Przykro mi się przyznać, że o Modlitwie Pompejskiej pamiętam gdy jestem w Wielkiej potrzebie… Odmawiam właśnie drugą modlitwę. Pierwszą odmawiałam 3 lata temu za ciężko chorą teściową na białaczkę. Szła na przeszczep-prosiłam Matkę Bożą, żeby operacja się udała. Było ciężko, ale udało się. Były powikłania, ale wszystko jest już na prostej drodze.
Drugą właśnie odmawiam(dziś 10 dzień) a pomoc przyszła już po 8 dniach. Może nie dosłownie taka o jaka prosiłam ale rozwiązuje część sprawy. Na dzień dzisiejszy jestem już szczęśliwa. Nie przestaje sie modlic. Wierze ze mnie wslucha
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Chciałam jeszcze dodać… Dziś jest 27 dzień… A łask jest więcej, A te dla bliskich cieszą jeszcze bardziej Wiem, że to moja modlitwa sprawiła, że Maryja pomogła. Wierzcie i Wy módlcie sie, a otrzymacie…
do uczestnikow Rozy odrodzenia duchowego Mezczyzn – jeszcze raz dziekuje wam za wspolna modlitwe, jestescie wsaniali,