Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jurek: Cudowne wyzdrowienie

To już druga moja nowenna i drugie świadectwo. Siostrzeniec mojej żony, młody chłopak, cierpiący na zanik mięśni, trafił do szpitala nieprzytomny z objawami duszności. Lekarze orzekli, że choroba zaatakowała mięśnie przepony oraz płuca i zbliża się nieuchronny koniec. Rodzinę poinformowano, że trzeba chłopaka oddać do hospicjum, ponieważ przez te ostatnie dni będzie obłożnie chorym, wymagającym całodobowej opieki, człowiekiem oddychającym za pomocą respiratora.

Po tej wiadomości kilka osób niezależnie od siebie, w tym ja oraz moja żona, która również doświadczyła łaski Matki Bożej, zaczęło odmawiać nowennę pompejańską. Długo by opisywać, każdy dzień odmawiania nowenny to nowe łaski dla tego chłopaka. W dniu zakończenia nowenny odłączył się od respiratora i do dnia dzisiejszego oddycha samodzielnie, pomimo rurki tracheostomijnej. Jest całkowicie sprawny. Wakacje wraz z rodzina spędził nad morzem. Porusza się samodzielnie i jest pełen życia. Miał również nie mówić, a porozumiewa się bez żadnych problemów. Lekarze nie potrafią wyjaśnić, jak do tego doszło.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
edyta
edyta
28.02.17 11:07

Bóg jest miłością i wysłucha cierpliwych

Karo
Karo
24.02.17 22:56

Bóg jest wielki!

Aga
Aga
22.02.17 20:41

Piękne świadectwo! Chwała Panu!
Jak wielka jest moc tej Nowenny,
Moc Różańca Św.
Chwała Maryji!

Pełna nadziei
Pełna nadziei
22.02.17 16:23

Do administratora: od kilku dni niektóre świadectwa się powtarzają… To jest kolejnym

Lucyna
Lucyna
22.02.17 14:42

Chwała Panu.Proszę Cie dobry Boże okaż też łaskę mojemu synowi.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x