To moje trzecie świadectwo Nowenny Pompejańskiej, którym z wielką wdzięcznością pragnę podziękować Matce Bożej z Pompejów, Panu Bogu oraz Dzieciątku Jezus. Zaczęłam kolejną Nowennę Pompejańską, w innej intencji. Trzecią Nowennę Pompejańską odmawiałam w intencji uwolnienia od złych myśli, bluźnierstw które w rożnych niekiedy momentach jakby wpychały się do mojej głowy. To bardzo nieprzyjemne, gdy się chce zachować łaskę uświęcającą, a tu takie myśli które szybko pędzą… Najgorzej zawsze było przed wielkimi Świętami – Wielkanoc i Boże Narodzenie. Przed nimi spowiadałam się często, nawet czasem codziennie, bo bardzo chciałam przyjmować na Mszy świętej Komunię. Tak dotrwałam do samego Bożego Narodzenia, na Mszy byłam u spowiedzi i przyjęłam Komunię. W którymś momencie na Mszy pomyślałam kilka razy takie zdanie: „Dzieciątko Jezus, najpiękniejszy kwiatuszku, przyjdź i zamieszkaj w moim małym serduszku.” Na Mszy świętej usłyszałam też czyjś głos, który mówił, o ile dobrze pamiętam, że Dzieciątko Jezus da mi siłę do walki ze złymi myślami – czy też do unikania złych myśli – i do napisania pracy – jakoś to było tak, nie chcę skłamać. Od tego czasu było znacznie mniej tych złych myśli. Moje myśli są już spokojne. Z racji, że piszę to świadectwo w ostatnim dniu 2015 roku, pragnę podziękować Trójcy Świętej, Matce Bożej i mojemu Aniołowi Stróżowi za opiekę i wszystkie łaski z tego roku ale i również z całego mojego życia.
Masz nerwicę natręctw
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Jest tez koronka do dzieciątka Jezus , odmawiam czasami
” Dzieciatko Jezus najpiekniejszy kwiatuszku, przyjdz i zamieszkaj w moim malym serduszku” Amen.
p.s ale to piekne! 🙂
Bog z Toba