Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: Rodzice – nie pozwalajcie swoim dzieciom na współżycie czy mieszanie ze sobą przed ślubem.

0 0 głosów
Oceń wpis

Bardzo długo zwlekałam z napisaniem tego świadectwa. Wybrałam ten moment, ponieważ planuję rozpocząć odmawianie drugiej nowenny i bardzo chciałabym opisać łaski, otrzymane podczas odmawiana mojej pierwszej nowenny.

Mam nadzieję, że napisana przeze mnie historia nikogo nie zgorszy, a wręcz przeciwnie podniesie kogoś na duchu i co najważniejsze, pokaże jaką wielką pomocą dla człowieka jest Matka Boska i jak wspaniale może poprowadzić nas przez życie.

Teraz coś o mnie. Narozrabiałam, narozrabiałam i pogubiłam się potwornie. Żyłam daleko od Boga i nie rozumiałam tego, że przykazania to ,,instrukcja obsługi” świata, sposób na szczęśliwe życie. Zaczynałam właśnie 3 klasę LO, kiedy dowiedziałam się o romansie mojego chłopaka. Brzmi banalnie, prawda? Ale nie dla 18-letniej dziewczyny! Byliśmy razem przez 3 lata. Pierwsza prawdziwa miłość. Wspólne plany, oczywiście wspólne grzechy nieczystości. Nasza relacja opierała się w dużym stopniu na doznaniach erotycznych. Co więcej, sama nie widziałam w tym nic złego. Wszystkie koleżanki uprawiają sex, dlaczego miałabym być inna? Po zdradzie czułam się fatalnie, rozstaliśmy się, chodź kontakt miedzy nami nadal był. Bardzo cierpiałam. Na moją zgubę zaczęłam ,,leczyć się” tym co doprowadziło mnie do tak fatalnego stanu. I tak było wiele znajomości. Zgubnych dla mnie w skutkach. Spotykałam się z okultystą, chłopakiem z wyrokiem za dewastację cmentarza. Z innym, dla którego liczyły się tylko przyjemności cielesne. Kolejnego niestety ja bardzo skrzywdziłam, doprowadzając go do próby samobójczej(nikt sie o tym nie dowiedział, że to ja byłam tego przyczyną). Moje życie było na zewnątrz bardzo przyjemne i kolorowe, jednak w środku przezywałam piekło. Zastanawiałam się co jest nie tak, przecież żyję tak jak mówi świat, dlaczego jestem tak potwornie nieszczęśliwa. Coś zaczęło się zmieniać, kiedy w internecie trafiłam na filmy ks Piotra Glasa. Z nich dowiedziałam sie o Nowennie. I sama nie wiem jak to się stało, ale zaczęłam ją odmawiać. Codziennie ze łzami w oczach modliłam się do Matki Najświętszej o ,,poukładanie spraw sercowych”. Nowenna zajmuje sporo czasu lecz nie miałam ŻADNYCH problemów. Potrafiłam o 3 w nocy w sobotę wrócić do domu z imprezy i modliłam się na różańcu. Pokochałam tę modlitwę. Zawsze podczas jej odmawiania pomimo płaczu, uśmiechałam się. Czułam jak Maryja otacza mnie opieką. Mnie taką grzeszną, pyszną, zadufaną w sobie. A jednak Niepokalanie Poczęta wzięła mnie pod swoją opiekę. Zerwałam toksyczne znajomości, zdałam maturę i odzyskałam spokój i UWAGA, co najważniejsze poznałam kogoś. Spotykamy się od pięciu miesięcy. Chłopak chodzi co niedziela do kościoła( były był ateistą, nawet kolacji wigilijnej i z rodzicami nie jadł) . Ma bardzo wierzącą rodzinę( w odróżnieniu niestety od mojej). Nasza relacja jest piękna i czysta. Chodź o tę czystość cały czas toczy się walka, bo jesteśmy młodzi, hormony buzują a i świat dopowiada swoje. Nadal nie mogę uwierzyć, że BÓG postawił na mojej drodze tak wspaniałego człowieka. Ja teraz powoli naprawiam swoją zepsutą płciowość i uczę się czystych relacji. Bardzo pomocne są dla mnie wykłady dr inż. Jacka Pulikowskiego na YT. Dostałam się na studia techniczne i szczerze mówiąc dostaję tam mocno w kość, poza tym nie wiem czy to, na pewno jest moja droga. W ten intencji zaczynam drugą Nowennę. Bardzo proszę o modlitwę. Cały czas muszę się trwać przy Maryi, modlić się nieustannie.

