Dość długo zwlekałam z napisaniem tego świadectwa, chyba nie potrafiłam dostrzec skutków, jakie wywołała moja nowenna.
Przyczyna, że ja – raczej rzadko udzielająca się w kościele – w ogóle zaczęłam tę trudną modlitwę jest prosty – zawód miłosny. Bardzo bolesny, który sprawił, że otarłam się o depresję i nie potrafiłam zupełnie otrząsnąć się i pójść dalej. Wciąż tkwiłam w rozczarowaniu, żalu i smutku. Pomyślałam, że jedyne co może mnie uratować to modlitwa. O nowennie usłyszałam kiedyś od koleżanki i właśnie w tamtym momencie stwierdziłam, że im trudniejszą wybiorę, to może Bóg szybciej mnie usłyszy… I rzeczywiście łatwo nie było ale udało się, odmówiłam całą nowennę. Intencją był oczywiście powrót kochanej osoby, zaczęłam więc czekać na cud, ale ten nie nadszedł. Nadeszły za to inne cuda. Udało mi się kupić mieszkanie a szukałam go od roku. Przekonałam się jak cudownych mam przyjaciół i że zawsze mogę na nich liczyć. Co najważniejsze – przyszedł spokój i zagojenie ran. Paradoksalnie częściej też widują moją miłość, bo chyba nadal nią jest, ale potrafię to znosić i czerpać radość z tych spotkań. Chyba czas na kolejną intencję – tym razem bez wymagania, by inna osoba robiła to czego my chcemy, To tak nie działa. Poproszę o kogoś,kto mnie pokocha, jeśli go dostanę – będzie wspaniale. Jeśli nie – to znaczy, że potrzebuję jeszcze czegoś innego. W końcu kto jak nie Matka wie, co dla nas najlepsze.
Moniko, wszystkiego dobrego dla Ciebie, niech Cię prowadzi dalej i dalej Matka Boża ! 🙂
Dobre i interesujace swiadectwo! Dziekuje
Radosc i swiatlo wschodi tylko dla sprawedliwego
Witaj 😉 cieszę się że przeczytałam Twoje świadectwo, ponieważ przechodziłam podobna sytuację:/ też bardzo pomogła mi nowenna a łaski które dostałam były i są niesamowite 😉 pamiętaj że nic nie dzieje się bez przyczyny . Pań Bóg wie co dla nas najlepsze i może teraz jest jeszcze czas dla Ciebie żeby przygotować się do roli żony i matki 🙂 nie wiemy czemu tak jest jak jest w naszym życiu, pozostaje nam wierzyć że tak na być 🙂 ja życzę ci cierpliwości i wytrwałości:) trzymam kciuki żebyś znalazła w przyszłosci odpowiednią osobę 🙂