Dzisiaj (tj. 22.05.2016) zakończyłam moją pierwszą Nowennę Pompejańską. Zaczynając z góry założyłam, że nie dam rady jej skończyć, jednak kolejne dni upływały a ja dalej trwałam w modlitwie, każdego dnia bardziej wierzyłam, że jestem w stanie ją skończyć.
Moja intencja nie została jeszcze wysłuchana, a raczej powiedziałabym, że nie widać jej efektów jednak nie mam najmniejszej wątpliwości, czy Matka Boża wysłucha mojej modlitwy. Myślę, że teraz jest pora na to abym ja sama podjęła odpowiednie kroki w moim życiu a Matka Przenajświętsza będzie mnie prowadzić odpowiednią drogą. Sądzę, że już to robi jednak pewne rzeczy dostrzegamy dopiero z perspektywy czasu. Codzienna modlitwa Nowenną Pompejańską daje niesamowity ogólnożyciowy spokój i nie oznacza to, że raptem wszystkie problemy znikają. One nadal są, lecz zawierzając je Matce Bożej łatwiej jest sobie z nimi radzić. Myśl, że nigdy nie jestem sama, bo jest przy mnie Matka Boża dodaje mi siły. Dziękuję Matce Przenajświętszej za opiekę i otrzymane łaski, a wszystkim zaczynającym nowennę życzę wytrwałości w tej pięknej modlitwie.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański