Jestem w sytuacji bez pracy, bez meza, bez dzieci, tuz po trzydziestce rodziny skłócone od dnia ślubu, maz nigdy nie stanął w mojej obron obronie nawet gdy teściową dopuscila sie rękoczynów wobec mnie on wpieral mi bezczelnie ze to moja wina, maz kpiący ze mnie przy znajomych i rodzinie, maz zabraniający mi kontaktów z rodziną (by dostać sie raz w tygodniu do rodziców po wsparcie psychiczne musiałam jechac autobusem potem isc 5 km pieszo), maz spozywajacy alkohol taz na tydzien/ raz na 2 tygodnie ale upijajacy sie i szarpiacy mnie, maz mówiący mi ze nie chce narazie dzieci bo ja nie mam pracy i chce go „upupić alimentami” ( czego w pomysleniu nawet nie mialam), rok temu jedna rozprawa rozwodowa zakonczona zawieszeniem ( bo ja o to prosilam-powolalam sie na wiarę) teraz sprawa wznowiona. Maz mnie wyrzucił z domu a w pozwie bezczelnie napisal ze wyprowadzilam się sama choc po tym zdarzeniu wezwalam policję. Odpuszczam. Skoro nie zmienił sie do tej pory to nie zmieni sie i dalej. I chyba dam mu rozwod na pierwszej rozprawie bo wg adwokata nie wygram bo maz ma wiecej świadków ( ja mam świadków tylko rodzina ktora zreszta przez 3 lata malzenstwa nie mogla do mnie przyjezdzac ani razu) i podobno moi swiadokowie nie beda tak wiarygodni jak meza. Stracę kupę czasu i pieniędzy a sad w efekcie orzeknac moze powspolna winę choc ja tu naprawde niewinna. Dlatego odpuszczam i niech ma ten rozwod do którego tak dazy. Musze teraz pogodzić sie ze cale życie przede mna ze jestem młoda a juz zycie zmarnowane. I nie mówcie mi ze mam walczyć bo walczyłam. Ale teraz nie mam juz sily kolejny raz sie upokarzać nie mam sily walczyc o siebie. Nie , nie mam depresji ale chciałabym zyc na końcu swiata bo w swojej miejscowości juz jestem postrzegana jako „ta rozwiedziona” ktora sama przychodzi do kosciola. Czuje się zaszczuta. Mam dosc walki . Juz i tak nie bede miala normalnego zycia. Czy to z mezem czy bez. Z mezem dalej będę poniżana. Bez meza zycie do konca samotne bo przeciez Bóg nie pozwala rozwodnikom byc szczęśliwym i miec rodzine meza dzieci. To krzywdzące. Bo w czym ja jestem gorsza w czym zawinilam ze mnie Bóg tak bardzo karze. Mimo wszystko co by sie nie stalo wybieram Boga. Do konca zycia w nędzy i na pośmiewisko ale wybieram Boga.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 22-01-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 18-02-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 16-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
https://www.kryzys.org/ polecam tą wspólnotę.
Witaj, ja jestem dawno po rozwodzie. Wyszłam ponownie za mąż i zbieram się do złożeniu wniosku o stwierdzenie nieważności tamtego małżeństwa. Piszesz, że mąż nie chciał mieć dziecka. Z tego co wiem, już tylko ten powód może być podstawą do stwierdzenia nieważności. Lepiej porozmawiać z księdzem, ja też rozmawiałam z proboszczem i on pokierował dobrze. W kwestii winy, nie zgadzaj się, bo wystąpi o alimenty dla siebie. Za każdym razem jego agresji -policja, niebieska linia, jak najwięcej świadków. Trzeba walczyć o siebie, nikt tego za nas nie zrobi. Modlitwa.
Ewelino, Nastka napisała ze jej mąż chce rozwodu bez orzekania o winie. Podczas takiej postepowania wina nie jest ustalana zazwyczaj konczy sie na jednej rozprawie. A ewentualne prawo do alimentów maja po takim rozwodzie obydwie strony ale nie dożywotnio tylko przez okres 5 lat (wtedy juz nie tak latwo egzekwować alimenty druga osoba musi byc naprawde w niedostatku) . W przypadku rozwodu z orzekaniem o winie praw do alimentów ma tylko strona niewinna bez względu na to czy znajduje sie w niedostatku czy nie. Wiec w sumie Nastka nic nie traci. Gdy uwikła się w orzekanie o winie moze stracić… Czytaj więcej »
„Bóg nie pozwala rozwodnikom byc szczęśliwym i miec rodzine meza dzieci.” Nastka przykro mi z powodu Twojego męża, ale wierz mi, prawdziwe szczęście jest tylko w Bogu nie w innej osobie. Kogoś innego kochamy tylko ze względu na Boga. Ja mam też skomplikowaną sytuacje rodzinną i też się skarżyłem nie tak niedawno Matce Bożej, że nikt mnie nie kocha. I przyszła do mnie myśl podczas modlitwy, że to właściwie nieważne. Całym wysiłkiem woli stłumiłem to pragnienie bycia kochanym od człowieka, jeżeli zostanę sam to trudno. Przy okazji stłumiłem pragnienie otrzymywania pociech podczas modlitwy. Modlę się tylko na cześć Boga i… Czytaj więcej »
Czy Wy też nie widzicie komentarzy? Pod tym i pod innymi swiadectwami.
