Joanna: Bo gdy Twojej pomocy wezwałam, nawiedziła mnie łaska Boża

Zwlekałam z napisaniem tego świadectwa, ponieważ żeby opisać wszystko co się wydarzyło w moim życiu od spotkania z nowenną potrzebowałabym napisać książkę. Modliłam się o uzdrowienie ze śmiertelnej i w ludzkim pojęciu już nieuleczalnej choroby, a oprócz tej łaski otrzymałam tak wiele innych. Od grudnia 2016 roku odmawiam nowenny regularnie w różnych intencjach, głównie o zdrowie i rozwiązanie problemów moich dzieci. Modlę się o jedno ,a otrzymuję drugie, jeszcze lepsze, bo prosimy o to co chcemy otrzymać , a otrzymujemy to co nam jest najbardziej potrzebne. Trzeba tylko żarliwie i z ufnością się modlić i słuchać tego co Maryja chce nam powiedzieć. Wszystko co mówimy w modlitwie błagalnej i dziękczynnej , jest prawdą ,każde słowo spełnia się w moim życiu. Codziennie jestem świadkiem małych i wielkich cudów . Matka Boża towarzyszy mi codziennie i sprawia ,że nie czuję się samotna. Każdego ranka , czeka przy moim łóżku ,aby mnie kochać, chronić mnie od złego i mi nieustannie pomagać. Pozwalam jej tylko działać, oddaję się jej cała z ufnością i nigdy się nie zawiodłam. Nigdy już nie przestanę odmawiać różańca, żeby nie stracić tej cudownej bliskości z Maryją i Jezusem. Może znajdę kiedyś słowa ,żeby opisać szczegółowo wydarzenia i cuda jakie miały miejsce w moim życiu za sprawą Nowenny Pompejańskiej, które w tej chwili wydają mi się cudowne i nie do opisania. to zrobię to, a narazie chciałam tylko przed końcem 2018 roku zaświadczyć o nadzwyczajnej mocy Nowenny i byłabym bardzo szczęśliwa, jeśli komuś to świadectwo pomoże i sięgnie po różaniec. Dziękuję Ci Maryjo, za wszystkie łaski, dziękuję, że polecasz mnie i moich bliskich swojemu Synowi, kocham Cię Maryjo, kocham Cię Jezu. Jezusie ,Maryjo , kocham Was, ratujcie dusze.