Witam wszystkich którzy odwiedzają tę stronę.Pisałam kilka tygodni temu świadectwo które nie pojawiło się na tej stronie .Chcę podzielić się moimi myślami które mnie dręczą i niepokoją.Może to świadectwo też się nie ukaże na tej stronie.Kilka lat modlę się NP nieustannie codziennie oraz innymi modlitwami miedzyinnymi Nowenna do Matki Bożej Rozwiazujacej Węzły a nasza sytuacja się nie zmienia Wiem że trzeba być cierpliwym lecz w mojej rodzinie działa to tak że jeśli Bóg nam da jakiś dar swojej łaski to zaraz wręcz natychmiast pojawiają się przeciwności i zabierają nam radość życia.Kiedy pojawia się światełko w tunelu od Boga to natychmiast płomień jest coraz mniejszy aż w końcu gaśnie.
Nie wiem jak długo wytrzymam Bóg mówi bądź cierpliwa a ja nie wiem czy wytrzymam tę próbę.Bóg mówi zaufaj Mi a Ja ci pomogę ja ufam ale nie daję rady stanąć o własnych siłach .Bóg mówi nie daję ci wiecej niż możesz udźwignąć a ja czuję że z pod tego ciężaru już nie wstane a napewno go nie dzwigne Bóg mówi że nie ma problemu którego On nie mógł by rozwiązać a ja czuję że walczę z przeciwnościami w pojedynkę idę sama pod wiatr i pod górę Coś w stylu Syzyfowa praca .Proszę pomodlcie się za mnie i moją rodzinę może Wasze modlitwy dotrą do Boga .Bóg mówi że tam gdzie więcej jak jeden modli się w tej samej intencji intencja zostaje wysłuchana Bardzo dziękuję Tym którzy nam pomogą modlitwą NIE MAM JUŻ SIŁ Dziękuję za modlitwę z mnie i moją rodzinę
Zobacz podobne wpisy:
10 krótkich świadectw nowenny pompejańskiej
Justyna: Sukces dzięki nowennie pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański