Nowennę pompejańską obecnie odmawiam chyba już 6 z tym, że jednej nie ukończyłam. Chcę złożyć świadectwo do pierwszej którą odmówiłam jakieś czas temu. Intencja była o wyprostowanie trudnych spraw mojego syna.
Intencja nie spełniła się od razu, ale nagle wszystkie sprawy sądowe mimo braku adwokata zaczęły posuwać się ekspresem do przodu po naszej myśli. Wszystko to co chciałam kilka lat wcześniej udowodnić w sądzie i przegrywałam z kłamstwami drugiej strony, okazało się jednak prawdą i wygrywałam sprawa po sprawie. Nie musiałam nic tłumaczyć- sędzia przeglądając stare akta sprawy podnosiła ich kłamstwa a oni się przyznawali że to oni mówili nieprawdę. Wygrałam szczęście dziecka jego radość jego spełnienie. Stał się cud bo nikt się tego nie spodziewała po przebiegu poprzednich spraw. Maryja była ze mną w każdej sprawie. Opiekowała się nami i prowadziła krok po kroku. W jednym roku skończyłam to co wcześniej nie mogłam wykonać w 9 lat.
Dziękuję Bogu za jego opiekę nade mną i moją rodziną. Dziękuję Maryi za jej ochronny płaszcz i jej obecność w moim pogmatwanym życiu.
