Moja przygoda z nowenną rozpoczęła się 07.11.16r., choć trwa ona dalej , ponieważ jestem w 29 dniu nowenny pompejańskiej.Ale mimo to już teraz piszę to świadectwo.
Niedawno oglądałam filmik o.Szustaka, który powiedział,aby w części dziękczynnej modlić się tak jakby już było widać owoce. Ja w prawdzie nie widzę jeszcze owoców tej moditwy ,a modlę się o przemianę serca,ale nie zależnie od tego wiem ,że już została wysłuchana.Teraz tylko czekać i modlić sie 🙂 Dlatego wierzcie,że Bóg was wysłuchał, bo zawsze wysłuchuje.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Sabina: O nawrócenie zatwardziałych grzeszników
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
A co powiecie jak ktoś modli się od kilku lat i nic , jak wtedy modlic się modlic z wiara?
chyba trzeba trochę cierpliwości
Tak trzeba nam mocnej wiary. Czasem nie dostrzegamy tego co Bóg nam zsyła i po ludzku sądzimy że nasze modlitwy nie zostały wysłuchane. A to przecież Bóg wie lepiej co w danym momencie jest dla nas dobre i jak pokierować naszym życiem. Najczęściej dostrzegamy to dopiero z perspektywy czasu.
Witaj!odmawiam swoją drugą Nowenne i robie dokładnie tak jak piszesz, chociaż wszystko stoi pod znakiem zapytania, ja modlę się tak jakby było widać już owoce.Chociaż juz po pierwszej Nowennie zauważyłam dużo pozytywnych zmian.
Dokładnie! My po prostu nie wierzymy w to że Bóg wysłucha modlitwy… dlatego czasem nie dzieje się nic…