Przez blisko 5 lat borykałam się z brakiem pracy, pomimo że mam bardzo dobre wykształcenie, posiadałam także doświadczenie w swoim zawodzie itd. Przez długi czas liczyłam tylko na siebie i znajomych, łudząc się że mi pomogą. Trwałam w takim letargu przez jakiś czas, gorzkniejąc, żywiąc urazy do ludzi może nawet niekiedy do Boga że innym pomaga, udziela łask a mnie nie.
Odmówiłam kilka Nowenn w tej intencji, za każdym razem doświadczając różnych łask od Matki Bożej. Był spokój, wyzwolenie z nałogu i inne których nie potrafię wyrazić słowami. W ostatniej Nowennie o pracę swoją intencję raczej formułowałam : o wypełnienie woli Bożej w moim życiu zawodowym. Towarzyszyło mi wtedy poczucie zawierzenia, że przez ręce Najświętszej Maryi Bóg będzie realizował swój plan…doskonały i najlepszy, niekoniecznie zgodny z moimi oczekiwaniami.
Maryja wysłuchała mojej modlitwy, otrzymałam pracę jakiej się nie spodziewałam, i myślę nawet że na nią nie zasługuję. Wielkie rzeczy zadziały się przez Maryję, Królową Różańca Świętego.
Jeśli ktoś czyta to świadectwo, a jest w sytuacji trudnej, niech zawierzy każdy nawet najtrudniejszy problem Matce Bożej, ona nigdy nie pozostaje obojętna, a jej pomoc zawsze będzie zgodna z najdoskonalszym planem Bożym na nasze życie.
Agata dlaczego nie zasługujesz na taką pracę ? Oczywiscie że zasługujesz !
Fajnie, że Ci się udało, oby tak dalej w każdej dziedzinie życia.
Dziękuję ci za to świadectwo!!!!!!! Mało się nie popłakałam, bardzo długo szukam pracy , kilka lat też będzie, już 2 nowenny w tej intencji odmówione i od prawie roku nic. Trzecią nowennę odmówię formułując intencję tak jak ty! Dziękuję ci bardzo, bo już kompletnie nie widzę sensu w tym co się w moim życiu dzieje.