Moja historia z nowenną pompejanską zaczęła się gdy siostra podarowała mi modlitewnik właśnie z nowenną. Na początku wydawało mi się, że odmawianie różańca 3 razy dziennie to nie dla mnie, kiedy? Jednak sytuacja z synem zmobilizowała mnie do podjęcia modlitwy. Kilka dni po rozpoczęciu odmawiania beznadziejna sytuacja trwająca ponad rok nagle i nieoczekiwanie uległa całkowitej zmianie. Po prostu problem rozwiązał się sam. Od tamtej pory odmówiłam kilka nowenn w różnych intencjach. Wszystkie się spełniły, dodatkowo otrzymałam jeszcze tyle łask gratis o których nawet nie myślałam. Czasem bywało ciężko ale naprawdę warto. Teraz jak nie odmawiam różańca to czuję, że czegoś mi brakuje, taką pustkę.
Chwała Panu niech jego miłosierdzie trwa na wieki niech każdy pozna jego dobroć serca i dozma spokoju swego serca niech będzie chwała i cześć i dziękczynienie za wszystko co nam daje dobry Bóg