Niedawno zakończyłam nowennę pompejańską. Modliłam się w intencji zakończenia się często pojawiających się u mnie nastrojów depresyjnych. Już w trakcie odmawiania zauważyłam zmiany. Zaczęłam naprawdę cieszyć się z życia, opuściło mnie ciągle poczucie winy i obwinianie się. Poczułam się kochanym dzieckiem Boga, na którym Mu naprawdę zależy. I ogólnie jakoś tak wszystko jest lepiej… 🙂
Chciałabym dowiedzieć się o co Pani prosiła w modlitwie, ponieważ czuję się bardzo źle psychicznie od kilku miesięcy, brakuje mi radości w życiu ale nie chcę jeszcze iść do specjalisty. Poprzednia moja nowenna nie została wysłuchana, co też znacząco przyczyniło się do kolejnego załamania, dlatego chciałabym podjąć kolejną właśnie w takiej intencji jak Pani, ponieważ nie chcę tak łatwo rezygnować z modlitwy
Modliłam się w intencji właśnie uleczenia z tych problemów, odzyskania radości i moich pasji. Matka Boża sprawiła, że naprawdę sobie lepiej w życiu radzę. Najważniejsze to zaufanie do Pana. Ktoś, chyba ks. Jan Twardowski pisał o modlitwie, aby wytrwale prosić, jednocześnie przestając się spodziewać. Taka postawa uczy cierpliwości i ufności bardzo mocno. Kiedyś bardzo mi to pomogło 🙂
Polecam jeszcze codzienny kontakt ze Słowem Bożym, bo jest to naprawdę żywe spotkanie z Bogiem. Wiele razy doświadczyłam pokoju w sercu i radości płynących właśnie z rozważania Pisma Świętego. Pozdrawiam i wspieram modlitwą.
Chwała Panu.Moja modlitwa NP nie została wysłuchana.Może kiedyś.
za moment bede zaczynac moja co dzienna modlitwe wspomne tez i za toba
Bóg zapłać.
ja tez aniu w drugij NP prosilam Matke Boza o uzdrowienie mojej corki z depresji ,mnie tez Maryja wysluchala ,dzis corka jest inna osoba ,radosna ,zaczela wierzyc w siebie i jest wspaniala matka dla swego dziecka a bylo zagrozenie ze je odrzuci ,wiem ze NP pozozstanie na dlugo w moim zyciu ,bo mam jeszcze wiele do wymodlenia
Dzieki Bogu, ze zrozumiala Pani w czym tkwi prawdziwa wartosc zycia i jak cieszyc sie, z rzeczy pozornie blahych. Niedawno zmarl wloski rezyser jeden z braci Olmi, slyszalam jeden z jego wywiadòw telewizyjnych. Mòwil o pozytywnym nastawieniu do przyrody i swiata i tak powiedzial, ze codziennie obserwowac mozemy maly cud jak wschòd i zachòd slonca i tym nalezy sie cieszyc. Z takim nastawieniem do zycia jest duzo latwiej zyc i znosic nasze krzyze. Pozdrawiam