Wracając jeszcze do pierwszej nowenny. O ile przy jej odmawianiu nie pojawiły się trudności i otrzymałam wiele łask o tyle po jej skończeniu rozpoczął się koszmar, trwał on możne z 2 tygodnie, ale był nie doniesienia. Nie mogłam odmówić ani jednego ,,zdrowaś Maryjo” żeby w mojej głowie nie pojawiały się bluźniercze myśli. Nagle nie potrafiłam się modlić do Najświętszej Maryji Panny. Pojawiły się ogromne wątpliwości, co do jej Niepokalanego Poczęcia, do tego czy oby nie miała innych dzieci i co do jej Wniebowzięcia. I co zaczęłam robić? Jako człowiek po mat-fizie, zaczęłam szukać i prosić Boga o światło a Maryję o przebaczane tych potwornych myśli. W ten oto sposób przeszukiwałam strony internetowe, czytałam Pismo Święte i powoli zdobywałam wiedzę, dlaczego KK nadaje Maryji, naszej kochanej Matce takie tytuły. Moje wątpliwości( nie mam pojęcia, skąd mi się tak nagle pojawiły) zostały rozwiane.

Teraz wiem, że jeśli tylko Najświętsza Maryja Panna będzie się mną opiekowała nic mi nie grozi. Czytam książkę sw. Ludwika ,,Traktat o Prawdziwym Nabożeństwie do Najświętszej Maryji Panny”, mam nadzieję, że uda mi się żyć tym, co zostało tam napisane. Nie wiem jak dalej potoczy się moje życie, czy uda mi się założyć szczęśliwa rodzinę i czy skończę studia. To nieważne. Najważniejsze to być blisko Boga. Pismo Święte mówi, że dostaniemy od Boga wszystko jeśli się będziemy tylko troszczyć o Królestwo Niebieskie.( parafrazuje słowa Ewangelii).

Na koniec apel, do wszystkich rodziców. Nie pozwalajcie swoim dzieciom na współżycie czy mieszanie ze sobą przed ślubem. To może spowodować w ich życiu wiele zła i wprowadzić wielki zamęt. Żałuję, że moi rodzice mi tego nie powiedzieli i z daleka przyglądali się głupstwom, jakie popełniam.

Kochani módlcie się za mnie, bo wiem, że jestem taka słaba i niedoskonała. Szybko mogę się zagubić i zejść, ze ścieżki do Boga, na którą wprowadziła mnie Najświętsza Maryja Panna. Tak bardzo bym chciała, żeby Matka Boża zawsze była przy mnie i opiekowała się mną i moim życiem. Tylko tyle i aż tyle. Szczęść nam Boże !

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

19 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Asia
Asia
17.02.17 10:58

Mogłabyś Sylwio podzielić się jak szukałas i gdzie znalazłaś tego dobrego człowieka?

Asia
Asia
16.02.17 09:34

A ja mam coraz więcej wątpliwości, zachowujesz czystość, choć wiadomo, te 20 lat to już jest ciężko, pokusy silne, ale starasz się, czekasz na tego jedynego który to uszanuje, ale czy się doczekam? jak mi powiedział chłopak z którym się krótko spotykalam: cytuję: teraz wszyscy to chrzania. I co gdzie mam szukać czystego wartościowego mężczyzny?

Irena
Irena
02.11.16 14:31

Piękne świadectwo. Niech Matka Boża Pompejańska zawsze będzie z Tobą i błogosławi Cię każdego dnia.

Grzegorz
Grzegorz
30.10.16 19:41

Przepiękne świadectwo. Sam jestem ojcem dorastających córek (11 i 17 lat). Mam nadzieję, że dzięki opiece Najświętszej i Niepokalanej Pani unikną takich błędów. Bardzo gorąco będę się o to modlił. Szczęść Boże

Agata
Agata
30.10.16 13:30

Przepiękne i poruszające świadectwo.

mb
mb
30.10.16 08:18

Matka Boża jest dla nas najlepszą pomocą

Ewa
Ewa
28.10.16 17:17

Sylwio, pomodlę się za Ciebie. Niech Ci Pan Bóg błogosławi.

Magdalena
Magdalena
28.10.16 13:23

Sylwio, piękne mądre świadectwo. Cieszę się, że mimo przeciwności szukasz Maryi. Życzę Ci wytrwałości i powodzenia na dalszej drodze Twoich poszukiwań. Pomodlę się na Ciebie.

