. Trzeba zawierzyć Bogu i Maryi. Zobaczysz, że wyjdzie jeszcze słońce dla mnie i dla Ciebie. Pozdrawiam.

Michał
Michał
18.09.19 10:08

Marku, proszę nie ustawaj w modlitwie, ale prawdą jest to że specjalista może pomóc,. Nie poddawaj się, Jeszce wiele szczęścia przed Tobą, chociaż bardzo ciężko to teraz nawet wyobrazić sobie. Mam podobne uwierz Mi.

Aseret
Aseret
25.08.19 00:39

Dlaczego piszesz Kościół potępia – Ty tak uważasz jeżeli żyjesz zgodnie z przykazaniami i starasz się często nam to się nie udaje ale na 1miejscu stawiamy BOGA będzie dobrze. Miałam mam takie same dylematy.Przystępując do Komuni czułam się niegodna ,że popełniam świętokractwo nie powinam ale przy spowiedzi ksiądz powiedział ,że mogę a nawet powinam tymbardziej. Modlitwa przede wszystkim jest nam potrzebna wszyscy jesteśmy cząstką tego Koscioła na czele którego jest JEZUS .Moja modlitwa też jest jałowa a różaniec jak nie raz słyszałam klepaniem no cóż niech tam pomimo wszystko modlę się ponieważ nie zbadane są wyroki BOSKIE.

Kaja
Kaja
22.08.19 21:48

Najpiękniejsze świadectwo jakie czytałam, nie trac wiary, tak sie czujesz bo wchodzisz na dobrą drogę a modlitwa dociera do tronu Boga i komuś to się nie podoba i stąd te udręki, będę z Tobą, polecam na yt dzienniczek św Faustyny i wszystko co Cię zaczyna męczyć odrazu oddawaj Jezusowi, trwaj

Anna
Anna
21.08.19 22:29

Współczuje ale wiedz ze nie jesteś sam! ja od kilku mc umieram co dzień na nowo i wiem ze nic się nie da zrobić ale mimo wszystko zaczęłam druga nowennę
Moje życie to piekło na ziemi ….

Dawid
Dawid
21.08.19 22:15

Zly atakuje cie,bo odmawiasz poteżno modlitwe do naszej MAMY MARYJI nie poddawaj sie i nie przestawaj! Wiem to ze swojego doswiadczenia twoje modlitwy nie ido na marne,NIE PODDAWAJ SIE BODŹ SILNY.

Justyna
Justyna
21.08.19 22:12

Marku módl się dalej! Wszystko co złe w naszym życiu to owoce naszych błędnych decyzji, grzechu. Lekiem na nie jest szczera, uczciwa spowiedź, po to, aby odnowić więź z Bogiem, z jego miłością! Świat chce wiedzieć nas pięknymi, młodymi, uśmiechniętymi, ale to nie jest prawda – nosimy maski – tylko zrzucając je możemy być sobą! Niech Pokój Pański będzie z Tobą Marku!!!!!

Ewa
Ewa
21.08.19 21:44

Bardzo Cię namawiam do natychmiastowej wizyty u psychiatry. Potrzebujesz pomocy, sam sobie nie poradzisz. Wiem co mówię.
W ten sposób kiedyś straciłam najbliższą mi osobę, gdyż niestety nie umieliśmy zareagować.
Pozdrawiam.

Monika
Monika
21.08.19 20:41

Modl sie nawet kilka razy dziennie modlitwa do św Michała Archaniola. Nie poddawaj się choćby nie wiem co się działo. Przetrwaj zle dni. A wiesz dlaczego? Bo diabeł tylko na to czeka żebyś przestał. Zasmiej mu się w twarz. Bóg i Maryja na pewno Ci pomogą. Im jest gorzej tym Oni są bliżej Ciebie. Uwierz! Idź do spowiedzi, przyjmij Komunie w intencji o którą się modlisz i trwaj w wierze! Dla mnie Nowenna też była ostatnia deska ratunku w pewnej sprawie. Działy się straszne rzeczy ale oddałam to Bogu, i wszystko się ułożyło. Bądź silny! Z Panem Bogiem!

Maciej
Maciej
21.08.19 14:55

Nie ustawaj w modlitwie. Miałem podobnie. Uszkodzenie kręgosłupa w wyniku uprawiania kulturystyki i ból z tym związany(trwał kilka lat)doprowadził mnie do nerwicy i depresji. Odmowilem Nowenne w tych intencjach. Myślałem, że bez skutku. Jakieś kilka dni później coś mi nie pasowało we mnie. I nagle uświadomiłem sobie, że ból przeminął. Depresja i nerwica została jednak. Zacząłem mieć nadzieję. Był to bardzo mistyczny okres. Zacząłem zauważać obecność Boga w moim życiu. Bóg uwolnił mnie od poważnego uzależnienia od porno. Przestałem kraść. Miałem mistyczne sny związane z Eucharystią. Dużo by opisywać i mówić. Dodam, że ukończyłem w tym czasie wiele biegów, triathlon.… Czytaj więcej »

Jadwiga
Jadwiga
21.08.19 14:20

Marku nigdy nie ustawaj w modlitwie,proszę Cię wytrwaj do konca Nowenny,Matenka jest z Tobą i badz spokijny,nie lekaj się.Uwierz ,zaufaj Jak trzeba to idz do specjalisty ale modl sie ,pros Matke Bożą Ona jest z nami w kazdy czas.Nawet nie wiesz ilu osobom na tobie zalezy ,bo są w ukryciu.