komentarze są widoczne
Cieżko to się czyta … bo wsytacji w której jesteś nie widać narazie wyjścia i światełka w tunelu.. ale to nie dokońca jest tak że Bóg skazuje rozwodników na nieszczęście… wierząc naprawdę możemy tak dużo że ciężko nam sobie to jest wyobrazić. Ale tylko wiara w to że Bóg wysłucha twoich potrzeb może obrucić każde zło w dobro i dar … Musisz uwierzyć że to możliwe. Módl sie z taką wiarą jakby to już sie stało, proś dziękując a wszystko się tak odmieni że kiedyś wspominając to co sie dzieje będziesz mówić Bóg mnie wysłuchał ! ++++ Jezu, Ty się… Czytaj więcej »
Niech Cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad Tobą, niech Cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku Tobie swoje oblicze i niech Cię obdarzy pokojem
Kochani dziękuję za wszystkie rady. Nie sposób wszystkiego opisać słowami za Malo miejsca tutaj. Uznalam ze rozmowa w cztery oczy bedzie najlepsza i najlepiej z kaplanem. Nie marze o ponownym związku ale o tym bym mogla sobie wybaczyć swoj blad jakim bylo to malzenstwo. Zostałam w niektórych wpisach niesprawiedliwie oceniona ale nie bede dowodzić swojej racji bo nie o to chodzi a moje wpisy sa chaotyczne co utrudnia zrozumienie dlatego prosze administratora zeby usunal teb wątek. Do widzenia kochani. Dziekuje Wam
Nastka może jeszcze przeczytasz ….Na brudno w zeszycie opisz całe swoje życie przed ślubem i po ślubie a potem zgłoś się do Sądu kościelnego o Stwierdzenie Nieważności małżeństwa .Będziesz musiała to przepisać na komputerze o odległości czcionek to Ci powie w Sądzie ksiądz jak to napisać Oni codziennie przyjmują …U was występuje coś takiego jak Niedojrzałość do zawarcia małżeństwa ze strony męża …A to jest punkt z którego można dostać unieważnienie małzeństwa ….Zrób to ten mąż to jest Twój krzyż ..Ale to się skończy i znów będziesz szczęśliwa .Fakt ze będziesz cierpiała ale to wszystko minie .Bądż dobrej myśli .Pan… Czytaj więcej »
Życzę Ci abyś dobrze wybrała kapłana, swojego kierownika duchowego, on przez samego Boga pokieruje Cię właściwą drogą, on Cię poprowadzi. Tylko módl się o to abyś dobrze go wybrała. I nie jesteś sama. Masz Jezusa! Wychodząc za mąż i wychodząc z Kościoła nie wyszły już dwie osoby, ale trzy. Wyszedł i zamieszkał z Wami Jezus. On jest Waszym gwarantem. On jest Twoją nadzieją. Jest fundamentem. Nie zapominaj o tym. Oddaj Bogu Twoje Małżeństwo i pozwól mu działać. Pozwól działać temu który sam jest Miłością i Mądrości. I zaufaj mu bezgranicznie. Módl się o siłę w dźwiganiu tego krzyża który niesiesz… Czytaj więcej »
W Ameryce zostały przeprowadzone badania na 20 000 małżeństw na temat kto jest bajbardziej zadowolony z seksu w małżeństwie. Okazało sie że były to pary katolickie i hasydzkie (ortodoksyjni żydzi). Po przeprowadzeniu bardziej wnikliwych testów okazało się, że w tych grupach był największy odsetek małżeństw, które poraz pierwszy współżyły seksualnie ze sobą po ślubie. W toku kontynuacji tych badań, okazało sie, że istnieje pewna korelacja pomiędzy szcześliwością pożycia małżeńskiego a stanem dziewictwa osób, ktore decyduja sie na stanowienie pary małżeńskiej. Zjawisko to nazwano MECHANIZMEM PIERWSZEGO KONTAKTU. Polega ono na tym iż, moment inicjacji seksualnej, ma kluczowe znaczenie na dalsze pożycie… Czytaj więcej »
pani Magdaleno, ktos jednak musi lubic te komentarze skoro mozna podobne tresci znalesc na kstolickich uczelniach Polskich
jak chocby WSKSiM w Toruniu
wsksim.edu.pl/mechanizm-pierwszego-kontaktu-zwany-takze-prawem-pierwszych-polaczen/