Anna
Anna
27.10.16 19:54

Książka nosi tytuł: 33-dniowy okres ćwiczeń duchowych do Aktu Ofiarowania się Jezusowi Chrystusowi przez Maryję. Na podstawie „Traktatu o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” Św. Ludwika Marii Grignon de Monfort (1673-1716) opracował Ks. Fryderyk Wilhelm Faber D.D., praca zakończona 21 listopada 1862.
Okres ćwiczeń odprawia się przed świętem Maryjnym, teraz będzie to 8 grudnia, a następne 2 lutego. Polecam zajrzeć do książki bo tam jest dokładnie wszystko wytłumaczone, można ją znaleźć w pdf w internecie. Pozdrawiam!

Ewa
Ewa
27.10.16 18:59

Aniu, napisz mi proszę coś więcej na temat okresu ćwiczeń duchowych. Bedę wdzieczna. Pozdrawiam. Ewa

Ewa
Ewa
27.10.16 18:07

Aniu, pięknie wybrnęłaś ze swojego zapętlenia życiowego. Moje słowa uznania. Mimo młodego wieku jesteś bardzo silna i bardzo dojrzała. Nie patrz na innych idź własną drogą. Wszelkiego błogosławieństwa. Ewa

Ania
Ania
27.10.16 17:45

Chwała Panu i Matce Bożej! Ruch Czystych Serc pomoże Ci w kroczeniu w czystości <3

Ewa Siemiątkowska
Ewa Siemiątkowska
27.10.16 16:24

Piękne świadectwo Sylwio.Źyczę wytrwałości na tej drodze.Niech Ci Pan Bóg błogosławi a Maryja otacza opieką.

Anna
Anna
27.10.16 14:44

Piękne świadectwo 🙂 sama doświadczam opieki Matki Bożej odkąd odmawiam Nowennę Pompejańską. Również czytam teraz Traktat św. Ludwika. Na początku listopada rozpocznę też 33-dniowy okres ćwiczeń duchowych do Aktu Ofiarowania się Jezusowi Chrystusowi przez Maryję. Na podstawie ” Traktatu o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” Polecam, to jest w formie książeczki, jest też do znalezienia w internecie, a najbliższe ofiarowanie przypadłoby na 8 grudnia.

Monika Makowska
Monika Makowska
27.10.16 16:27
Odpowiada na wpis:  Anna

Pięknie Aniu.Przyznam Ci się że na przełomie 2014/2015 r. odmawiałam Nowennę Pompejańską w intencji „aby naród polski oficjalnie uznał w Jezusie Chrystusie Zbawicielu Świata swojego Króla”. Rozpoczęłam ją 8 grudnia w Godzinie Łaski, podczas której nie planując tego znalazłam się w Katedrze Wawelskiej…

Władysław Król
Władysław Król
27.10.16 13:17

Odmawiam chyba 9 tą Nowennę , a Łaski Otrzymane od Boga przez Maryję są Ogromne . Droga do Boga to nieustanna Modlitwa przeplatana życiem codziennym . Modlitwa Oczyszcza myśli i wyczula na Boga . Bóg Mówi do nas w ciszy . Nadaje tak jakby na najkrótszych niesłyszalnych w zgiełku świata falach . Wyciszając się dostrajamy się do Boga i Świata Duchowego i słychać Go coraz lepiej . Wszystko zawdzięczam Matce Bożej . Moi Rodzice już w dzieciństwie Ofiarowali nas i Siebie Bogu przez Maryję i od dziecka czułem Opiekę Matki Bożej i choć w dorosłym życiu częściowo się pogubiłem ,… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
27.10.16 12:13

Jak chcesz się nie pogubić to kontynuuj odmawianie nowenna w czasie jej odmawiania Ona jest prawie namacalnie proś o wiarę ja Tak robię i czuję że pomalutku małymi kroczkami Matka Boża prowadzi mnie do swojęgo Syna Trzymaj się dzielnie Ona dała nam Różaniec po to zebyśmy nie zginęli. To nasza broń przeciw złu. Modle sie nowenną zawsze za innych nigdy za siębie a Czuje od Matki Bożej łaski spływające na mnie.

Estera
Estera
27.10.16 11:59

Bardzo poruszajace świadectwo Sylwio. Widać ,ze zly duch macil aby Cie zniechecic.
Najważniejsze ,ze podolalas,przyjęłam ta lekcje z pokorą i przestrzegasz teraz innych.Dałaś się prowadzić Matce Bożej Pompejanskiej ,a ona napewno nie zawiedzie i wskaże wlasciwa droga. To piekne ,ze ubogacasz swoje życie duchowe. Chwała Panu !

Monika Makowska
Monika Makowska
27.10.16 11:52

Piękne świadectwo Sylwio! Serdecznie Ci gratuluję!!!

19
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x