Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Grażyna: Moje życie z Maryją

Szczęść Boże wszystkim czytającym!

Jesteśmy zobligowani do tego, by napisać o tym, co Maryja nam uczyniła, gdy zwracaliśmy się do niej poprzez odmawianie NP., i wierzę, że Komuś moje zwierzenie pomoże i zachęci do wzięcia różańca do ręki.

Pierwszą nowennę pompejańską rozpoczęłam kilka lat temu, której nie skończyłam. Dzisiaj wiem, że nie przygotowałam się do niej, po prostu wzięłam ulotkę i zgodnie z jej zaleceniami „klepałam” zdrowaśki, nudząc się i męcząc okrutnie. Poprosiłam w niej by Maryja zabrała ode mnie nałóg papierosów, w czwartym dniu części błagalnej przestałam palić papierosy i za parę dni, pod byle pretekstem, przerwałam jej odmawianie. Skoro to tak szybko działa, myślałam, to po co aż 54 dni modlić się? Ale… Maryja miała mnie już w swoich rękach, he he, chociaż jeszcze tego nie rozumiałam.

Praca zawodowa, rodzina, dom, ogród, znajomi, a i spać trzeba czasami 😊 niewiele czasu zostawiałam na modlitwę. Wkrótce jednak zaangażowałam się w działalność wspólnoty parafialnej, wyjeżdżaliśmy na rekolekcje, etc. Przeczytałam broszurkę o Mszy Świętej, którą otrzymaliśmy swego czasu od Biskupa odwiedzającego naszą parafię i której tekst spowodował, że częściej i bardziej rozumniej (czytaj: czynnie) uczestniczyłam na Mszach św. także w dni powszednie. Włączyłam się w różaniec za dzieci, a więc 1 dziesiątkę codziennie odmawiałam, a czasami 1 tajemnicę jaka przypadała na dzień odmawiania… i ewangelię na każdy dzień czytałam. Ech, pycha mnie ogarnęła, jaka to ze mnie dobra katoliczka się stała, zaczęłam być dumna z siebie. Boże przebacz!

I… „trzęsienie ziemi” …nastąpiło w moim życiu rodzinnym, zawodowym, towarzyskim, zdrowotnym… i mimo zaleceń by czytać księgę Hioba, która miała mi pomóc w tym dramatycznym okresie,… nie posłuchałam… Oddaliłam się od wszystkiego i wszystkich, przestałam się modlić. Błąd! Największy mój błąd! Gdy byłam ogarnięta ciemnością totalnie, z żalem pomyślałam, że nawet Gośka (koleżanka) nie zadzwoni by sprawdzić czy jeszcze żyję. To był poranek, a w południe dzwoni Gosia, która twierdzi, że miała natchnienie od Maryi, podczas odmawiania różańca, by ze mną się skontaktować. Wieczorem biorę się za litanię do Miłosierdzia Bożego, i tak przez kilka, kilkanaście dni. Dostaję pracę (w której jestem do dziś) o jakiej nawet nie marzyłam, ba, nawet nie wiedziałam, że takowa istnieje. Złapałam Pana Boga za nogi, takie miałam uczucie i mam je do teraz. Przychodzi mi myśl, że to Maryja opiekuje się mną… zaczęłam pompejankę …w intencji uratowania nogi bliskiej mi osoby, nogi, która była do obcięcia, tak twierdzili lekarze.

Zaczynałam ją zawsze modlitwą do św. Michała Archanioła, do Ducha Świętego i przeszłam całe 54 dni, lekko, radośnie. Czapki z głów dla Marka Woś i całego zespołu nowenny.pl, bo to Oni wspaniale, każdego dnia, pomagają modlić się. Bez ich porad, podpowiedzi, nie wiem czy byłoby tak lekko i radośnie. 😊 Czekacie zapewne, co z tą nogą? Uratowana! Boża osoba dała nam namiary na lekarza, który jest naprawdę Bożym Człowiekiem, Lekarzem i podjął się leczenia i… wyleczył. Dzięki Matce Bożej! A ja zobaczyłam, że to dzieje się naprawdę! Jest Bóg, Jezus, Maryja, całe Niebo… i czekają by nam pomóc. Tylko pozwólmy Im na to. Co robię? Przechodzę taką 30 dniową modlitwę przebaczenia, przebaczenia Bogu, wszystkim i sobie. Przyjmuję szkaplerz św. Michała Archanioła, by mnie już żaden „zły wróg” nie zaatakował. Modlę się codziennie do Niego, to jest krótka modlitwa, i oczywiście do Maryi. Przechodzę spowiedź generalną w Bazylice Miłosierdzia w Łagiewnikach. Czytam Pismo Święte. Nie ma to tamto 😊 Kolejna pompejanka o nawrócenie jednego z moich dzieci, które żyło w niesakramentalnym związku. Jaki ból w sercu matki, to tylko druga matka potrafi zrozumieć. Efekt? Młodzi postanawiają zalegalizować związek… ślubem kościelnym 😊 Idą do spowiedzi, zachowują czystość do ślubu.