Dzień dobry. Czytam i czytam to pani świadectwo i oczom nie wierzę, że przed ślubem nie było żadnych sygnałów, ze strony narzeczonego i jego rodziny, że może się pani władować w tak patologiczną sytuację.Takie rzeczy nie zdarzają się przecież z dnia na dzień tylko narastają latami a pewne cechy charakteru można skrywać miesiąc, dwa lub pół roku ale nie przez cały czas dobrze przeżytego narzeczeństwa. Mylę, że pani sytuacje wyglądałaby lepiej gdyby miała pani pracę, własne życie i pieniądze i nie była we wszystkim tak uzależniona od męża i jego rodziny. Przykro to napisać ale mąż po protu panią nie… Czytaj więcej »
Zastanawia mnie, czy w przypadku takich odchyleń w zachowaniu męża to małżeństwo zostało w ogóle zawarte w sposób ważny. To oczywiście zagadnienie dla księdza, ale może Nastka w takiej sytuacji może starać się o stwierdzenie nieważności sakramentu małżeństwa. Daleka jestem od doradzania rozwodów, ale w takiej sytuacji , niewykluczone, że małżeństwa po prostu nie było. Nastko, dużo dobra dla Ciebie
Dziekuje Paul ale finansowo w żadnym stopniu nie bylam zalwzna od meza i jego rodziny. Dorabialam duzo i mialam swoj grosz przy duszy. Sęk w tym ze maz zarabial duzo ale i duzo wydawał, a potem winil mnie ze to niby przeze mnie
https://lodz.jezuici.pl/duszpasterstwa/niesakramentalni
zobacz koniecznie
Pod hasłem „małżeństwa niesakramentalne” rozumiemy osoby rozwiedzione, które były wcześniej w małżeństwie sakramentalnym, a teraz są w innym związku i zawarły ślub cywilny. Nie mogą zawrzeć małżeństwa sakramentalnego, bo mają przeszkodę. Jeśli nie tworzą małżeństwa białego, to nie mogą przystępować do Komunii.
W naszej parafii jest coś specjalnie dla Was!
W każdą pierwszą środę miesiąca o godz. 19.00
spotyka się wspólnota małżeństw niesakramentalnych.
Spotkania odbywają się w kaplicy św. Krzysztofa
(po prawej stronie naszego kościoła).
Lider wspólnoty – Marzena Myjak – ranel2@o2.pl Pisz śmiało!
Tak mnie ujął ten wpis że musze napisać Pani, że w Łodzi jest wspólnota ,,niesakramentalni” prze Kościele Jezuitów ul .Sienkiewicza tam można dostać pomoc dotyczącą unieważnienia małżeństwa i kolejny raz spróbować z czystą kartką żyć, poza tym Pani ma błędne myślenie dot tego że jest Pani przekreslona wobec Boga czy ludzi nawet gdyby Pani była rozwódką to Bóg daje nawą szansę na nowe życie i nową rodzinę , On nigdy nie potępia bo to przecież nie jest Pani wina!!!! Nawet gdyby Pani jako rozwódka chciała przystępowac do Komuni Sw musi mieć Pani unieważnione małżeństwo i tylko tam w Łodzi Jezuici… Czytaj więcej »
Rozwódka nie musi mieć stwierdzonej nieważności małżeństwa aby przystępować do komunii, co za głupoty. Wystarczy, że jest sama, nie w nowym związku
Pani Kamilo, ten wpis zawiera tyle błędów i nieścisłości, że powinien zostać usunięty, żeby nie wprowadzać ludzi w błąd.
Paweł? Twój wpis może bez błędów jednak szczyt Twojej bezczelności przekroczył normy 😉 Wracając jednak do tematu. Pamiętaj (do autorki świadectwa) nie ma takiego serca, którego Bóg nie potrafi przemienić. Kamilo!! Kościół ustanowił rozwód Bóg nie! Jest w PŚ fragment o zatwardziałości ludzkiego serca, nie znam całkiem Twojego przypadku poza tym krótkim świadectwem dlatego uważam, że tylko czystość Twojego serca może usprawiedliwić chęć rozwodu. Nie popieram jak najbardziej poniżania tylko tutaj trzeba się zastanowić kto tak naprawdę jest ofiarą Ty czy on ? Moim zdaniem on ! Jest w niewoli alkoholizmu, poniża Cie ponieważ sam nienawidzi siebie. Twój mąż jest… Czytaj więcej »
Karli, powiem szczerze, że nie wiem o co Ci chodzi 🙂
Paul Widać nie jestes aż tak bystry na jakiego się plasujesz :/
Bardzo niegrzeczne spostrzezenie, Paul, Alberto to dawniej byly dwie perly tutaj. Odeszli, gdy zrozumiel, ze poziom forum znacznie sie obnizyl, a oni sami zostali zaatakowani przez ludzi okreslilabym szukajacych zwady i niezbyt myslacych. Nie trzeba sie plasowac, z komentarzy od razy widac co kto soba reprezentuje. Moj komentarz swiadczy o mnie.
Bez przesady z tymi perłami.Zwłaszcza z tą jedną obecną aktualnie,która uwierzyła najwyraźniej w kult jednostki.
no i po co te zlosliwosci podyktowane zapewnie przez zazdrosc ….
P.Bogumilo słuszna uwaga!
Dziękuję miłym Panią Eni i Bogumile oraz gościowi za obronę mojej osoby 🙂 Dziś takie piękne Święto Ofiarowania Pańskiego i nie psujmy go sobie jakimiś pojedynkami słownymi. Udanej soboty. Z Bogiem 🙂
To sie nazywa klasa- postepowanie mòwi samo za siebie. A takze rady- czlowiek sie bez przerwy od obu Panow uczyl, a jesli juz nie chcial sie uczyc to byl zmuszony do refleksji, wszystkiego dobrego Panie Paolo.
Bogumiło tu nie chodzi o ludzi myślących…. tutaj w grę wchodzi Twoje solidne wazeliniarstwo, co jest podstawa tego forum. Gdybyś wiedziała o czym jest mowa od początku TWOJA WYSOKA „KLASA” nie pozwoliłaby ci na pochopny osąd. Paul ma prawo do tego,ze nie wszystko jest w stanie zrozumieć prawda? jak każdy zresztą z nas. większość forumowiczów to katolicy ale nie chrześcijanie co jest przykre… to co czasem mnie przeraza a czasem zachwyca to, że wszyscy tak bardzo stajecie po swojej stronie. przeraza mnie to, ze nawet bronicie złe cechy wazne ze razem w kupie, tylko gdzie w tym wszystkim prawda …..… Czytaj więcej »
Mnie wcale nie zalezy na tym aby sie komus podlizywac, czy by wogole na tym forum byc. Stwierdzam fakty. Znajomi twierdza, ze osoba podpisujaca sie pod tym nickiem to dawne osoby usuniete z forum lub ktos z ich rodziny Byc moze maja racje bo chec obrazania innych pozostala i ja charakteryzuje podobnie jak poprzednikow. Wedlug sformuowania naszego ksiedza teermin chrzescijanin odnosi sie za idacym za Chrystusem, wiec sila rzeczy katolik jest chrzescijaninem. O co wiec chodzi, ze nie postepuje wedlug zasad scisle chrzescijanskich? A kto wg nich postepuje? Klasa jest przejscie do porzadku dziennego ponad wszystkimi zlosliwosciami, wynoszeniem sie ponad… Czytaj więcej »
Brawo Bogumiło, nawet jeśli się nie zgadzamy to nie znaczy, że mamy się od razu obrażać i szukać zaczepki. Zauważyłem, że na tym forum jest kilka nicków, które jak „przyczajony tygrys, ukryty smok” tylko czekają jakby tu kogoś zaczepić pod byle pretekstem. Też się zgadzam z Paulem, że wpis Kamili jest mocno nieścisły i osobie, która go przeczyta może narobić zamętu w głowie. Może jestem przewrażliwiony ale nie lubię zaczepnych kobiet ani w realnym życiu ani na forach internetowych.
Panie Witku dziekuje za rzeczowy komentarz. Na forum sa ludzie o ròznym poziomie wyksztalcenia, kultury osobistej, o roznych doswiadczeniach niekiedy tragicznych. Dla niektòrych forum wydaje sie byc ostatnia deska ratunku, a ponadto jest dawca nadzei czy platforma wymiany doswiadczen i porad. Ten poziom jest widoczny przy zabieraniu glosu. Dobrze, ze Paul , wròcil na forum , ktòry jak pamiec mnie nie myli jest moim kolega po fachu czyli nauczycielem akademickim i nie potrzebuje lizostwa, bo jezeli juz to zapewnia mu je jego studenci. To byl zawsze rozsadny obiektywny glos na tym forum. Ale jak Pan slusznie zauwazyl sa osoby ktòre… Czytaj więcej »
Bogumiło jak to czytam niezmiernie się cieszę, że studiowałam poza granicami naszego kraju 🙂 ale nie dziwi mnie to, ze zagraniczne uczelnie mówią o naszych papierach, ze możemy sobie nimi tyłek podetrzeć 🙁 smutna rzeczywistość.. mam nadzieje,ze jako nauczyciele akademiccy polskich jakby uczelni dożyjecie czasów kiedy choćby jedna z nich będzie w ścisłej 10-tce najlepszych uczelni na świecie , jak dotąd są poza jakimikolwiek rankingami ceniących się szkol wyższych..
Przykro mi, ze taka jest sytuacja, ze poziom jest niski to mozna sie o tym przekonac obserwujac ortografie, chocby na tym forum ja studiowalam ròwniez za granica i stamtad tu pisze, ale i u nas poziom niezbyt wysoki. Wszystko wkuwa sie na pamiec, jest na naszym uniwersytecie prof, ktòry wymaga logicznego rozumowania kosi wszystkich i najwyzsza nota dostateczny- inaczej o nim sie nie mòwi jak wariat. Moja znajoma ze Szwecji mi pisze, ze ich lekarze w wiekdzosci studjuja w Polsce, wiec chyba jednak polskie papiery nie sluza tylko do podcierania czterech liter
nie wiem o czym teraz piszesz… co to za insynuacje ale insynuacje bez podstaw nie dość, ze są poważnym naruszeniem prawa, to także jest brak taktu oraz wspomnianej KLASY z Twojej strony. Dziwi mnie też , że Paul czy jak go tam zwą nie zwraca Ci uwagi kiedy robisz błędy oraz nie sugeruje, że należy usunąć Twój wpis…. to tylko potwierdza moją tezę, że bronicie siebie wzajemnie nie powiem jak co… wiesz cytatów na Twoje zachowanie jest wiele, nie oceniaj swoja miarą itd nie wiem skąd wniosek, ze ktoś tu z rodziny za kogoś pisze.. widać oceniasz tak mnie po… Czytaj więcej »
Karli, „Widać nie jestes aż tak bystra na jaką się plasujesz :/” że zacytuję w oryginale słowa klasyka. Nie jestem aż tak powierzchowny, aby zwracać uwagę na pisownię innych, choć nie przeczę, że błędy ortograficzne mnie rażą. W komentarzu Kamili chodziło mi o zdanie „Nawet gdyby Pani jako rozwódka chciała przystępowac do Komuni Sw musi mieć Pani unieważnione małżeństwo i tylko tam w Łodzi Jezuici może Pani starać się o takie prawo i je dostać z samej góry od Papieża”. Po pierwsze rozwodnicy mogą przystępować do Komunii Św. jeśli nie żyją w konkubinacie lub związku cywilnym. Po drugim jeżeli w… Czytaj więcej »
Paul , blagam Cie TY jestes nauczycielem ??? prosze cie ? zart prawda ?
Bogumiła robi sobie jaja ze wszystkich ? jesli uczysz dzieci klas od 1-3, wierze, ze jesteś nauczycielem ale akademicki chyba nie co ?
generalnie ręce opadają … zostawię ten smutny „monolog” bez komentarza 🙂
Paul pamiętaj z żoną, abyście sie pilnowali.Decyzję podjęliscie co do adopcji to złemu się nie podoba,będzie słabych”inteligentnych” osób zło wykorzystywać aby Wam dołożyc,utrudniać,przykrosci stwarzać na kazdym kroku. Tak samo co do Bogumily,która zanosi prosby do MB w Pompejach i w wielu innych miejscach we Włoszech za forumowiczów.Wiadomo że kopa będzie dostawać od czarnego.
A Ty droga Karli oczywiście pozostań na forum bo wiele mozesz się nauczyć od Paula,Bogumily i innych, bo te zagraniczne studia nic Ci nie dały, dalej jesteś głupio mądra.
Wszystkiego dobrego
Bez odbioru!
Jeśli chcesz pogadać daj znać, podam kontakt do siebie, widzę w tym trochę podobieństwa do mojej historii
Jak możesz uważać, że to Bóg Cię karze?? Ponosisz konsekwencje swoich wyborów ( ślub z tym konkretnym człowiekiem) oraz jesteś ofiarą jego przemocy..Ale-WYBACZ- nie mogę uwierzyć w to,że zachowanie męża wzięło się znikąd..I że nie ma w tym cienia Twojej winy( tak jak to próbujesz nam przedstawić jaka jesteś niewinna i niemalże idealna). Dziewczyno, współczuję Ci bardzo i uważam, że koniecznie musisz pójść na terapię i zacząć ciężka pracę nad sobą A nie kombinować już rozgladajac się za kolejnym kandydatem i pomstując, że Bóg nie popiera cudzołóstwa i chce,żebyś była samotną i nieszczęśliwa..co to za herezje?! Nie przepracowujac swojej traumy… Czytaj więcej »
Andrzejowa, ja wcale nie kombinuje i NIE rozglądam sie za nowym kandydatem. Nachwile obecna nie biorę tego w ogóle pod uwagę. Ani na przyszlosc tez raczej nie. Masz racje ja tez jestem winna. Zbyt długo pozwalalam na to wszystko. W tym przypadku jestem niewinna bo to nie ja zlozylam pozew. Bo to nie ja wyprowadzalam sie sama z domu. Nie spożywam alkoholu(nawet na własnym ślubie) nie pale papierosów. Dbam.osiebie ale nie wydaje na to masy pieniedzy. Za męża wyplate oprócz jedzenia (na ktore sie zreszta w równe mierze dokładałam) nie kupowałam ZADNYCH rzeczy dla siebie. Od meza nie dostalam nigdy… Czytaj więcej »
