W swoim życiu odmówiłam dwie nowenny. Obie w 2018 roku. Nie było ławo, gdyż ostatnia przypadała na okres urlopu. Wbrew pozorom, było mi trudniej ją odmawiać… Możliwe, że na początku… nie chciałam aby ktoś widział, że tyle się modle, bo może mnie posądzić o dewocje, po drugie dla tego, że jestem tym typem człowieka, że gdy mam więcej czasu to mam go mniej 🙂 Napisałam o tym, bo modlitwa tj. nowenna coś mi uświadomiła, że zbytnio odkładam na później swą modlitwę… niestety im dalej od nowenny tym znowu popadam w to 🙂 wniosek jest jeden, trzeba ponownie odmówić nowennę.
Swą pierwszą nowennę odmawiałam w intencji sprawy sądowej, która była trudną sprawą i zapowiadała się na przegraną. Dzięki Maryi sprawa ta zakończyła się pomyślnie. Nie ma długów. Druga, była w intencji mojego brata… i wszystko wskazuje na to, że będzie uzdrowiony z choroby alkoholowej oraz psychicznej 🙂
Pomimo trudnych chwil i mych słabości, doświadczam opieki Boga.
Maryja ma wielką łaskę u Boga. Wiem o tym, bo tego doświadczyłam.
Dziękuję 🙂
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Uzdrowienie z depresji
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański