W sierpniu zeszłego roku przeżyłam nawrócenie: osoba, którą bardzo cenię powiedziała mi coś, co mnie kompletnie rozbiło i popchnęło w ramiona Boga. Jestem katoliczką od urodzenia, zawsze chodziłam do kościoła i z pozoru wierzyłam, ale po nawróceniu zobaczyłam, że to, co było wcześniej to nie była żadna relacja z Bogiem, tylko „wegetacja”.
Wkrótce po nawróceniu natrafiłam w internecie na informacje o nowennie pompejańskiej i postanowiłam spróbować, mimo że wcześniej ledwo dawałam radę odmówić całą jedną tajemnicę różańca (o ile dobrze pamiętam odkryłam nowennę w dniu 15 sierpnia lub na drugi dzień po tym Święcie Maryjnym, więc tu już widać działanie Matki Najświętszej).
Jestem już po 2 nowennach odmówionych nieprzerwanie jedna po drugiej: w pierwszej modliłam się o to, żeby spotkać dobrego męża (od lat marzę o małżeństwie i cierpię z powodu samotności), a w drugiej o uzdrowienie mojego brata z gwałtowności, agresji i egoizmu. Mimo że zdaje mi się, że nie widzę za bardzo efektów tej modlitwy, jestem wdzięczna Matce, że mnie do niej zaprowadziła. Dzięki tym 2 „rundom” nowenny moja wiara i relacja z Bogiem się pogłębiła. Większość nowenny przypadła na dni, kiedy pracowałam na pełny etat i bałam się, że nie dam rady odmówić wszystkich 4 (w drugiej nowennie 3) tajemnic różańca każdego dnia, ale i tu zobaczyłam łaskę Najwyższego i Jego Matki: zawsze znajdowałam czas i motywację, żeby odmówić nowennę. Podczas odmawiania obydwu nowenn miałam głęboki pokój w sercu, co u osoby z historią depresji klinicznej było jak wybawienie.
Jestem pewna, że do nowenny jeszcze wrócę. Nie muszę widzieć efektów tej modlitwy, bo to nie magiczne zaklęcie. Jestem wdzięczna, że daje ona okazję do zacieśniania relacji z Bogiem i spędzania z Nim więcej czasu, a On i tak dam nam to czego najbardziej potrzebujemy, zwłaszcza jeśli będą to sprawy, w których intencji się modlimy 🙂
Szczęść Boże i Chwała Panu!
Zobacz podobne wpisy:
Magdalena: Moc otrzymanych łask
Marek: Długi, depresja i nowenna pompejańska
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
A propos dyskusji powyżej nt. pracy. Mam znajomą ktora ostatnia prace miala 10 lat temu. Ma lukę w CV z powodu choroby depresji. Teraz jest to przyczyna przez ktora pracodawcy patrzą na nia nieprzychylnym okiem bo przeciez nie napisze sobie w CV w sekcji doświadczenie zawodowe wpisu: 2010-2019 – depresja. Raczej unika przyznawania sie ze na to cierpiała ze wzgledu ze beda na nia podejrzliwie patrzeć jako chora psychicznie i niezdatna do pracy. Chce o tym.zapomniec ten etap ma juz za sobą. Moze cos tutaj dosadzicie? Oczekuje mądrych rad, za wpisy ze jest leniem obibokiem itd dziekuje bo to biedne… Czytaj więcej »
Bóg nie istnieje i zdania nie zmienie,Przez ,21 lat Mnie olewał,A Byłem Ministrantem, co tydz w Kościele, 2 razy na Pieszej Pielgrzymce do Częstochowy. Nawet ,Dziewczyna ,nie za bardzo chciały rozmawiać.Wiecej nie pójdę, Miało cos zmienic w Moim Życiu, Zmieniło się na gorsze !!!
Wiem, że Ci bardzo ciężko- z tej strony mam już Darka, któremu obiecałam modlitwę i Tobie obiecuję, będę się codziennie modlić do Tego Boga, który „ nie istnieje” i zobaczysz, że wygram:)),a raczej ON udowodni Ci , że jest, a Ty mi obiecaj, że się odezwiesz jak będzie lepiej. Z Bogiem.