Nastko, piszesz i piszesz ile to mąż i jego rodzina zrobili Ci złych rzeczy a Ty albo biernie dawałaś sobie robić krzywdę, albo…?.. Kochana, naprawdę Ci współczuję i zastanawiam się jak oprócz modlitwy można Ci pomóc. Czuję, że jesteś sympatyczną osobą i jeśli mogę podzielić się z Tobą radą, to przyjmij ją ode mnie. Pomódl się gorliwie i znajdź sobie jednego stałego kierownika duchowego a następnie za wszelką cenę staraj się być posłuszna jego wskazówkom. Od razu uprzedzam, że przyjdą chwile, keidy to będzie ciężkie i wręcz absurdalnie niemożliwe. Ale wierz mi- nie przejdziesz sama przez tę ogromną ciemną przepaść… Czytaj więcej »
Dziękuje Ci z całego serca. Dobrze piszesz – sama sobie nie poradzę. Wszystko w rękach Boga. Wiem że życie jest ciężkie i więcej jest w nim chwil smutnych a te piękne trwają tylko sekundy to chociaz niech chociaz dom bedzie dla mnie ostoją nieważne czy będę sama czy nie. Dziękuję, niech Ci Pan Bóg blogoslawi
Życie jest takie, jakie do niego mamy podejście. Sama pochodzę z Pcimia dolnego, a teraz mieszkam w jeszcze większym Pcimiu Dolnym, w którym nawet pieski tyłkami nie chcą szczekać. Po rozwodzie rozwinęłam się i polepszyłam swoje życie jak nigdy dotąd, chociaż nie miałam pieniędzy. Nie wiem, jakie masz wykształcenie, ale nie wierzę, że nie można znaleźć pracy w biedronce, Orlenie itp. Na początek. Są to ciezkie prace, ale zawsze lepszy taki pieniądz niż żaden. Są tez oferty pracy za granica, np w Niemczech, gdzie wyjeżdzasz do opieki nad starszymi np na 2 miesiące i przywozisz naprawdę spore pieniądze jak na… Czytaj więcej »
Nie tak łatwo znaleźć pracę w biedronce, na stacji paliw, itd., jeśli nie ma się doświadczenia.
Moja znajoma (osoba po studiach) potrzebowala pilnie pracy. Udala sie wiec do Biedronki. Gdy osoba przeprowadzająca rozmowe uslyszala ze Ania jest po studiach, facet rzucił tekst typu ze „osob po studiach to oni nie przyjmują bo są za madre, przyjdzie taka i sie bedzie mądrzyć ” itd (chodzil ooo pewnie o to ze oni wykorzystują i bazują na niewiedzy ludzi i naiwnie mysla ze osoby po studiach sa mądrzejsze znają sie na prawie pracy itd. A to nie zawsze prawda. Powiedzcie mi teraz jak zyc? Nie miec szkoły zle bo nie ambitny. Miec tez zle bo za mądry. Szukanie dziury… Czytaj więcej »
Ale podobno Pan Bóg każdemu człowiekowi daje pracę, bo nie może go zostawić w sytuacji bez wyjścia, tak, żeby nie miał za co żyć. Tak mi powiedział kiedyś jeden ksiądz.
Miedzy Bogiem a prawdą…. Magdo doswiadczylas tego?
Na razie jeszcze nie, ale z obserwacji innych osób widzę, że jednak tak jest.
Dobrze, że niektórzy mają rodziców to zawsze im pomogą, a tak to niewiadomo z czego by żyć
Ale rodzice też kiedyś odejdą z tego świata i co wtedy?
mam nadzieje, że Pan Bóg się zatroszczy
Na pewno. On się troszczy o każdego z nas. Inaczej nie byłby Bogiem.
to niech w końcu da mi pracę nawet jakąkolwiek nie związaną z moimi studiami ale za godne pieniądze i blisko domu
Módl się cały czas o to, ale Bóg może spełnić twoją prośbę dopiero za kilka lat. Czasami tak jest.
modle się już kilka lat, modliłam się wcześniej o pracę wtedy kiedy jej jeszcze nie potrzebowałam bo wiedziałam, że jak skończę studia to nie będzie łatwo znaleźć teraz nawet poszłabym do jakiejkolwiek pracy
A gdzie mieszkasz? Na wsi czy w mieście? To niemożliwe, żebyś nie mogła znaleźć jakiejkolwiek pracy. Próbowałaś szukać pracy poniżej swoich kwalifikacji?
na wsi, powodem jest chyba to, że nigdzie jeszcze nie pracowałam i każdy pracodawca myśli, że mam dwie lewe ręce
Ja też mieszkam na wsi i mam małe doświadczenie zawodowe i przez to mi trudno znaleźć pracę.
na wsi to nawet do sklepu ciężko bo wbrew pozorom jest więcej ludzi do pracy niż miejsc, każdy chce zarobić parę groszy nawet w sklepie
Zgadzam się. I wszędzie wymagają doświadczenie, nawet na sprzątaczkę. Ja szukam pracy w pobliskich miastach, tam są większe szanse, żeby coś znaleźć.
a jakie masz wykształcenie?
