Jestem Weronika chciałabym podzielić się z wami tym co dostałam w zamian za odmawianie nowenny pompejańskiej na początek powinnam chyba zaznaczyć że nie udało mi się do końca odmówić nieco ponad tydzień brakło mi do skończenia
moją pierwszą nowennę pompejańską wiele ludzi za pewne tak jak i ja wcześniej myślałam myśli że w takim razie to nie świadectwo i po co w ogóle ja to tu piszę piszę to dlatego że mimo że nie udało mi się ukończyć nowennę to powinnam tak jak obiecałam że będe opowiadać o miłosierdziu które mi wyświadczyła królowa pełna miłości i głosić jak dobrotliwie obeszła się ze mną tak jak obiecałam tak staram się zrobić odmawiałam ją w intencji mojego ojca aby przystąpił do spowiedzi św. w celu dostrzeżenia że moja niepełnosprawność którą dostałam od Boga jeszcze w czasie kiedy moja mama była w ciąży ze mną w dzieciństwie nigdy tata nie dał mi odczuć że ma problem z moją niepełnosprawnością dowiedziałam się o tym jego problemie kiedy miałam 22 lata dziś mam prawie 26 nie potrafię pogodzić się z tym że ojciec mój ma problem z tym czym zostałam obdarowała od samego Pana Boga od zawsze uznaję swoją niepełnosprawność za prawdziwe błogosławieństwo od naszego Pana może m.in. dlatego że doznałam w życiu większych problemów i że niepełnosprawność moja nigdy nie była dla mnie problemem czy też nigdy nie doznałam z jej powodu przykrości ale do rzeczy chcę podzielić się tym co wniosło moje odmawianie nowenny pompejańskiej w tej intencji otóż zauważyłam że ojciec mój zaczął stawać się łagodniejszy i bardziej pozytywnym człowiekiem co do wcześniej przed nowenną ani trochę nie miało miejsca w życiu ojciec wcześniej wyzywał mnie i wszystkie inne osoby niepełnosprawne od kalek wyrażał pogardę niechęć i nie tolerancję w stosunku nas osób z niepełnosprawnością wiem że do dopiero początek i wiele przede mną że muszę ciągle i znów odmawiać nowennę postaram się tym razem aby nowenna pompejańska którą właśnie dziś zaczęłam doprowadzę do końca że zły nie ulegnę złemu i wygram z nim tą bitwę o nowennę wszystkim czytającym życzę aby trwali w nowennie namawiali innych do niej i aby wasze intencje spotykały się z wysłuchaniem jeszcze tu kiedyś napiszę świadectwo niepełnosprawna sprawna inaczej Weronika
Nie dawno od Kapłana usłyszałam oto takie świadectwo . Rodzina była z dzieckiem chorym na pęcherzyce na Mszy sw , prośby do Boga były za wstawiennictwem św.Józefa Bilczewskiego . Gdy wrócili do domu , mama rozbiera dziecko i okazuje się,że jest uzdrowione , czysta skóra .Ten Święty jest tak mało znany
Dziekuje CI Weroniko za piekne swiadectwo wiary i pokory.
Pozdrawiam serdecznie.
Prosze Pani, rodzice zawsze chca by ich dzieci byly sprawne, dobre , madre. Zle zyje sie Pani ojcu z takim nastawieniem i dobrze Pani robi modlac sie za niego. Najwazniejsza sprawa jest Pani dobre nastawienie psychiczne oby ono zawsze takim bylo. Byloby dobrze znalezc sobie cos co zajeloby Pani mysli, hobby, zwierzak by o tej malej niedoskonalosci myslec jak najmniej.
Trzymaj się!!! Jeśli Bóg z nami to któż przeciwko nam!!! Pozdrawiam
Piekne swiadectwo ! Bog z toba.!