Rafał: W nadziei, że będzie lepiej

Szczęść Boże!

Jestem winien świadectwo Wam i Matce Bożej. Nowennę Pompejańską odmówiłem w 2014 roku dwa razy intencji znalezienia pracy. Pierwsza Nowenna w tej intencji nic nie zmieniła i nadal nie miałem pracy. Jednak w duchu czułem, że muszę ją odmówić jeszcze raz. 13 maja odczułem przynaglenie, aby zacząć drugą Nowennę odmawiać w tym dniu. W trakcie jej odmawiania, tydzień przed jej końcem pewna osoba poprosiła mnie, czy nie zawiózł bym jej i jeszcze trzech innych osób do znajomej siostry zakonnej, która kiedyś pracowała w mojej parafii. Nowennę kończyłem akurat w sobotę, a wyjazd był w niedzielę. Od Sióstr z tego zgromadzenia, w którym przebywała wspomniana siostra dostałem książeczkę o łaskach otrzymanych za wstawiennictwem Sługi Bożego Biskupa Wojciecha Owczarka. W książeczce tej była też modlitwa o łaski za Jego wstawiennictwem, którą odmówiłem w intencji podjęcia podyplomowych studiów logistycznych, o których myślałem już podczas odmawiania Nowenny. Następnego dnia po jej odmówieniu mojemu tacie „wpadła w oko” w Internecie informacja o studiach podyplomowych związanych z logistyką na Politechnice, choć nigdy mu o tym nie mówiłem, że miałem zamiar podjąć takie studia. Matka Boska „podsunęła mi” chyba tego Sługę Bożego, abym podjął studia, które mogą okazać się pomocne w zdobyciu upragnionej pracy. Aktualnie pracuję, ale praca ta mnie nie satysfakcjonuje i jest bardzo ciężka dla mnie. Kapłan podczas spowiedzi powiedział mi, że zawsze jest to jakieś doświadczenie, więc pracuję w nadziei, że w końcu otrzymam pracę, w której będę mógł się realizować. Bardzo proszę Was o modlitwę w mojej intencji. Z Bogiem.

0 0 głosów

Oceń wpis