Wyższe, ale w moim zawodzie trudno znaleźć pracę.
a masz męża? dzieci?
Nie i nie chcę mieć.
Magdaleno czy to ty pisalas jakis czas temu ze nie mozesz nalezc pracy?
Tak, to ja. I nadal jej nie mam.
Madziu kochana to ja jeszcze sprobuje prosic Sw Jozefa o pomoc
Dziękuję za modlitwę. W środę popielcową zacznę NP w intencji znalezienia pracy, mam nadzieję, że tym razem się uda.
ja już prawie wszystkich świętych posilam i nic, Msze w Pompejach zamawiałam, X nowenn pompejańskich zmówiłam i nic, co z tego że dostane skierowanie z Urzędu Pracy skoro pracodawca mnie nie zatrudni bo nie mam predyspozycji do takiego zawodu
aaaa Ty sama sobie drzwi zamykasz, to co piszesz przeczytaj”pracodawca mnie nie przyjmie” , tak to nigdy pracę nie znajdziesz jak tak będziesz myśleć,mówić.To tak jak byś sobie złorzeczyła
bo taka jest prawda, dostałam kilka skierowań z UP ale nikt mnie nie zatrudnił
Ty madziu zameczaj swego Aniola Stroza ,moze on tez wstawi sie za toba ,ja mojego przeprosilam po latach i mi tez pomaga
Ja akurat dobrze żyję z moim aniołem stróżem. Pomaga mi w wielu sytuacjach.
Irena z Ciebie mozna się usmiać, mi nie przyszło do głowy aby swojego Anioła Stróza przepraszać
Tak enia przeprosilam bo na kilka ladnych lat o nim zapoinialam,ale on i tak byl przy mnie
Aż cieplej na forum,jak jesteś
Czy Ty w ogóle odmówiłas ta nowennę? Bardzo Ci współczuję sytuacji w jakiej się znalazłaś, ale może ten człowiek nie jest wart bycia Twoim mężem.
Samodzielni odmówiłam 6 nowenn pomejanskich miedzy innymi o uratowanie malzenstwa czy wypełnienie się woli Boże w moim zyciu. Odmówiłam tez trzy nowenny tzw zbiorowe. Modlilam sie tez innymi.modlitwami nowennami zamawialam Msze Święte zostawialam intencje u sióstr. Juz nie modle sie w konkretnej intencji tylko.o Wole Boza w moim zyciu i o godne zycie prace i jakis kat na przyszlosc bo narazie moj kochany brat mnie przyjal do swego domu i choc powiedzie ze moge tu mieszkac ile chce to wolałabym byc samodzielna bo on kiedys tez zaloży rodzine a ja chce by jemu sie ulozylo jak najlepiej . Najbardziej mi… Czytaj więcej »
cierpliwosci, tam gdzie wszystko wydaje sie juz po ludzku stracone, tam Pan Bóg wkracza do akcji 😉 Okreslamy to zazwyczaj 15 min za pozno 🙂 ale u Boga wasnie to najbardziej odpowiedni czas.
Proszę porozmawiać o tym wszystkim z jakimiś księdzem. Jesteś młoda. Tutaj są wszystkie przesłanki,aby unieważnić to małżeństwo. Będziesz mogła wtedy po unieważnieniu zawrzeć związek sakramentalny.
Bardzo gorąco ci kibicuję.
Dziekuje.Maz czasami dobry do bólu a na drugi dzień skrajne zachowanie wobec mnie. Nie, nie bil mnie jak byl trzezwy nigdy mnie nie uderzyl, upijal sie raz na tydzien badz raz na dwa tygodnie wtedy nie powiem ze mnie bil do nieprztyomnosci ale zdarzalo mu sie np mnie szarpac. Byly dobre chwile potrafilam je cenic ale maz szybko zapominal. A nasze rodziny sklocily sie w dniu slubu ale to dluga historie. Nie mogłam sie odnaleźć w tym malzenstwie zalapac o co chodzi… raz dobrze potem nie wiadomo czemu zle i czemu pretensje , nie mogłam przewidzieć jego nastroju. Przed slubem… Czytaj więcej »
A oni sie tylko ze mnie śmiali. Maz nawet nie mial papierów z sadu u siebie tylko u matki trzyma do dzis. Ponadto jego siostra tez jest po rozwodzie i świetnie nim kieruje gdzie i po co sie udać nawę na rozprawę przyszla z nim nie wiem po co bo rozprawa została przełożona ale maz wczesniej wznowil pozew o rozwód i teraz znowu musze sie zmagać z tym wszystkim. Boje sue ze nie dam rady psychicznie z tymi lobuzami. Im bardziej wybaczalam tym bardziej oni myśleli ze ich racja. A tu nie chodzi o racje.. Tylko o zycie . Juz… Czytaj więcej »
Tak wlasnie wszystko opowiedz ksiedzu w Twojej parafii,,, To,ze Cie szarpie to taki zwykle bywa poczatek przemocy fizycznej ,,,, w krotce mozesz byc dla niego workiem bokserskim,,, wiec nie czekaj zeby do tego doszlo. Szczera rozmowa z ksiedzem moze byc podstawa do uniewaznienia malzenstwa, poniewaz on jest niezrownowazony psychicznie a w dodatku uzaleznia sie od alkoholu ( a moze juz jest uzalezniony),,,, I to uzaleznienie od jego matki, tez nie jest normalne,,,, bierz rozwod z” orzeczeniem jego winy” , bo to jest bardzo wazne do koscielnego uniewaznienia malzenstwa,,, nie zgodz sie na obopolna wine, bo tu nie ma Twojej winy.… Czytaj więcej »
Nie zgódź się na ustalenie Twojej winy ,bo nie tylko chodzi o unieważnienie małżeństwa,ale również w dalszym życiu,gdyby były mąż się rozchorował lub będzie żył w niedostatku jesteś zobowiązana do płacenia mu alimentów.Ludzie nie myślą o tym,a potem całymi latami ponoszą koszty także finansowe.Dużo dobrego Nastko Ci życzę.
Maz chce rozwod bez orzekania o winie byleby szybkie mogl.sobie z kimś ułożyć zycie i by nie wyciągać brudów i by wina nie byla ustalana Na orzekanie o winie mez anie mam.co liczyć bo mam za malo.świadków chociaz sa raporty na policji to adwokat powiedzial ze to za malo. Poza tym moja rodzina bardzo to przezywa a by wygrać rozwod z orzekaniem o winie trzeba byc twardym a my to wszyscy juz tak długo przezywamy a rodzina meza nie takie historie ma za sobą i wiedza co mowic/klamac w sadzie. Zreszta takim sposobu siostra meza wygrala swoja sprawe rozwodową. A… Czytaj więcej »
Nastka kochana tak przykro mi to czytac az sie lzy kreca w oku. Moim zdaniem powinnas sie starac o uniewaznienie malzenstwa, on jest niedojrzaly emocjonalnie, moja kolezanka miala bardzo podobna sytuacje, dostala uniewaznienie I teraz jest w szczesliwym zwiazku, niedawno wzieli slub, takze jeszcze nic straconego pamietaj ze dla Pana Boga niema rzeczy niemozliwych, modl sie dalej a zobaczysz ze jeszcze bedziesz jedno z najszczesliwszych osob na swiecie. Nie poddawaj sie jak musisz to porusz caly system zeby uniewaznic to malzenstwo. Pozdrowiam.
Takie zmiany nastroju potwierdzaja , ze niedobrze dzieje sie z jego psychika. Ale wychwycenie tego od razu nie jest wcae latwe. Wiec byloby dobrze nie oskarzac Nastki jak to czyni Andrzejowa o wine.
Tak dla ścisłości: można tylko stwierdzić nieważność małżeństwa, czyli, że tak naprawdę od początku, od chwili składania przysięgi małżeńskiej, małżeństwo było nieważne.
Przysięga małżeńska jest składana przez 2 osoby i jeśli istnieją przesłanki, że tylko jedna z nich podeszła do tego aktu dojrzale i szczerze, a druga NIE, tak naprawdę NIE MA w ogóle zawartego małżeństwa sakramentalnego.
Tak z ciekawości gdzie Panie poznajecie takich „mężczyzn”? Przecież Pani ma do czynienia z osobą chorą psychicznie, niebezpieczną. Czy to jakiś kryminalista? W mundurze? Po co brać ślub gdy obie rodziny są sklócone? Po tych świadectwach aż strach się z kimkolwiek umówić! Życzę powodzenia i nie utrudniać sobie życia sakramentami dla rozwodników bo teraz w Pani sytuacji to najmniejszy problem.
Wspolczuje autorce, ale Bog nie odpowiada za nasze zle wybory, ani zlo ktore nas dotyka od innych. To wielkie nieporozumienie tak myslec. Na adoracji uslyszalam 'Jestem zrodlem wszekiego dobra’. Uwielbiam to slowo 'wszelkiego’
Tych wrazliwych na gramatyke przepraszam, ale malo pamietam z Polskiego
witaj maria,dawno nie robiłaś wpisów
Witam I dziekuje, bylam bardzo zajeta pisaniem ksiazki, oczywiscie nie po polsku. Czuje potrzebe by dac swiadectwo bo wiele dobra mnie spotkalo. Pozdrawiam cieplo
W takiej sytuacji warto rozważyć opcję unieważnienia małżeństwa ze względu na niedojrzałość emocjonalną meża, proszę zwrócić się do swojego proboszcza przedstawić dokładnie sytuacje. Ewentualnie od razu do Kurii Biskupiej tam Panią pokierują. Admin Aga
Wczesniej porozmawiaj z ksiedzem z parafii.
usunieto wpis nie zgodny z religią katolicką, admin Aga