Maria II,Nie będę się odzywam,żegnam
Da ,nam to czego pragniemy???Bóg pomaga tylko wybranym, Wiele ludzi o Tym jest przekonanych,Chciało by mieć Talen ,urodę Pracowac w Telewizji, byc Piosenkarzem,Celebryta,A Nie Tyrać Na Budowie, Jako Pomoc kuchenna,Kierowca w restauracji za Marne 7 zł ,Życie wtedy traci sens .10 razy już pracę zmieniałem,I nadal nie wiem ,Co chce w życiu robić,Na pewno dużo zarabiać.
Ale to jest wiadome że pomaga komu chce.
Myślałam tylko, że modlitwą można uprościć o potrzebne rzeczy.
Wojtku. Mogę doradzić Ci-wyjazd do pracy za granicę. Mój brat pracował przez 3 miesiące za granicą w Holandii na magazynie. Był z kolegą. Na miejscu miał zapewniony nocleg, wyżywienie. Fakt, musiał za to płacić, ale to były drobne. A zarobił tyle przez ten czas, że my w Polsce potrzebowalibyśmy na to kilka lat zarabiając na najniższej krajowej, żyjąc przez ten czas z wody i jedząc trawę. A emeryturę (holenderską najniższa-900 euro) można wyrobić po 5 latach. Poszukaj w okolicy sprawdzonej agencji pracy, która zajmuje się rekrutowaniem pracy do Holandii i świat stoi u Twoich stóp.
Odradzam, ja przez takie wyjazdy do pracy fizycznej za granicę mam dziurę w cv. Brak doświadczenia w kraju i nie mogę teraz nic znaleźć sensownego.
Znam dziewczynę, która kilka lat temu wyjechała do Szwecji. Skończyła studia, w Polsce była menadżerem. W Szwecji pracowała jako sprzątaczka, dopiero potem złapała pracę przy oprowadzaniu wycieczek po wystawach. Jeśli masz doświadczenie w różnych zawodach, to pracodawca to widzi-nie jesteś leniwa, umiesz i chcesz pracować. Żadna praca nie gardzi. AgnieszkaC jeśli pracowałaś za granicą, to inteligentny pracodawca weźmie to na twoją korzyść, a nie traktuj tego jako przeszkody. Mój tata pracował w różnych zawodach-skonczyła się inna praca, to potem dostał inną w innym zawodzie. Kwestia dopasowania się do rynku pracy, bo rynek pracy nie dopasuje się do Ciebie.
W sumie masz rację. Umiejętność prac przy azaliach i rododendronach ( które hodowane są głównie za granicą z względu na klimat) przyda mi się do pracy we Włocławku.
Szkoda, że nikt tego nie dostrzega.
Gdzie są wszyscy realisci???
Wpisz w CV albo list motywacyjny że pracowałaś przy roślinach i co Ci to dało, jakie masz z tego korzyści czy umiejętności. Gdybym była pracodawcą to mając twoje informacje grałabym pod uwagę umiejętności, które otrzymałaś dzięki tej pracy, co może się przydać w następnej pracy. W Polsce po ukończeniu szkoły (w wieku 20 lat) najlepiej byłoby mieć 10 lat doświadczenia zawodowego. Polska to dziki kraj.
Wojtku zmień sposób myślenia! Odpuść prezesom,celebrytom,biznesmenom i innym którym według ciebie lepiej się powodzi.Nie ma sensu wałkowanie tego bo po 1 takich ludzi jest kilka procent a po 2 nie znasz ich życia dogłębnie więc nie mów że „mają wszystko”.To co mają niekonieCznie jest od Boga. Weź to pod uwagę!Wiadomo że bez kasy nie da się żyć na tym świecie a z biedy można nawet stracić wiarę. Bóg to wie lepiej od ciebie.Może chciałby jednak zmiany twojego myślenia i nie dał ci bogactwa materialnego abyś dojrzał. Spróbuj wyzbyć się zazdrości komukolwiek kasy,urody i talentów. Tak na marginesie ludzie bogaci są… Czytaj więcej »
Ha ha jak ja uwielbiam czytać jak inni piszą o drugich, że ich sukcesy, praca, pieniądze, uroda nie pochodzi od Boga! Zazdrość aż kipi! Często słyszę to od katolików w realu. Boki zrywać!
