Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jolanta – LIST: Nie wysłuchano mnie, ale moje życie się zmieniło

Pierwszą nowennę pompejańską w moim życiu rozpoczęłam w kwietniu 2017 r. Nie mówiąc już o tym, że był to mój pierwszy cały różaniec od wielu lat. Prosiłam o syna, aby zdał wszystkie egzaminy i nie zrezygnował ze studiów o czym cały czas wspominał. Na początku działy się cuda. Syn zaliczał kolokwium za kolokwium, egzamin za egzaminem, był pełen zapału, swoją przyszłość wiązał z ukończeniem studiów. Dziękowałam Maryi, za tak wielką pomoc, wielbiłam Pana, a wszystkim mówiłam, aby modlili się na różańcu nowenną pompejańską. Rozpoczęłam kolejną nowennę tym razem w intencji kolejnego mego dziecka. Kilka dni temu syn oświadczył, że rezygnuje ze studiów (2 rok) i wyjeżdża za granicę. Pomimo zdanych egzaminów (indeks widziałam) syn wykreślił się z listy studentów. Dodam, że studiuje (studiował) dobry, przyszłościowy techniczny kierunek. Moje oczy nie przestają płakać za moim dzieckiem, które rzuca wszystko i jedzie w nieznane. Nie mogę tego zrozumieć. Pomimo wszystko różańca nie porzucę nigdy. Różaniec zmienił moje życie – ja się zmieniłam, staję się lepszym człowiekiem. Nie wysłuchano mnie … trudno. Boli mnie to co się dzieje, ale kiedyś oczy przestaną płakać, a ja wierzę, że Pan Bóg ma inny plan wobec mego syna i plan ten jest dobry. Nowennę pompejańską wszystkim polecam.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Justyna
Justyna
02.05.18 23:14

Ja to samo zrobilam mojej mamie…wyjechalam za granice I nawet nikt by nie pomyslal ze skoncze studia na jednej z najlepszych uczelni na swiecie…historia zawila ale to wszystko dzieki Matce Bozej. Nie mozemy ogarnac boskich planow naszym umyslem.

Jolanta
Jolanta
01.10.18 23:23
Reply to  Justyna

Jestem matką, która ponad rok temu spisała to świadectwo. Syn w Anglii podejmuje studia. Na razie rok 0 choć nie wiem co to znaczy.

ALEKSJA
ALEKSJA
15.07.17 21:54

I mój syn rzucił dobre techniczne studia. Wyjechał za granicę, bo tam lepiej. Wrócił, bez pieniędzy i bez wykształcenia. Złożył na nowo papiery na studia i ku jego zdziwieniu – nie dostał się za pierwszym razem.
Tez uważam, że tak chce Bóg. Na wiele spraw nie mamy wpływu.
Abstrahując od tego tematu – polecam wszystkim NP. Mnie pomogła (odmawiałam 8 razy).. Teraz planuję odmawiać w intencji moich dzieci. I wierzę, że zostanę wysłuchania.

K
K
14.07.17 13:39

Nie jestem matką, ale może jeszcze spróbować porozmawiać z synem, żeby został jeszcze rok i wyjechał już z tytułem – wtedy będzie miał szansę na lepszą pracę za granicą. Ale kto wie, może właśnie tam podejmie studia, mam nadzieję, że wszystko dobrze sie skonczy.

ajm
ajm
14.07.17 13:36

Nie martw się! Zaliczył egzaminy i zawsze będzie mógł wrócić na uczelnię. Może potrzebuje innych wyzwań i jeszcze wróci do studiów. Rozumiem Ciebie doskonale…Mój też co jakiś czas rzucał studia, też dobre techniczne… W końcu,z pomocą Pompejanki ,kończy te studia. I jest bardzo zadowolony…

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x