Moja 12-stoletnia córeczka Michalina zawsze była zdrowym dzieckiem. W styczniu 2015 r rozpoczęły się problemy ze zdrowiem (na początku błahe jak się by mogło wydawać, bo to był kaszel, jednak jak się później okazało były to pierwsze symptomy nowotworu złośliwego). Pod koniec marca trafiamy na usg i otrzymujemy wstępną diagnozę: bardzo duży guz w jamie brzusznej. Badania wstępne w szpitalu-podejrzenie: torbiel skórzasta, jednak po wykonanym badaniu tomograficznym i rtg lekarze stawiają diagnozę: nowotwór złośliwy jajnika z możliwymi przerzutami. Zapada decyzja o przewiezieniu do innego szpitala, gdzie diagnoza się potwierdza. Guz jest już w stanie rozpadu, więc szybko wykonywana jest operacja usunięcia guza.
Pani doktor operująca nie zostawia złudzeń: guz w najgorszym możliwym stanie, czyli rokowania najgorsze z możliwych. Prosi aby być przygotowanym na najgorsze oraz pyta czy ” jesteśmy wierzący?” Odpowiadamy że tak. Prosi więc aby się modlić, bo to może coś pomoże. Ona też jest osobą wierzącą i różne rzeczy mogą się wydarzyć. Wychodzimy z gabinetu lekarza porażeni. Świat nam się kończy. Po 14 dniach jest wynik histopatologiczny-kolejna porażająca informacja-bardzo rzadki rodzaj choroby nowotworowej-nigdy nie leczona w tym szpitalu. Zaczyna się wyścig z czasem, najpierw trzeba znaleźć metodę leczenia, lekarze odnajdują podobny przypadek w literaturze medycznej w USA- na tej podstawie opracowują eksperymentalną chemioterapię. Ja w tym czasie idę do kaplicy szpitalnej na „Koronkę do Bożego Miłosierdzia” i tam spotykam osobę dzięki której dokonuje się moje nawrócenie do Boga oraz otrzymuję Nowennę Pompejańską, którą zaczynam odmawiać 21 kwietnia i tak przez kolejny cały rok. W tym czasie otrzymujemy wiele łask: Michasia znosi bardzo ciężką chemioterapię. Zostają wykluczone przerzuty, które podejrzewano. W sierpniu 2015 r następuje remisja choroby. Od samego początku odmawiania Nowenny Pompejańskiej czujemy pomoc i łaskę Matki Bożej Pompejańskiej. Otrzymaliśmy od Maryi największą łaskę-cud uzdrowienia naszej córeczki.
” ……..bo, gdy Twojej pomocy wezwałam, nawiedziła mnie łaska Boża.”
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Uzdrowienie z depresji
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Cudownie!!! Aż słów brakuje by opisać dobroć i miłość Matki Bożej do nas.
Jezu, Maryjo ufam Tobie. W Panu Bogu jedyna nadzieja.
Chwała Panu i Matce Przenajświętszej !!! 🙂
Piękne świadectwo! Chwała Panu i dużo zdrówka dla Michasi <3
Piekne swiadectwo ! pelne wiary i zaufania Maryji , zycze zdrowia dla Michasi i opieki Matki Bozej.
Piękne świadectwo… Dziękuję Ci Mateńko za uzdrowienie Michaliny
Mam równiez blizniaki w podobnym wieku, chlopaka i dziewczynke. To moje najwiekszcze szczescie. Nie wiem co powiedziec. Zucze duzo sil i zdrowia.
Chwała Tobie Maryjo !!!
I mi popłyneły łzy.Matka Boża kocha swoje dzieci.Dziękujemy Ci Matko Boża za to uzdrowienie.
Bardzo się spłakałam czytając świadectwo. Niech Matka Najświętsza opiekuje się i czuwa nad Twoją Michalinką. Wszystkiego dobrego Kochani! Z Panem Bogiem!
Wzruszające bardzo . Zdrowia życzę Michasi
Dziekuję za Twoje piekne świadectwo..bez łez nie można je przeczytać..:) Wiara i pełne zaufanie czyni cuda. Będąc małą dziewczynką, zachorowała b.poważnie moja ciocia, która mnie wychowywała. Nikt nie dawał jej szansy przeżycia nagłej operacji. Dostałam nowennę od jej znajomej do św.Benedykta, nic o nim nie wiedziałam, miałam 9 lat ale w środku czułam więcej jak przekonanie, że jak poproszę wraz z takim wstawiennictwem świętego Benedykta o którym opowiedziała mi ta pani i odmówię różaniec to napewno Pan Bóg i Maryja pomoże. Nie zawiodłam się, przeżyła i żyła chodź było jej ciężko kolejne w „prezencie” 20 lat. Zdążyła mnie sama wychować… Czytaj więcej »
Niesamowite świadectwo… tez się popłakałam. .. Życzę Wam opieki Matki Bozej nadal i zdrowia dla corci. Pozdrawiam
Nasz Bóg jest wielki!!!..dziękuje za te piekne świadectwa….
