Chciałam Was wszystkich zachecic do odmawiania Nowenny. To jest juz moja 3Nowenna .swoja przygode z Nowenna zaczęłam w lutym 2017roku dość długo leczylam sie na silną nerwice lękowa z myslami natretnymi bylo ciezko przegladajac Internet natchnelam sie na Nowenny Pompejska ,postanowilam zacząć odmawiac o uzdrowienie Matka Najukochansza mnie wysluchala i wyleczylam sie z nerwicy
2nowenne zaczęłam odmawiac w intencji mojego przyjaciela z ktorym stracilam kontakt prosilam Maryje o odnowienie kontaktu podczas rozanca bywało ciężko tracilam nadzieje i plakalam ale powiedzialam sobie ze sie nie poddam i robie to dla Maryji i dla samej siebie było warto moj przyjaciel którego pokochalam moja bratnia dusza sama sie do mnie odezwala zaczelismy sie spotkac i cos więcej między nami zaiskrzylo ,
ale niestety moj ukochany postanowił wyjechać za granicę bylam na niego bardzo zła wypowiedzialam za duzo przykrych słów ktorych zalowalam i za to go przeprosiłam odmawiam 3nowenne aby moj ukochany dostrzegl i zrozumial moja milosc ktora go darzyla i darze ze dla niego poświęciłam swoje serce i podporzadkowalam swoje cialo temu jedynemu .kocham Go i bede walczyc dzis jest moj 27dzien kończę czesc blagalna jest ciężko zły daje o sobie znac bywaja momenty ze ciagle placze i chwile zwatpienia ale obiecalam Maryji ze nie poddam sie i odmowie do końca .
dzieki różańcowi czuje sie spokojna ,czuje zblizenie i opieke mojej Matki Najukochanszej .Sluchajcie Nie poddawajcie sie walczcie .w różańcu jest moc .dziekuje Maryjo za kazda łaskę ktora dla mnie zeslalas .dziękuję !!!!!!!!
