Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Teresa: Dary

Kilka miesięcy temu składałam tutaj swoje pierwsze świadectwo. Po tamtym czasie zmówiłam dwie nowenny pompejańskie.

Chciałam się podzielić z Wami otrzymanymi darami. Wczoraj zakończyłam Nowennę. Zmawiałam ją za pewnego chłopaka o potrzebne łaski dla niego. Mamy kontakt ze sobą prawie od pięciu lat. Pewnie zdziwi to Was, ale jeszcze nigdy się nie spotkaliśmy. Chociaż planowaliśmy je już nie raz. A rozpoczeliśmy tą „znajomość” dzięki mojej przyjaciółce a jego kuzynce. Jeszcze dwa miesiące temu nie myślałam, że będziemy mieli jeszcze ze sobą, jakikolwiek kontakt, bo się urwał. Ale to nie znaczy, że o nim nie myślałam. Coś zaczęło się dziać, gdy kończyłam przed ostatnią nowennę, prosząc Maryję o dobrego męża. Zastanawiałam się, za kogo, albo, o co mam się modlić rozpoczynając następną nowennę. Bo miałam poczucie, że mam to zrobić. I podczas jednego wieczoru, na modlitwie pytam Maryję, w jakiej intencji mam się modlić. Odpowiedź przyszła po około dwóch dniach. Napisał do mnie pewien chłopak w ten sam wieczór, ale po dwóch dniach urwał nam się kontakt, i tak mnie tknęłoby zobaczyć czy ma jakiś profil na jednym z portali społecznościowych. Wiedziałam jak ma na imię i z skąd jest. Więc wpisałam w wyszukiwarkę. Jakie miałam oczy, gdy zobaczyłam, że ma takie samo nazwisko jak chłopak, z którym od lat utrzymywałam kontakt. I po chwili dotarło do mnie, że to jest odpowiedź Maryi na moje pytanie. Następnego dnia rozpoczęłam za niego Nowennę. Moje urodziny przypadały na koniec części błagalnej, pamiętam, że było mi smutno, że nie napisał mi życzeń, ale z drugiej strony miałam świadomość, że usunęłam go z listy znajomych, więc nie wyświetla mu się ta informacja. Następnego dnia weszłam przypadkowo na swój profil, bo chciałam inną stronę otworzyć, i jakież moje zdziwienie, gdy patrzę a on wysłał mi życzenia i przeprasza, że z opóźnieniem, ale miał bardzo dużo pracy i zapomniał. Byłam w szoku. Pisaliśmy z dwa dni i znów się kontakt urwał. Ale pomyślałam, że tym razem ja wyślę mu zaproszenie do znajomych. Zaskoczona byłam, że pomimo tego, iż nigdy nie pisaliśmy sms’ów wysłał mi podziękowanie. Po kilku dniach się odezwał, pisał, że wraca do Polski i wspomniał o spotkaniu. I ogólnie ustaliliśmy datę na dzisiejszy dzień. Ale się nie spotkaliśmy. I nie wiem, czemu. Dodam, że szczególnie czasie zmawiania tej nowenny, spotkało mnie i moją rodzinę wiele dziwnych, nie przyjemnych sytuacji. Szwagierka zostawiła mojego brata i odeszła z dziećmi, ciocia miała myśli samobójcze, miałam chwilami bardzo trudne relacje z mamą, poza tym od kilku miesięcy czekam na zabieg kolana. Miałam termin wyznaczony na październik, ale doktor miał wypadek, i terminy się poprzesuwały. A żeby tego było mało w zeszłym tygodniu doznałam urazu tego kolana, i trudno mi chodzić. Lekarz powiedział, że w tej sytuacji przyspieszą zabieg, to się rozchorowałam. I tak ciągle coś. Pisałam koleżance, że w ostatnim czasie trudności wyrastają z podziemi. Odpowiedziała, że nie umie mi tego wytłumaczyć. I pewnie ktoś pomyśli, tyle się opisała i co to za świadectwo. Moi kochani. Otóż czuję, że gdyby nie ta nowenna za tego chłopaka to nie mielibyśmy przez ostatnie tygodnie żadnego kontaktu. Myślałam o nim i nadal myślę, nie wiem, czemu tak się to wszystko układa, ale wierzę, że ma to większy głębszy sens. Poza tym w czasie tej nowenny miałam o nim nieprzyjemny sen, w którym miało mu coś grozić i chciałam mu napisać następnego dnia by uważał na siebie. Ale pomyślałam, że to tylko sen i nie zrobiłam tego. Po dwóch dniach mamy kontakt ze sobą i pisze mu o tym śnie, a on mi odpowiedział, że właśnie dwa dni wcześniej ktoś go ostrzegł przed niebezpieczeństwem. Pomimo tych wszystkich trudności, które miały miejsce w moim życiu i bliskich, chwilę smutku, zastanawianiem się nad sensem i znaczeniem tego wszystkiego i łez, mam wewnętrzne poczucie, że będzie dobrze. Na chwilę obecną nie wiem jak potoczą się nasze losy. Podobno nie ma przypadków. Zawierzyłam wszystko Bogu, Maryi i Jezusowi. Ale i Was, czytelnicy proszę o modlitwę za mnie, za nas. Odwdzięczę się tym samym. Modlitwa wielką siłę ma 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
06.11.16 20:42

Pomodlę się za was.

Maria czaplewski
Maria czaplewski
06.11.16 19:15

Rozpoczelam druga czesc Nowenny dzisiaj czuje od Maryi pomoc

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x