Skoro to tylko zasługa Boga.
To zdradź sekret ich skuteczności. Niech wszyscy dostaną a nie tylko wybrani.
Pani Agnieszko przecież jak świat światem zawsze są ci „wybrani”. I nie wszyscy dostaną to co pragną. Musi to pani w końcu zaakceptować a nie żyć nadzieją, marzeniami! Ja też kiedyś liczyłam, że Pan mi pomoże i nigdy to nie nastąpiło. Poza tym im bardziej olewa się Boga tym to on bardziej wchodzi nam w usługi. Ma pani co jeść, gdzie mieszkać to już dobrze. Czego jeszcze pani chce?Czytałam w komentarzu że pragnie pani zostać matką. Skoro pani tak się męczy na świecie dlaczego na takie trudy chce powołać dziecko na tą ziemię? Mało pani wycierpiała? Niech oszczędzi to pani… Czytaj więcej »
Skoro ma być oficjalnie na pani, to pani pomyliła Agnieszki bo jedynie co mogłam pisać to by mieć drugą połowę ale o dzieciach to nie przypominam sobie, wręcz mam identyczne podejście.
Z resztą po tylu niepowodzeniach w relacjach damsko męskich to odpuszczam sobie facetów.
Ja skoro już tu muszę żyć to bym chciała godnie a nie wegetowac.
A co do wybrańców to wiem to od dawna, w Biblii jest nawet to napisane.
Myślałam, że dowiem się od pani czegoś nowego, ten sposób na Boga.
No szkoda.
Lisso oceniaj jak chcesz trudno.Uroda przynajmniej na wstępie pochodzi od Boga,pewne talenty i predyspozycje też. Dużo zależy od naszych rodzin.Na pewno poglądy,sposób myślenia,edukacja zależą od zamożności rodziców.Nie będę nikomu wmawiać że tak nie jest.Jednak bardzo dużo zależy od pracowitości i naszych własnych starań. Nie jest twórcze wieczne narzekanie i obwinianie innych za swój taki a nie inny los.W tym również Boga.O „sukcesasach”,”pieniądzach”itp.pochodzących od tej 2 strony wiele można się dowiedzieć chociażby od nawróconych osób które kiedyś zwróciły się o taką „pomoc”.Nie polecają takich rzekomych „sukcesów”.Na zakończenie odnośnie ewidentnego twojego szyderstwa z zazdrosnych katolików. Jestem dumna z mojej wiary,nikomu niczego nie… Czytaj więcej »
Jak Człowiek,Urodziła Matka,Którego bilogiczny ojciec zostawił,Ojxzym źle traktował,A Tyrałem W polu,Przy krowach,świniach,Koniach,Teraz sam mieszkaam,Ale nie Wiem,czy dam radę spłacić kredyt 🙁
Lissa ,Ty pewnie Piekna i bogata?
Nie chce niczyjej pomocy,wezmę Pracę ,Na Myjni samochodowej,za 1600zł.Choć to trochę mało,Bo Kredyt,czynsz i opłaty to 1500.będę Żył na zupkach Chińskich
za granicą jest wiele oszustów, może być i tak że nawet na podróż do domu nie zarobimy
Aaaa. Zgoda. Dlatego na takie coś to trzeba iść z polecenia, rodzina, znajomi-ktoś może brał w czymś takim udział. W przypadku mojego brata polecili mu tą pracę jego kolega, który też wyjechał do Holandii i po kilku latach pracy zarobił na otwarcie własnego zakładu stolarskiego, a jest stolarzem z zawodu.
a jak ktoś NAPRAWDĘ nie ma nikogo takiego kto może coś polecić, nie chodzi od razu żeby zarabiać kokosy tylko żeby pracodawca był uczciwy wobec nas, żeby się nie okazało co innego po przyjeździe
Też Pracowałem jako Stolarz meblowy, Bardzo ciężka praca ,:-(
Zgadza m się z Tym. 4 Polaków Zginęło w Holandii,w Rzecze!!!
900 euro po 5 latach?i to w Holandii!?nie wierzę. trzeba znać język,Tam kokosów nie ma.
A języka nie łaska się nauczyć? Nawet w szkole uczą – za darmo.Angielski, niemiecki, hiszpański,włoski, francuski.Co kto chce. Projekty unijne dla bezrobotnych językowe – tylko chcieć, a nie biadolić.Nawet przez internet on line.
Myślisz że to takie proste!!!nie ,Jak masz Się niskie IQ,To się nie Da!!!!Nawet Komputera nie umiem obsługiwać,Najładniejsze jest,Priwadzenie Auta osobowego,ale Az 5 razy zdawałem,Matury nie mam ani studiów.
Kasiu, znam dziewczynę i chłopaka, którzy wrócili bez pieniędzy z Holandii- ona pracowała przy tulipanach i te pieniądze były na bieżące utrzymanie , a chłopakowi żadna praca nie odpowiadała.W końcu znalazł coś i pracodawca mu nie zapłacił- być może nie miał za co.Tak, że do pracy poza krajem trzeba być dobrym fachowcem, być pracowitym , sprytnym i „ dobrze trafić”.
Wojtku, jeśli masz 10zł/ godz. to znaczy, że pracujesz „ na czarno”.Stawka godzinowa w tym roku wynosi 14,70. Nie wiem jakie masz wykształcenie, mogę się tylko domyśleć, ale przecież można robić kursy, podnoszące kwalifikacje. Często te kursy są bezpłatne np. roczny kurs kosztorysowania był opłacony z funduszy Unii.Z takim kursem przyjmą w każdym biurze projektowym.Jest szereg możliwości tylko naprawdę trzeba się za to wziąć, a nie tylko narzekać i mieć żal do Pana Boga.Ludzie, którzy wyjeżdżają z kraju, pracują często ponad siły i nie w swoich zawodach.Owszem wracają z pieniędzmi , ale część z nich wraca z uszczerbkiem na zdrowiu.Jesteś… Czytaj więcej »
Miałem na Poczatku 6 zł,Po 1,5 roku dali mi podwyżkę na 7 zł,Rok pracoeałem na czarno,5 miesiecy ,Umowa zlecenie,i 7 Miesięcy na Umowę ,Musiałem odejść !!!!
Wiem, że duża część pracodawców tak postępuje.Stąd mają na domy, kilka samochodów , zagraniczne wczasy.Jeśli nie płaci się należycie pracownikowi to jest grzech o pomstę do nieba wołający, więc odpowiedzą przed Panem Bogiem jeśli nie teraz to po śmieci.
Poza tym przyjdzie moment i jak to niedawno czytałam „trumna nie ma kieszeni”- nikt nic z sobą nie zabierze.
Kursy mam 2,kelner barman ,i przedstawiciel handlowy,.Kursy nic Nie daja,bo co człowiek się nauczy orzy 250 godzinach,Szkoły są dużo Lepsze, Problem W Tym ze jak skończyłem Gimnazjum nie było,takich szkoł które by mi odpowiadały,Poszedłem na Mechanika z Przymusu,Do Zawodówki,Pózniej LO 1 rok i studium Policealne, 2 lata. Kiepskie miałem oceny ,to i Przyszłość ,Beznadziejna!!!
Wojtku, powinieneś widzieć, że znaczna część spraw Ci się nie udaje, bo z góry nastawiasz się, że wszystko jest beznadziejne i tak się nie uda.
Witam serdecznie cieszy mnie ten fakt pragnę tego samego
Myślę że do wszystkiego trzeba dojrzeć nawet a przedewszystkim do głębokiej wiary a co za tym idzie modlitwy jestem przekonana że jeśli swoje życie zawie rzymy Bogu i Matce Najświętszej niezłamią nas żadne życiowe problemy