Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kinga: Różaniec to ratunek dla człowieka

Różaniec całkowicie odmienił moje życie. Ponad 2,5 roku temu, kiedy byłam w bardzo złym stanie psychicznym i całe moje życie odbierałam negatywnie postanowiłam pomodlić się do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. W trakcie odmawiania nowenny oczekiwałam rozwiązania mojej sytuacji życiowej, a otrzymałam łaskę poznania, Matka Boża otworzyła mi oczy (czego początkowo zupełnie nie doceniałam). Zaczęłam zauważać zachowania autystyczne u mojego wówczas kilkumiesięcznego dziecka, przed nowenną uważałam, że jest zdrowym, normalnie rozwijającym się dzieckiem. Mieszkałam wówczas zagranicą i nie miałam możliwości powrotu do Polski, postanowiłam więc chwycić za różaniec – moją jedyną nadzieję.

Zaczęłam Nowennę Pompejańską, o której kiedyś wspominała mi znajoma. Nowennę odmawiałam w intencji uchronienia mojego dziecka od autyzmu i zespołu aspergera.Podczas odmawiania było ciężko, dużo przeszkód i trudności ze spaniem,przez co byłam wykończona,gdyby nie wsparcie męża pewnie bym tej nowenny nie skończyła.Niestety nie byłam wówczas w stanie łaski uświęcającej i nie przyjmowałam Komunii. Dziś mój syn ma 4 lata i pomimo dużych trudności zdrowotnych nie choruje na autyzm czy aspergera.

W ciągu tych kilku lat życie mojej rodziny odmieniło się totalnie. Weszliśmy z mężem na drogę wiary. Wcześniej byłam średnio praktykująca, mój mąż kompletnie wiarą nie był zainteresowany.Staram się odkrywać Boga w każdej sytuacji życiowej i w Nim szukać odpowiedzi na wszystko.Zyskałam spokój wewnętrzny,pokonałam erytrofobię, powoli przechodzi mi nerwica.Mamy lepszy kontakt z ludźmi, łaskawy Bóg obdarzył mnie zdolnością przebaczania (wcześniej byłam bardzo pamiętliwa).Naprawiły się relacje między członkami naszej rodziny i rodzeństwa,a były bardzo złe.Traktujemy się z szacunkiem i jesteśmy dla siebie wsparciem.Po ogromnych trudach ze znalezieniem mieszkania i próbie oszukania nas przez kilku sprzedających, wreszcie mogliśmy bardzo korzystnie kupić nasze własne mieszkanie. Jest wiele rzeczy trudnych i nie rozwiązanych w naszym życiu, ale pozostawiam je Bogu. On wie co jest dla nas najlepsze.

Obecnie jestem w trakcie odmawiania mojej drugiej nowenny.Mam nadzieję, że Bóg da mi siły by wytrwać.

Dziękuję Maryjo za wszystko!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x