Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

LIST Krystyny: Ciągle czekam

Dzis chcialam zlozyc moj komentarz odnosnie Marii swiadectwa opublikowanego 29/06/17 (ma chlopaka nie wierzacego). Stracilam juz ponad godzine by go opublikowac i nie moglam, 'opublikuj komentarz’ znikal i zostawal tylko moj komentarz z ktorym nie moge nic zrobic, zly caly czas czuwa nad tym co robie….

Pomyslam ze moj komentarz moze byc rowniez swiadectwem, mimo tego ze ciagle czekam, dostaje niesamowita ilosc lask o ktorych nie marzylam i nie prosilam o nie.

Droga Mario, 28 lat temu poslubilam (slub koscielny) chlopaka ktory nie chodzil do kosciola (rodzice wierzacy, siostra nie). Podobnie jak u Ciebie wyksztalcony, przystojny, itp, Postawilam kilka warunkow m. in. chodzenie do kosciola w kazda niedziele, swieta. Przez pierwsze pare lat chodzil ze mna do polskiego kosciola, pozniej twierdzil ze tak naprawde to woli bysmy chodzili do australijskiego kosciola, a po niedlugim czasie stwierdzil ze ksieza opowiadaja bzdrury i nie bedzie marnowal swojego czasu.

Nasze malzenstwo to istne pieklo, doszlo do tego ze obrazy (poswiecone), ktore wczesniej zawiesil, po malowaniu stwierdzil ze ich jest za duzo i najlepiej bedzie jak sobie wezme wszystkie i dam do jednego pokoju, on sciagal a ja zawieszalam, wisza dalej, jak wieszalam z powrotem to sie modlilam.

Wigilia/Wielkanoc – zrobi laske jak przyjdzie i usiadzie przy stole w szortach/dresach.

Musisz tez wziac pod uwage potomstwo i wplyw na wychowanie dziecka, gdyby nie moja mama to dziecko wybraloby droge ojca, duzo latwiejsza, nikt niczego nie kaze przestrzegac i robi co chce.

Czym ryzykujesz to, to czy uda Ci sie wplynac na twojego chlopaka myslenie jak najwczesniej, im to sie dalej odciaga tym gorzej. Zly mocno zakorzenia swoje sidla, ja probowalam i do tej pory mi sie nie udalo. Od 3 lat modle sie NP, jedna koncze i druga zaczynam. Teraz modle sie o pomoc w walce ze zlym, sama nie jestem w stanie wyrwac meza z jego sidel….Wierze ze przyjdzie taki dzien ze wreszcie padnie na kolana, jak dlugo bede czekac to sie okaze.

Byl tez czas ze mnie odciagnal od Boga, gdyby nie moja mama ktora zajmowala sie dzieckiem i przekazywala mu wiare to dolaczylabym do meza 'klubu zlego’.

Wiem ze gdyby sie czas cofnal to z pewnoscia nie kwalifikowalby sie na meza.

Ciezka decyzja, czy jestes na tyle silna by podolac w walce ze zlym?

Moj kuzyn (niewierzacy) ma slub jednostronny, jest z zona przez prawie 40 lat, i zona z tego co wiem jest zadowolona (chodzi sama do kosciola).

Nie jest latwo z niewierzacym mezem.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x