Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Maria: O nawrócenie zatwardziałych grzeszników

Dzisiaj 18.02.2019 r. ukończyłam odmawiać moją XXIII Nowennę Pompejańską. Modliłam się o łaskę nawrócenia zatwardziałych grzeszników. Taką podpowiedź otrzymałam podczas odmawianej ostatnio Nowenny za dusze czyśćcowe, aby następną NP odmówić właśnie za grzeszników o ich nawrócenie (świadectwo z dnia 11.02.2019 r. pt.” Dwudziesta druga nowenna za dusze czyśćcowe”. Odmawiając obecnie Nowennę o nawrócenie zatwardziałych grzeszników miałam na uwadze szczególnie naszą rodzinę. Modliłam się m.in. o pojednanie między braćmi, o zabranie grzechu pychy, o łaski sakramentalnych związków (jest kilka takich przypadków w rodzinie, gdzie brakuje ślubu kościelnego).

W 21 dniu odmawianej Nowenny otrzymałam takie polecenie, aby nie obwiniać się o wszystko. Dwa dni później dziękowałam za wszystko co spotyka naszą rodzinę – za dobre i złe rzeczy. Złe rzeczy, które nas spotykają są po coś, z nich Pan Jezus potrafi wyprowadzić dobro. Następnie nic szczególnego się nie działo i tak znowu myślałam co ja napiszę w swoim świadectwie po odmówieniu Nowenny.

Podczas odmawiania mojej Nowenny zmarła moja teściowa. Tak sobie myślałam, że to dobra okazja, aby bracia się pojednali, a tu dalej nic. W 52 dniu mojej Nowenny odbył się pogrzeb mojej teściowej i powoli traciłam już nadzieję, że cokolwiek zmieni się na lepsze.

Aż tu następnego dnia, a było to w 53 dniu mojej Nowenny stało się coś co przedtem wydawało się niemożliwe. Po prawie 12 latach bracia się pojednali. Mianowicie zostaliśmy wraz z mężem zaproszeni na kawę, siedzieliśmy razem przy stole i rozmawialiśmy.

Dziękuję Ci bardzo moja ukochana Mamo – Matko Różańcowa z Pompejów za otrzymaną łaskę pojednania , co dla ludzi wydaje się niemożliwe, dla Pana Boga wszystko jest możliwe.

Jest jeszcze kilka spraw w bliższej i dalszej rodzinie do rozwiązania, ale myślę, że pomoc Matki Bożej może wszystko zmienić.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za otrzymaną łaskę pojednania braci ze sobą, na czym mi bardzo zależało i o to się modliłam.

Pragnę Was zapewnić czytających to świadectwo, że Matka Boża słucha naszych modlitw i pomaga, nawet wtedy, gdy tracimy już nadzieję, a tu wielka zmiana i radość. Odmawiajcie Nowennę i nie traćcie wiary i ufności. To świadectwo jest tego dowodem, że Maryja nie zostawia nas bez pomocy.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Joanna
Joanna
30.03.19 12:49

Chwała Panu za jego łaski.

Ewa
Ewa
29.03.19 23:01

Piękne świadectwo, daje nadzieję. Ja właśnie odmawiam nowennę w intencji pojednania się mojego taty z moim bratem. Sytuacja jest beznadziejna z ludzkiego punktu widzenia, ale wierzę że dla Matki Boskiej nie ma rzeczy niemożliwych, a takie świadectwo dodaje sił, aby wytrwać w modlitwie.
Niech Matka Boska ma w opiece całą Waszą rodzinę.

Aga
Aga
29.03.19 10:42

Takiego oddania Bożym sprawom dawno nie widziałam, mi się wydawało że się modlę ale widzę że to tak nie wygląda kolorowo u mnie, bardziej z trudem, do czasu przeczytania tego świadectwa, takiej miłości do Pana Boga i ludzi oraz ofiar ości w modlitwie za dusze mogłabym sobie życzyć tylko, dziękuję za to świadectwo:-).

Beata
Beata
28.03.19 10:43

Chwała Panu! Bardzo piękne świadectwo pokory, zaufania i zawierzenia.

Łukasz
Łukasz
28.03.19 12:28
Reply to  Beata

Piękne świadectwo. Dziękuję

Marzena
Marzena
28.03.19 10:07

Pięknie świadectwo. Jak czytam świadectwa to mam jeszcze większą nadzieję i chwalę Pana za łaski których wszyscy doświadczamy!

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x