Anonim: Boże zegary

Witam wszystkich czytających. Nie pamietam juz ile nowenn odmowilam jednak pragne zaswiadczyc, ze kazda wniosla dobro w moje zycie. Nie sposób wyrazic wdzięczności jaką mam do Matki Przenajswiętszej i nie sposób wyrazić tego… co przezywalam z moją mamą na początku roku. Nie będę opisywać szczegółów, musicie uwierzyć mi na słowo… w ostatnim dniu części błagalnej dokument zostal podpisany. Historia jest bardzo długa. Zaczyna się od poczęcia mojej mamy… Dziękuje Jezu za źycie mamy a tym samym za moje zycie. Chcialeś nas na tym świecie i sprawieś za sprawą Twojej Mamy – Maryji Dziewicy ze mamy dach nad glową. Odmawialam rownoczesnie 2 nowenny… i tylko dzieki Matce Bozej dalam rade… Analizujac swoje zycie moge Wam zaświadczyc ze Maryja wraz ze swoim Synem wyprowadziła mnóstwo spraw z ktorymi po ludzku nie moglam sobie poradzic… Wyprosilam naprawde wiele… ale jestem tylko czlowiekiem, upadam i znow sie podnoszę… tracę wiarę aby odzyskać ją ze zdwojoną siłą. Jest jeszcze jedna próśba ktora nie została spełniona a modlę sie juz 3 lata rowniez do św Józefa. Pragnę poznać przyszłego męża i założyć rodzinę… Mam 33 lata i wydaje mi sie ze wszystko zrozumialam… ze jestem gotowa… czasami boje sie mysli ze Pan Bog ma wobec mnie inne plany, jednak przecztalam kiedys, ze Pan Bog nie daje w sercu pragnien ktorych niechcialby urzeczywistnic. Konczac to świadectwo przytoczę pewien cytat… „… nic się nie dzieje przedwcześnie, i nic się nie dzieje za późno, i wszystko sie dzieje w swym czasie, Wszystko… wszystkie uczucia, spotkania, odejścia, powroty, czyny, zamiary. Zawsze właściwą godzinę biją Boże zegary…” Pozostaje mi pokora, modlitwa i zaufanie woli Bożej. Zycie z Maryja jest łatwiejsze i piękniejsze… zachecam Was wszystkich do tej modlitwy. Cala Twoja Maryjo…