Beata
Beata
21.08.19 13:30

Im więcej niechęci i braku wiary i zaufania- tym większy znak,że zło działa byś nie powierzył się Bogu. Zły będzie działał na przekór,zniechęcać Cie i robił wszystko, by ten Twój stan taki pozostał i Cie zniszczył. Dlatego Ty bądź silny.nie pozwól mu na to. Powierz się Bogu.Dotrwaj do końca Nowenny ( możesz też poprosić Ducha Świętego i Świętych,by Ci pomogli w tej modlitwie,a nawet Michała Archaniola). A jeśli masz zwątpienia i ciężko Ci zaufać koniecznie dołącz modlitwę, która Jezus podyktował ojcu Dolindo pt. Jezu, Ty się wszystkim zajmij.
Życzę dużo błogosławieństwa Bożego od Naszego Kochanego Ojca

Małgorzata
Małgorzata
21.08.19 12:49

Tak, Pan Bóg cieszy się gdy modlimy się za innych. Wtedy pokazujemy Panu Bogu, że potrafimy wyjść poza miłość własną, że ktoś inny jest dla nas ważny choć i nam tak dużo potrzeba. Pan Bóg to wszystko wie i zawsze jest z nami. Pomyśl, czy w Twoim otoczeniu, rodzinie jest ktoś za kogo mógłbyś się pomodlić. Pamiętasz piosenkę Bułata Okudżawy Modlitwa? Tam w każdej wzrotce jest prośba za kogoś a na koniec…. I mnie w opiece swej miej. Marku to może być depresja, lub zły doprowadza Cię do takiego stanu bo chce Ciebie mieć. Ale Ty wspierany przez nas tutaj,… Czytaj więcej »

Piotr
Piotr
21.08.19 12:26

Nie poddawaj się! Jestem w podobnej sytuacji, to nie jest moja pierwsza nowenna pompejańska, ale nigdy nie było tak trudno. Wszystko się wali co możliwe, ale nadzieja zawsze umiera ostatnia. Trzeba wierzyć. Nawet jeśli intencja wydaje się niemożliwa. Dziś zacząłem część dziękczynną. Nowenna zawsze działa, choć nie zawsze tak jak byśmy chcieli, wiem z własnego doświadczenia.

Monika
Monika
21.08.19 10:45

Szczęść Boże Marku ,przeczytałam twoją wiadomość jest ona strasznie smutna ,co mogę Tobie poradzić to ,że powinnies iść do spowiedzi i wyspowiadac się z całego życia jeśli nigdy nie miałeś takiej spowiedzi, Pan Jezus Cię pokrzepi jeśli szukasz też przy spowiedzi że masz depresję wszystko co leży na sercu trzeba mówić Bogu ,chodź częściej też na Mszę Świętą, przyjmij Eucharystie w stanie łasce uswiecajacej. Pan Jezus mówi „przyjdźcie do mnie którzy jesteś stapieni, smutni itd A ja was pokrzepie. „PAN Jezus da Ci siłę w noszeniu krzyża tylko musisz w to uwierzyć, że tak się stanie.Dobrze ,że się modlisz powinnieś… Czytaj więcej »

Marzena
Marzena
21.08.19 10:43

Piszesz, że życie nie ma sensu. Sensem życia jest dążenie do świętości, dotarcie do Raju, gdy Bóg nas powoła. To powinien być nasz cel życia. Osiągnięcie życia wiecznego. Jeżeli patrzy się przez pryzmat tego co ziemskie bywa ciężko, ale Bóg nas nie zostawia. Opiekuje się nami. Zostawił nam Mamusie, która zawsze nas wysłucha i przytuli do swojego Niepokalanego serca. Różaniec uspokaja, wycisza. Nie przerywaj nowenny. Ksiądz w spowiedzi powiedział mi, że szatan na wszystkie sposoby chce nas odciągnąć bo nienawidzi tej Nowenny. Wyciąga największe nasze leki i słabości. Nie wolno jednak się temu poddawać i modlić się dalej. Proś Matkę… Czytaj więcej »

Bea
Bea
21.08.19 10:42

Marku w życiu wszystko się zmienia i wiele zależy od Twojego podejścia / myślenia.Poszukaj pomocy i trwaj w modlitwie. Uściski, pozdrowienia – będę o Tobie pamiętała w modlitwie. Trzymaj się

enia
enia
21.08.19 09:21

I tu Hanna ma rację, w pkt .
Marek nie daj się, odmawiaj dalej Rózaniec, dasz radę!

Hanna
Hanna
21.08.19 09:06

To typowe podszepty szatana, który chce zrobić wszystko abyś nie odmówił ten nowenna, nie poddawaj się, uwierz ze Pan Bóg działa i cuda się zdarzają na codzień trzeba tylko w to uwierzyć chociaż z początku wydaje się to niemozliwe

Dorota
Dorota
21.08.19 09:24
Reply to  Hanna

Kochany Marku pomodlę się za ciebie również, mam podobnie ale widzę że wielu z nas tutaj tak ma, walczymy dalej, nie poddajemy się!!!! Matka Boża nas nie opuści.

Ewa
Ewa
21.08.19 08:47

Pomodlę się za Ciebie

zielona
zielona
21.08.19 08:45

Trzymaj się. Szukaj pomocy, może to byc ksiądz w konfesjonale, może to być lekarz. Nie możesz zostawać sam. Jeżeli nie dasz rady z nowenna to spróbuj inną krótszą modlitwą. Mnie bardzo pomagała Koronka,odmawialam Ją rano i wieczorem.

Gosia
Gosia
21.08.19 08:09

Trzymaj się. Moje serce też się rozpadło. Wiem co to znaczy być w rozpaczy. 15 .08 rozpoczęłam modlitwę Nowenna Pompejanska. Wierzę że Maryja pomoże mi się scalić i z odwaga ruszyć w życie.

38
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x