Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sabina: Modlitwa

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica. Mm na imię Sabina. Jest to moje drugie świadectwo mimo, iż odmówiłam już 3 nowenny. Czy zostały one wysłuchane myślę, że tak. Na pewno w jakimś stopniu. Modliłam się o poród mojej przyjaciółki żeby przebiegł sprawnie bez żadnych komplikacji oraz żeby Maryja wzięła pod swoje skrzydła jej rodzinę bo w jej małżeństwie zaczęło nie dziać się dobrze. Pierwsza cześć została wysłuchana. Gosia urodziła piękna dziewczynkę Weronikę Laurę. Co do drugiej części czekam. Odmawiałam również w intencji znalezienia pracy. I kiedyś chciałam iść na kurs rejestratorki medycznej niestety kosztował około 400 złotym. Dziwnym zbiegiem okoliczności szukając pracy natchnęłam się na ogłoszenie, że organizują szkolenia właśnie na rejestratorkę medyczna i pracownika biurowego. Byłam na rozmowie i dostałam się. Kurs zaczynam około połowy grudnia i później gwarantują staż po jego ukończeniu. Dodam, że kurs jest całkiem darmowy a nawet dostaje się za niego stypendium i zapewniane są obiady. Kończę również odmawiać nowennę o dobrego męża.

Odezwał się do mnie mój znajomy, z którym kiedyś nam nie wyszło. Nie wiem czemu bo zarówno ja mu się podoba tak jak i on mi. Spotkaliśmy się, ale już wiedziałam, że z tego nic nie będzie i, że nam porostu nie wyjdzie pomimo iż czujemy coś do siebie. Maryja czuwa. Już wielokrotnie pokazywała mi już jacy mężczyźni nie są mi pisani. Dlatego zaczęłam odmawiać nowennę w sprawie poznania odpowiedniego kandydata. Czy zostałam wysłuchana nie wiem. Poznałam kogoś dobrze nam się rozmawia, ale nie biorę tego w sposób, że to ten. Zawierzyłam tę sprawę naszej Mamusi. Jeśli On ma być moim mężem Maryja to sprawi i nas połączy. Spostrzegłam również, że nie ciągnie mnie też do alkoholu a to duży plus. Mimo iż nie jestem alkoholiczką wielokrotnie sięgam po napoje wysoko procentowe.

Podczas odmawiania nowenn.. zły czuwał. Oczywiście zasypiałam. Nie chciało mi się, czasami myślami byłam gdzie indziej. I co najdziwniejsze zawsze jak wchodziłam do bloku drzwi się zacinały i nie mogłam ich odblokować, klucz mi się przekręcał.. Prosiłam wtedy Mateczkę, żeby ktoś wychodził i mi otworzyła. Za każdym razem działało. W końcu poprosiłam, żeby drzwi się naprawiły „dla mnie” bo tylko mi się to przytrafiało.. Poskutkowało. Bardzo często tez, trzymając różaniec cierpną mi ręce, mam w nich mrowienie. Ale się nie poddaje.. Zauważyłam też, ze stałam się dużo cierpliwsza, łagodniejsza spokojniejsza. Nawet jak cos mnie denerwuje i staram się zezłościć machnę ręka i po prostu przechodzi jakoś samo.. W moim życiu jest wiele zawirowań i postawiłam wszystko an Maryje i Boga.. Tylko oni są wstanie coś zrobić.. Jak już tracisz nadzieję na lepsze jutro módl się.. Ja się podlę i proszę również o Wasza modlitwę. Trwajcie w niej i zawierzajcie się Maryi.

Matko Boża, wiem, że czuwasz, dziękuję za te łaski, które otrzymałam ja i moi bliscy. Daj mi siłę i odwagę, której tak bardzo potrzebuję. Amen.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
krystyna
krystyna
29.01.19 15:27

Zycze Ci blogoslawienstwa Bozego na kazdy dzien zycia Twojego. Jestes rozsadna dziewczyna i napewno wkrotce spotkasz odpowiedniego kandydata na meza. Szczesc Boze!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x