Juz kiedys pisalam tutaj, ze trzy lata temu bylam zdiagnozowana „dwa polipy endometrialne”, ktore bardzo szybko rosly. Kilka lat wczesniej, czytalam o pewnej zakonnicy, ktora tez miala guzy na kobiecych narzadach i ze przykleila sobie medalik sw. Benedykta w okolicach chorego miejsca i caly czas trzymajac przyklejony ten medalik, odmawiala nowenne do sw. Benedykta. Po skonczonej nowennie zostala calkowicie uleczona. Polipy mialam ok. roku i juz dokuczaly mi tak, ze wiedzialam, ze bez operacji sie nie obejdzie. Zawierzylam wszystko Bogu i zrobilam dokladnie to samo co tamta zakonnica. Odmawialam nowenne do sw. Benedykta w starym rycie obiecujac sw. Benedyktowi rozglaszac… Czytaj więcej »
Sunny, bardzo Cię proszę gdzie mogę kupić medalik św Benedykta z nowenną! Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu łask Bożych.wiesia
Wiesia, nowenne w starym rycie znalazlam w ksiazce „Armia Najdrozszej Krwi Jezusa Chrystusa”. Wiem, ze rozne chodza opinie o tej ksiazce, ze niby nie ma imprimatur, ale w innych ksiazkach jest juz nowenna w nowym rycie, czyli bardzo splycona.
Na jednej z konferencji ks. Glas mowil, ze on tez uzywa egzorcyzmy w starych rytach, ze sa jakby skuteczniejsze.
Poza tym, wejdz na google, napewno jest nowenna. Medaliki mozna kupic w katolickich sklepach, nowenne pewnie tez. Moze nawet rosemaria ma.
Nie mogę znaleźć nigdzie w starym rycie. Znalazłam tylko to. Dobra jest? Nowenna do św. Benedykta W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Modlitwy na kolejne dni nowenny 1. Święty ojcze Benedykcie, szukający Boga samego, który pogardziłeś światem i jego ponętami, a zechciałeś służyć Bogu w samotności, oddając się modlitwie i umartwieniu, naucz nas gardzić przemijającymi dobrami i zwrócić serca ku najwyższemu Dobru. Wstaw się za nami do Boga i uproś nam łaskę… której tak bardzo potrzebujemy. Litania do św. Benedykta Święty Ojcze Benedykcie, módl się za nami ( 3 razy) 3 razy – na podziękowanie Bogu za… Czytaj więcej »
Aga jest taki modlitewnik „Modlitwa Ofiara Pokuta” i w nim jest Nowenna do św.Benedykta i wiele wiele innych modlitw
Odmówiłam Nowennę do św. Benedykta i przykleiłam sobie medalik na bolące miejsce. Po jednej z Nowenn doznałam uzdrowienia żołądka, gdyż od dłuższego czasu bolał mnie, a przy zmianie pogody b.duży ból- prawie miałam brać tabletki. Teraz wszystko dobrze. I po kolejnej Nowennie przestały boleć mnie stawy na zmianę pogody. Bolało mnie strasznie, zawsze musiałam sobie Fastum smarować. Teraz z 2 miesiąc już nic nie boli 🙂
Mocne świadectwo i mocna wiara:) dużo sił i bożej opieki,życzę serdecznie.Chwała Maryji!
Dziękuje za to świadectwo. Mój syn Karol zawsze zdrowy zachorował w styczniu na cukrzycę 1.Ale ją nie trace nadziei że będzie remisja choroby . dziś zaczęła nowenne i twój wpis utwierdza mnie w mojej nadziei.Bóg jest miłosierny pozdrawiam Was serdecznie i cieszę się razem z wami
Wiara i miłość do Najświętszej Panienki moga dużo zdziałać .Miłością jaką nas otacza jest wspaniała gdy czytałam miałam łzy w oczach Ciesze również z Tobą Renatko bo córeczka zapewne zostanie juz pod opieką Najświetszej Panienki.Ja też odmawiam pierwszy raz tą cudowną Nowennę Różańcową kończe za kilka dni….duzo dobrego mnie spotkało a przede wszystkim spokój …i nie mogę sie doczekać by napisać zeby napisać swoje świadectwo ale jeszcze musze poczekac ale wiem ze napisze zapłakana łzami szczęscia.Pozdrawiam i zycze dla Michalinki dużo usmiechu kazdego dnia i zdrowia dla Całej Waszej rodziny 🙂
Trzymajcie sie poplakalam sie obejme was modlitwa
To bardzo kochane co piszesz
Dziękuję. Piękne świadectwo, mam trochę starszego syna ma 15 lat i jesteśmy przed badaniem EEG głowy i przed tomografia z powodów bólów głowy ale wierzę że będzie dobrze.Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Boże jesteś wielki !
Swoją drogą Pan Bóg działa jak uważa za słuszne – nie zabrał choroby 'od razu’ ale sprawił, że dziecko wyzdrowiało 🙂 A Pani się nie poddała i wierzyła – wspaniale 🙂
Michasiu 🙂 dużo zdrówka, bądź słoneczko szczęśliwa 🙂 Ja też mam dzieci w Twoim wieku (bliźniaki) i wiem, jakie to szczęście dla Rodziców 🙂
cudownie! popłakałam się… dużo szczescia!