Ostatnia Pompejanka była za uzdrowienie duszy mojej Mamy (80 lat), bo…większość chorób bierze się z „chorej” duszy. He he, teraz moja Mama odmawia nowennę pompejańską za uzdrowienie duszy swojego męża… ale Maryja ma poczucie humoru. Kocham Ją.

Wkrótce zacznę nowennę o dar wnuków, i już mówię do swoich dorosłych dzieci, by się przygotowali na większą liczbę dzieci, no bo ja nie będę 54 dni modlić o jednego wnuka. 😊 😊 😊

Z Panem Bogiem,

Grażyna

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewelina
Ewelina
02.01.19 16:40

Piękne świadectwo:)Ja właśnie odmówiłami 4 nowenna, a właściwie czasem mam wrażenie, że większość tej 4-tej nowenny odklepałam:( Niestety bardzo ciężko mi się skupić na modlitwie.Dlatego podziwiam, że Pani daje rade nie tylko się modlić, ale także czytać Pismo itd.

Ana
Ana
01.01.19 14:00

Grażynko, podaj prosze, jeśli to możliwe namiar na lekarza, który uratował tę nogę. Życzę Tobie i nam tu wszystkim nieustannej opieki Bożej.

Mika
Mika
01.01.19 04:02

Witaj Grażywo! ☺
Bardzo piękne świadectwo, bo konkretne przykłady!!! A to jest najbardziej zachęcające do działania czyli wytrwalego odmawiania różańca. Gratuluję również dużej samodyscypliny i zarazem dziękuję za Twoje świadectwo. Z Panem Bogiem

Mariusz
Mariusz
31.12.18 18:48

Bóg zapłać za to świadectwo, niech Pan Bóg Ci błogosławi Najswietsza Panienka ma Cię w swojej opiece

enia
enia
31.12.18 18:37

Wszechmogący Ojcze,
kładę Najświętszą Krew Pana Jezusa
na mych ustach przed modlitwą,
aby moje modlitwy zostałe oczyszczone ,
zanim przystąpią
do Twojego boskiego ołtarza.

po modlitwach
Niech poprzez Krew Jezusa zostanie opieczętowany każdy skrawek terenu który został odzyskany.

Adam
Adam
31.12.18 17:47

Pani Grażyno, chciałbym się zapytać, jak Pani robi to że się Pani skupia przy modlitwie? Jeśli ktoś ma jakąś radę oczywiście którą mógłby się podzielić to śmiało proszę od odpowiedź pod moim komentarzem. Pozdrawiam 🙂

Dana
Dana
31.12.18 18:31
Reply to  Adam

Gdy podczas modlitwy nie möge sie sie skupic mowie : w Imie Chrysusa precz ode mnie zle duchy.
Czesto prosze tezMatke Boska albo Aniola Stroza by modlili sie razem ze mna.Pomaga :-))

Barbara
Barbara
01.01.19 09:00
Reply to  Adam

Na początku każdej NP mówię: Proszę Cię Duchu Św, Św. Michale Archaniele, Aniele Stróżu, Św. Janie Pawle II, Św. Ojcze Pio o pomoc w odmawianiu tej Nowenny P. To działa tak, że zdarza mi się odmawiać 2 Nowenny jednocześnie, bo w dwóch różnych intencjach.

ewa
ewa
31.12.18 16:11

Grażyno, piękne świadectwo!!! Posiadasz wielką wiarę, a przy tym poczucie humoru. Super czytało się. Od dzisiaj zacznę odmawiać 30-sto dniową modlitwę przebaczenia, bo nie znałam takowej. Niech Ci Bóg i Mateńka błogosławią!!!

Maria
Maria
31.12.18 13:55

Lekkie masz pióro, Grażyno. Bardzo optymistyczne świadectwo: takie- mówisz i masz. Ale te dary okupiłaś, omodliłaś, oczytałaś, opracowałaś.
A czasem nie chce się podejmować aż tylu działań, lepiej tylko modlić się i czekać 🙂
Tym bardziej cenne świadectwo, bo pokazuje: owszem, otrzymałam łaskę, ale zobaczcie jaki w tym mój wkład własny 🙂
Pozdrawiam serdecznie i wszystkim życzę samego dobra w Nowym Roku 🙂

Marzena
Marzena
31.12.18 13:42

Piękne świadectwo, które dało mi ogromne wsparcie i wiarę, że gdy zakończę swoją NP Matenka mi pomorze choć nie ukrywam, że mam ciężkie dni podczas modlitwy…
Ogarnia mnie ciągły lek i wszystko dzieje się na przekór.
Czasem brak mi sił ale gdy biorę różaniec w rękę nie raz ze lzami czuje ulgę.

Maria
Maria
31.12.18 13:29

Dziękuję za świadectwo. Bardzo mi się podoba. Dobrze się je czyta, podnosi na duchu i daje człowiekowi dużo nadziei, zachęca do odmawiania NP. Bardzo dziękuję. To świadectwo jest piękne.

Agnieszka
Agnieszka
31.12.18 12:48

Super, dziękuję. Nic dodać nic ująć… Siła różańca jest przeogromna.

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x