Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Krystyna: Nie jesteśmy już bezdomni

5 1 głos
Oceń wpis

Pragnę podzielić się swoim świadectwem. Nowennę zaczęłam odmawiać w intencji znalezienia stałego domu, dachu nad głową pod na początku lipca br. Jesteśmy rodziną wielodzietną, mamy 5 dzieci. Niestety nie odziedziczyliśmy żadnego majątku po rodzicach, całe wspólne życie mieszkaliśmy na różnych stancjach. Z pojawianiem się kolejnych dzieci wynajem stawał się coraz trudniejszy. Po rozpoczęciu nowenny, w obecnym miejscu zamieszkania właścicielka nagle zmieniła zdanie i dała nam 5 tygodni na znalezienie nowego lokum. Od 25 lipca non stop szukaliśmy czegoś nowego, gdy dzwoniłam do różnych domów i mieszkań, wynajmujący nie chcieli słyszeć o tylu dzieciach. Szukaliśmy przede wszystkim domu, ale w naszym województwie nie było nic. Zaczęliśmy szukać domu, gospodarstwa do remontu, chcieliśmy kupić od kogoś na raty. Szukałam w zasadzie w całej Polsce, ale każda odpowiedź była negatywna. Jeszcze 2 dni temu byłam bezdomna, a dzieci nie wiedziały gdzie pójdą do szkoły. Cały czas modliłam się nowenną pompejańską, choć byłam równocześnie coraz bardziej sparaliżowana strachem. Nigdy wcześniej nie byłam w takiej dramatycznej sytuacji. Tylko ten, kto nie ma własnego domu i do tego ma dużo dzieci może zrozumieć jak ciężko jest coś wynająć czy kupić. Nie miałam problemów duchowych przy odmawianiu nowenny, ale co rusz pojawiały się problemy natury materialnej. Mąż miał opóźnienie w wypłacie, zepsuł się nam samochód itp. I nagle tydzień temu mój mąż przypomniał sobie o gospodarstwie do kupienia ok 70km od nas. Okazało się, że właściciele, jako jedyni, zgodzili się na spłatę w ratach. W sobotę odbieramy klucze, mamy rok na spłatę. Będzie ciężko, ale musimy dać radę. Dom jest do remontu, ale da się w nim mieszkać. Jestem oszołomiona, szczęśliwa i wdzięczna mojej Matce Niebieskiej. To był cud. Inaczej nie mogę tego nazwać. Może nie powinnam modlić się o rzeczy materialne, ale dla nas dom to coś więcej niż kawałek cegły i dachu. To bezpieczeństwo dla naszych dzieci. Dziękuję Ci Maryjo. Do końca życia będę sławić Królową Różańca Świętego. To moja druga nowenna. Pierwsza również została wysłuchana.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Samotna
Samotna
08.11.20 02:03

W jaki sposób można się z Panią skontaktować ? Mam trochę rzeczy, które mogłyby się Pani i dzieciom przydać. Pozdrawiam serdecznie

E.K.
E.K.
29.08.18 21:20

Też modlę się Nowenną Pompejańską między innymi o mieszkanie dla córki i jej rodziny,W moich czasach odkładałam na mieszkanie sama ,ze swojej pensji.Była nas też piątka ,nie dostaliśmy od rodziców nic materialnego ,tylko niematerialną miłość.Za co jestem im niezmiernie wdzięczną.Ja też nie mogę dac córce w spadku nic,bo nie mam.Mieszkamy razem w ciasnym mieszkaniu.Jedynie kredyt wchodzi w grę,ale się obawiamy.Życzę Tobie Krystyno wytrwałości i szczęścia oraz Bożej opieki

rena
rena
27.08.18 21:33

Cieszy Mnie to że się Wam udało.O rzeczy materialne także trzeba się modlić i to nie jest żaden egoizm .Życzę wszystkiego dobrego. Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do mnie mówiąc: „Ty się tym zajmij”, zamyka oczy i uspokaja się! Dostajecie niewiele łask, kiedy męczycie się i dręczycie się, aby je otrzymać; otrzymujecie ich bardzo dużo, kiedy modlitwa jest pełnym zawierzeniem Mnie. W cierpieniu prosicie, żebym działał, ale tak jak wy pragniecie… Zwracacie się do Mnie, ale chcecie, bym to ja dostosował się do was. Nie bądźcie jak chorzy, którzy proszą lekarza… Czytaj więcej »

Barbara
Barbara
27.08.18 14:57

A w jakim wieku dzieci – może potrzeba coś z odzieży, zabawek, mogę ofiarować.Pozdrawiam,życzę dużo siły ,wiary i błogosławieństwa Matki Najśw.

Katarzyna
Katarzyna
27.08.18 12:22

Krystyno niech Wam Bóg błogosławi! To piękne że jesteście taką liczną rodziną.Podziwiam i życzę żeby w nowym domu żyło się wam jak najlepiej.Twoje świadectwo pokazuje jak Matka Najświętsza troszczy się o wielodzietne rodziny.Nie martw się,te przeciwności losu które spotkały waszą rodzinę , pomogą wam wychować dzieci na dobrych,nieegoistycznych ludzi.Wszystkiego dobrego dla całej rodziny życzę.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x