Michał: Opieka nad ciążą córki

Witam Wszystkich.MARYJA moja Matuchna jak się do Niej zwracam kiedy się do Niej modlę ,kiedy po prostu z Nią rozmawiam zatroszczyła się o mnie w 2012r.Tak pokierowała moim życiem ,że teraz to wiem.Już w 2013r zapukała do mojego serca dając mi do ręki Gościa Niedzielnego z artykułem o Cudownej Nowennie Pompejańskiej co sprawiło że zacząłem czasami odmawiać różaniec.Rok później ta sama gazeta i obrazek Matki Bożej Różańcowej z Pompejów z instrukcją jak odmawiać NP.Tym razem wiedziałem że Matuchna wyciąga do mnie ramiona.Do tej pory udało mi się odmówić z Jej pomocą 5 NP.Myślę że wszystkie przyniosły dobre owoce.Napiszę o ostatniej NP którą odmawiałem w intencji o szczęśliwe rozwiązanie dla córki i dla dzieciątka które miało się narodzić.Córka wychodząc za mąż była w ciąży.Od samego początku bardzo źle znosiła ciążę chudła w oczach nie mogła nic jeść dużo zwracała przez co ciąża stała się bardzo zagrożona.Napiszę tylko że ślub pomimo tego że nikt tego specjalnie nie planował odbył się w święto św.Rodziny.Kiedy córka była już po ślubie a sytuacja z ciążą się pogarszała zacząłem odmawiać nowennę.Matuchna od razu wiedząc jak się martwię uczyniła cud od razu mnie uspokoiła poczułem spokój i pewność że WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE.Maksymilian urodził się w 8 -mym miesiącu ciąży 19 marca w dniu św. Józefa Oblubieńca NMP.w dość dramatycznych okolicznościach miał ledwo 2kg.Właśnie mija roczek jak zostałem szczęśliwym dziadkiem.MATUCHNO jeszcze raz dziękuję za CUD.Od tej pory staram się odmawiać codziennie różaniec.Myślę już o kolejnej nowennie.Kochani z MARYJĄ ŻYCIE JEST PIĘKNE módlcie się do Niej ONA jest naszą MATUCHNĄ. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie SZCZĘŚĆ BOŻE